logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. dr Johannes Gamperl
Panie, nie jestem godzien...
Czas Serca
 


„Panie, nie jestem godzien, abyś przyszedł do mnie, ale powiedz tylko słowo, a będzie uzdrowiona dusza moja”. Ta modlitwa, którą kapłan odmawia wraz z wiernymi, pokazuje naszą postawę, w jakiej powinniśmy przyjmować Pana Jezusa w Komunii Świętej. Setnik z Kafarnaum, którego sługa leżał w domu chory, prosił Pana, aby go uzdrowił. Jednak w swojej pełnej wiary ufności i w swojej pokorze, nie odważył się zaprosić Pana Jezusa do swojego domu, albowiem wiedział, że Panu Jezusowi wystarczy tylko jedno słowo, a jego sługa może zostać uzdrowiony. Pan Jezus był tak zadziwiony tą jego silną wiarą i pokorą, że natychmiast spełnił jego prośbę: „Idź, niech ci się stanie, jak uwierzyłeś” (Mt 8,13).

Postawa pokory

W wewnętrznej postawie tego setnika powinniśmy także i my przyjąć Pana Jezusa – mianowicie w postawie pokory! Pan Jezus przychodzi do nas pomimo naszych wielorakich błędów, grzechów i słabości. Nie musimy się bać, jeżeli będziemy przystępować do Komunii św. w pokorze i świadomości naszej małości. Kiedy Pan Jezus powołał celnika Lewiego, aby poszedł za Nim, ten wydał ucztę, na której znaleźli się wraz z Panem Jezusem grzesznicy i celnicy, ku niezadowoleniu faryzeuszy. Pan Jezus zwrócił się więc do nich, uważających się za sprawiedliwych i lepszych od innych z tymi słowami: „Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary. Bo nie przyszedłem, aby powołać sprawiedliwych, ale grzeszników” (Mt 9,12-13). Tutaj przychodzi nam na myśl przypowieść opowiedziana nam przez Pana Jezusa o „Uczcie królewskiej” (Mt 22,1-14). Słudzy wyszli z polecenia pana na ulice i sprowadzili do pałacu na ucztę tych wszystkich, których spotkali, wszystkich razem: dobrych i złych i sala napełniła się gośćmi. Ale jeden z nich znalazł się tam bez stroju weselnego. Z tradycji żydowskiej wiemy, że w ówczesnych czasach król, zapraszając kogoś na ucztę, wysyłał wraz z zaproszeniem uroczysty strój. Człowiek ten jednak, który nie przyodział się w ten uroczysty strój lub może nawet go sprzedał, prawdopodobnie przez to okazał swoją pogardę dla króla. Tak więc spotka go za to słuszna kara. Pan Jezus daje nam tak wiele możliwości, aby przygotować nasze serca do pokory i głębokiego szacunku.

Postawa szacunku

Pokora i szacunek należą do siebie nawzajem – jestem świadomy, że przyjmuję Pana nieba i ziemi, jestem świadomy, że jestem grzesznikiem; ale wiem także, że Syn Boży kocha mnie bezgranicznie i że ja także Jego śmiem kochać całym moim sercem, w pokorze celnika i w prostocie dziecka!

Tego głębokiego szacunku wymaga godne przyjęcie Pana Jezusa w Komunii Świętej. To co jest tutaj najważniejsze, to oczywiście wnętrze serca! Ale także zewnętrzna postawa głębokiego szacunku nie jest obojętna, wystarczy tylko przecież – jak to kiedyś sformułował Guardini – zewnętrzny gest, który idzie aż do serca. To znaczy także zewnętrzne, zupełne otwarcie się. Kiedy francuski admirał Du Petit-Thonars wybierał się, by przystąpić do stołu Pańskiego w stroju galowym, jeden z jego przyjaciół z przekonaniem zwrócił się do niego: „Niech pan uważa! Pan się przecież w tym stroju ośmiesza!”. Wtedy admirał odpowiedział: „Tak się właśnie ubieram, kiedy odwiedzam mojego Przełożonego! A jeszcze nie słyszałem, by Pan Bóg został zdymisjonowany lub sam podał się do dymisji”. Być może, że taka postawa w wieku niebieskich jeansów i podartych spodni jest trochę inaczej widziana, to jednak ludzki szacunek musi być okazywany także poprzez zewnętrzną postawę.

W pierwszym tysiącleciu chrześcijaństwa było na Wschodzie i Zachodzie powszechnie przyjęte, by Komunię św. przyjmować stojąc, co jest szczególnie zrozumiałe przy spożywaniu z kielicha. Jednak w przeciągu XII wieku rozpoczęła się praktyka przyjmowania Komunii św. na klęcząco. Instrukcja Eucharisticum Mysterium o kulcie Tajemnicy Eucharystycznej z 25 maja 1967 roku daje wiernym wolność, co do przyjmowania Komunii św., klęcząc lub stojąc. Obie postawy są godne. Postawa klęcząca wyraża bardziej postawę pokory, zaś stojąca – radosne oczekiwanie.

Zanim kapłan przyjmie Komunię św., mówi: „Ciało Chrystusa niech mnie strzeże na życie wieczne!”. A potem: „Krew Chrystusa niechaj mnie strzeże na życie wieczne!”. Zaś wierzącym pokazuje najpierw Hostię i mówi: „Ciało Chrystusa!”. Natomiast przyjmujący Komunię św. powinien wyraźnie odpowiedzieć: „Amen!”. Jeszcze raz, bezpośrednio przed przyjęciem Komunii św., powinniśmy być świadomi, że ta Hostia nie jest żadnym zwyczajnym chlebem, lecz że w niej jest ukryty i prawdziwie, rzeczywiście i istotowo obecny Pan Jezus, prawdziwy Bóg i prawdziwy Człowiek.

 
1 2  następna
Zobacz także
ks. Maciej Warowny
List do Hebrajczyków naucza, że Chrystus stał się człowiekiem, aby poprzez swoją śmierć pokonać „tego, który dzierżył władzę nad śmiercią, to jest diabła, i aby uwolnić tych wszystkich, którzy całe życie przez bojaźń śmierci podlegli byli niewoli” (Hbr 2,14 n.). Śmierć, której boi się człowiek, nie może w takim kontekście być rozumiana wyłącznie jako śmierć w sensie fizycznym, unicestwienie naszego ciała; jest nią każde wydarzenie, które pozbawia nas kontroli nad naszym życiem, któremu nie potrafimy się przeciwstawić, które jest nam narzucone, niechciane.  
 
ks. Maciej K. Kubiak
Kolejny penitent klęka przy konfesjonale. Wyznaje swoje grzechy, zaznaczając wcześniej, kiedy ostatni raz otrzymał rozgrzeszenie. Słysząc to, spokojnie pytam, dlaczego ostatnia spowiedź była tak dawno. Bo ja z tą dzisiejszą spowiedzią chodziłem od kilku lat... Każdy sakrament wymaga przygotowania. Dotyczy to także sakrament pokuty. Przygotowanie do niego opiera się na spełnieniu wszystkich pięciu warunków spowiedzi...
 
ks. Przemysław Bukowski SCJ
Człowiek jest pytaniem, to znaczy – sam jest największą obietnicą. Ja twoją, a ty moją. Wśród wszystkich obietnic, jakie składa i jakie jemu składają inni, on sam może być domem dla drugiego, to znaczy miejscem, w którym będzie się on czuł jak u siebie. Ponoć nie ma potężniejszej siły niż obietnica. Wraz z nią bowiem daję drugiemu część samego siebie; tego, co we mnie ważne.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS