logo
Czwartek, 18 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Apoloniusza, Bogusławy, Gościsławy – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Tomasz Rogoziński
Pan przychodzi
Przewodnik Katolicki
 


Oczekujemy

Każdy Adwent to apel Boga do człowieka, aby konkretnie zaangażować się w przemianę życia. Oczekiwanie nie jest przecież czasem nieróbstwa, ale cenną chwilą, aby przygotować się na spotkanie z Panem, który już się zbliża.

U drzwi – Adwent. Ten czas, chyba jak żaden inny w ciągu całego roku, skłania nas do uświadomienia sobie, że nasze życie nacechowane jest oczekiwaniem.

Jedni oczekują narodzin dziecka, drudzy przybycia ojca z pracy za granicą, jeszcze inni – niechętnie – listonosza z rachunkami za telefon, które, być może, ponownie wystawią na próbę atmosferę domowego zacisza. Wśród tych spraw większej i mniejszej wagi z wielką pokorą puka do drzwi naszego życia jeszcze jeden ważny Gość. Nie wprasza się na siłę, bo za bardzo nas szanuje. Stoi na skraju i cierpliwie czeka na zaproszenie skierowane do Niego. To nasz Pan.

Po co przychodzi?

Niektórzy powiedzą: przecież przychodzi do nas każdego roku od ponad 2000 lat. Czy może zaproponować nam coś nowego? Odpowiedzi na to pytanie udziela nam Sługa Boży Jan Paweł II: „Adwent odnawia oczekiwanie na Chrystusa, który przyjdzie, aby nas zbawić w pełni urzeczywistniając swe królestwo sprawiedliwości i pokoju”.

Jezus przychodzi, aby nam przypomnieć, że stoimy przed kolejną życiową szansą. Jeżeli człowiek pozwala działać Bogu w swoim życiu, to On zmienia jego jakość, tak iż nabiera ono sensu i określonego celu.

Między „już” a „jeszcze nie”

Nie możemy zapomnieć, że nasze życie zakotwiczone jest w czasie bardzo wyjątkowym. Żyjemy w czasach ostatecznych, pomiędzy „już” a „jeszcze nie”, czyli pomiędzy pierwszym przyjściem Chrystusa w Betlejem, które co roku przeżywamy na nowo, a dniem powtórnego przyjścia, w którym całe stworzenie stanie przed swoim Stwórcą – dniem, na który mamy oczekiwać, być na niego gotowym, bo jeszcze nie nadszedł, a nie znamy dnia ani godziny, gdy się to stanie.

O ile przeżywanie treści drugiej części Adwentu, czyli przygotowania na spotkanie z nowo narodzonym Chrystusem sprawia nam wiele radości, o tyle przesłanie pierwszej części dotyczące nadejście dnia Sądu Ostatecznego nie budzi w nas takiego entuzjazmu. Powinniśmy być jednak pełni nadziei i radości ukierunkowanej na wieczną szczęśliwość.

Zapytamy może, skąd ten niepokój? Otóż sąd uzmysławia nam, że może to być nasz ostatni Adwent. Kojarzy się nam z powinnością stanięcia w prawdzie, rozliczeniem się z tego, jak żyjemy, a mamy świadomość, że nie zawsze nasze drogi zbiegały się z drogami Bożymi.

Docenić czas

Perspektywa tego, co przed nami, skłania do zatrzymania się, spojrzenia na nasze życie i docenienia czasu, który daje nam Bóg. Pomaga nam w tym Jezus, który woła do nas: „Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie”. Z jednej strony mamy czuwać, by świat wychodzący ku nam z szerokim wachlarzem różnych pokus nas nie zwiódł, natomiast z drugiej mamy modlić się naszym życiem, a więc zapraszać Chrystusa w naszą codzienność, w nasze obowiązki, w relacje z drugim człowiekiem, w to co przeżywamy. Czas to wielkie bogactwo. Człowiek posiadający go może czegoś dokonać, coś ulepszyć, a przede wszystkim zmienić całe swoje życie.

Czy coś się zmieni?

Paradoksalnie to rodzące się w nas pytanie, które tak często stawiamy Bogu, skierowane jest do nas. Czy tegoroczny Adwent zmieni coś w twoim życiu?

Już najwyższy czas, aby nie redukować Adwentu do wspomnień z czasu, jak chodziliśmy z lampionem na Roraty i zapalaliśmy kolejne świece na adwentowym wieńcu. Z pewnością potrzeba czegoś więcej. Przede wszystkim odstawienia ułożonego przez siebie scenariusza życia, którego realizacja tak często budzi w nas rozczarowanie i niepokój, a odszukania w głębi duszy takiego, z którym przychodzi do nas Bóg. Tylko realna zmiana naszego życia będzie odpowiedzią, że oczekujemy Jego przyjścia, że jesteśmy gotowi.

ks. Tomasz Rogoziński

 
Zobacz także
Przemysław Bednarz
Św. Augustyn pisał, że prawem natury jest odwieczny Rozum Boży lub Wola Boża, która każe przestrzegać porządku naturalnego i zabrania go zakłócać. Prawo naturalne jest odbiciem w dziele stworzenia zamysłu Stwórcy, tak jak dzieło sztuki może oddawać w przybliżeniu zamysł artysty. Poznanie prawa naturalnego możliwe jest dzięki rozumowi...
 
ks. Jerzy Olszówka SDS
„Wolność” to słowo, obok którego chyba żaden człowiek nie przechodzi obojętnie. Odkąd człowiek istnieje odczuwa głęboką potrzebę „bycia wolnym”. O wolność nieustannie zabiega, przeżywa dramat, gdy ją traci, jest wrażliwy na przykłady jej łamania, cieszy się, gdy ją osiąga. Szczególnie w naszych czasach wiele mówi się i pisze o wolności. Jednak pomimo tak powszechnego używania słowa „wolność”, nie jest to słowo jednoznaczne.  
 
ks. Ryszard Nowak
Pamiętam, sprzed ponad dwudziestu już lat, nocne czuwanie modlitewne w krypcie katowickiej katedry. Wtedy wielokrotnie, jak refren, pojawiało się zdanie, które wyryło się i pozostawiło mocny ślad w mojej pamięci: „Jak możesz się spodziewać, że wieczność nastąpi potem, skoro nie ma jej w tobie teraz?”.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS