logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Pamięci sióstr z Nowogródka
 


Pielgrzymka Nowogródzian gromadzi co roku na Jasnej Górze ludzi wciąż pamiętających o 11. bohaterskich siostrach nazaretankach, które w czasie II wojny światowej oddały życie za mieszkańców Nowogródka. 
 
W niedzielę, 9 września w jasnogórskim sanktuarium Królowej Polski modliła się druga grupa potomków rodzin ocalonych przez bohaterskie zakonnice, rodziny, znajomi i wychowankowie sióstr nazaretanek, oraz ci, których korzenie rodzinne wywodzą się z Nowogródka. Pierwsza grupa przybyła jak co roku w lipcu, jednak ze względu na główne uroczystości upamiętniające męczeńską śmierć nazaretanek. trwające w tamtym czasie właśnie w Nowogródku, część rodzin przybyła dzisiaj. 
 
Siostry zginęły 1 sierpnia 1943 roku rozstrzelane przez hitlerowców. Dzięki ofierze życia nazaretanek przeżył także ks. Aleksander Zienkiewicz. Pielgrzymowanie na Jasną Górę rozpoczęto w 1973 roku, czyli 45 lata temu. Zamordowane siostry w marcu 2000 roku beatyfikował papież Jan Paweł II. Były to: s. Stella Mardosewicz, s. Imelda Żak, s. Kanizja Mackiewicz, s. Rajmunda Kukołowicz, s. Daniela Jóżwik, s. Kanuta Chrobot, s. Sergia Rapiej, s. Gwidona Cierpka, s. Felicyta Borowik, s. Heliodora Matuszewska i s. Boromea Narmontowicz. W 2003 roku rozpoczął się także proces beatyfikacyjny s. Małgorzaty Banaś, nazaretanki, która jako jedyna ocalała, ponieważ w dniu aresztowania, posłuszna poleceniu przełożonej, czuwała przy chorych w szpitalu i gestapo nie uwięziło jej. 
 
„Zazwyczaj jest to pielgrzymka w okolicach 1 sierpnia, kiedy to nasze siostry nazaretanki oddały swoje życie w Nowogródku. Są z nami wychowankowie szkoły, którzy byli uczeni przez nasze zamordowane siostry w szkole. Tradycją od lat 70-tych, wtedy kiedy jeszcze żył ostatni ksiądz kapelan Aleksander Zienkiewicz, dzisiaj już Sługa Boży, stało się tradycją, że przyjeżdżają co roku, aby dziękować Matce Bożej i wspólnie się spotkać. W tym roku, ponieważ to była uroczystość w Nowogródku 75-lecia rozstrzelania sióstr, dlatego nie udało się być przed 1. sierpnia, ale udało się przybyć teraz – podkreśla s. Józefa, nazaretanka – Cieszymy się, ponieważ jest z nami jedna z sióstr nowogródzianek, która ukończyła 1 lipca 100 lat! Ona mieszka w Sopocie i to jest cudowne, że pomimo upadku i problemów w biodrze udało się jej przybyć, jest pełna entuzjazmu i radości. Wychowankowie naszej szkoły mają lat 90, i niesamowita jest ich relacja między sobą, wzajemne wspieranie. Zrobią wszystko, żeby tu przybyć do Matce Bożej i dziękować siostrom”. 
 
„Pielgrzymkę tutaj, na Jasną Górę, po raz pierwszy przywiózł Sługa Boży ks. Aleksander Zienkiewicz, żeby modlić się o beatyfikację sióstr nazaretanek, męczenniczek z Nowogródka – przypomniał ks. prał. Jan Adamarczuk, proboszcz par. Najświętszej Marii Panny Matki Miłosierdzia we Wrocławiu, od kilkunastu lat związany z Pielgrzymką Nowogrodzian - Moja mamusia pochodziła z Nowogródka, dlatego to jest dla mnie ważne, aby każdego roku być z Nowogródzianami, razem z nimi modlić się, a teraz modlić się o beatyfikację ks. Aleksandra Zienkiewicza”. 
 
„Jana Góra jest dla nas ważna, bo tutaj każdego roku prosiliśmy o beatyfikację sióstr, i to miejsce szczególnie upodobał sobie ks. Aleksander Zienkiewicz. Dlaczego upodobał, to wiemy, bo Jasna Góra jest stolicą duchową polskiego narodu. I dla Kresowiaków jest to też szczególne miejsce” – zaznaczył kapłan. 
 
Pielgrzymi uczestniczyli we Mszy św. o godz. 9.30 w Kaplicy Matki Bożej. Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił ks. prał. Jan Adamarczuk. 
 
 
W lipcu 1943 Niemcy rozpoczęli w Nowogródku aresztowania. Uwięzili blisko 120 Polaków. Wówczas 11 sióstr nazaretanek z przełożoną s. Stellą na czele zgłosiło gotowość poniesienia ofiary: „Oddamy swoje życie za mieszkańców Nowogródka. Oni mają rodziny, oni powinni żyć”. Ostatecznie hitlerowcy zamienili aresztowanym karę śmierci na wywóz do pracy w Niemczech, a niektórych zwolnili. Wszyscy oni przeżyli wojnę i ocaleli. Natomiast siostry nazaretanki 31 lipca otrzymały wezwanie na komisariat gestapo. Po nabożeństwie 11 sióstr stawiło się na wezwanie. Jeszcze tego samego wieczoru Niemcy wywieźli siostry za miasto, szukając miejsca na egzekucję. Nie znaleźli, więc wrócili na komisariat i zamknęli siostry w piwnicach. Następnego dnia, w niedzielę 1 sierpnia 1943 roku około 5.00 rano ponownie wywieźli siostry około 5 km od miasta. Tam w lesie rozstrzelali 11 sióstr nazaretanek. 
 
o. Stanisław Tomoń 
www.jasnagora.com