logo
Czwartek, 18 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Apoloniusza, Bogusławy, Gościsławy – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Andrea Gianelli, Andrea Tornielli
Papieże a wojna
Wydawnictwo M
 


Autor: Gianelli Andrea , Tornielli Andrea
Wydawca: Wydawnictwo M
ISBN 83-7221-670-3
Okładka: Oprawa miękka
Wymiary: 140 x 202 mm
Stron: 324
Rok wydania: Kraków 2006

 
Rozdział I
 
Benedykt XV i pierwsza wojna światowa (1914–1918)
 
ONZ, Prawa człowieka, prawa ludów i narodów, ograniczenie zbrojeń wypełniają w dzisiejszych czasach całe stronice dzienników i liczne debaty telewizyjne. Rzadko jednak zastanawiamy się, u kogo zrodził się ich pomysł. Tym człowiekiem był papież Benedykt XV, czyli Giacomo Dalla Chiesa. W 1917 roku, podczas gdy świat stał się bohaterem pierwszej spośród wielu „niepotrzebnych rzezi”, jakie miały zalać krwią dwudziesty wiek, jego samotny i przytłumiony hukiem armat walczących państw głos obwieszcza po raz pierwszy zasady i postanowienia, które dzisiaj wszyscy uznają za niezbędne dla sprawiedliwego i trwałego pokoju. Nikt jednak wówczas nie słuchał papieża. Postać Benedykta XV inicjuje długą podróż, w trakcie której będziemy mieli okazję zobaczyć, ileż to razy od 1914 roku po dzień dzisiejszy autorytet papieża – bezstronny, niezależny i opowiadający się za prawami całej ludzkości – był ignorowany, spychany na margines, zwalczany przez różne głowy państwa. Benedyktowi XV, pierwszemu z dwudziestowiecznych papieży, przyszło zmierzyć się z tą rzeczywistością.
 

1. EUROPA NA SKRAJU OTCHŁANI
 
Rok 1870 był rokiem decydującym zarówno dla Europy, jak i dla Stolicy Apostolskiej. Europa wkroczyła na drogę ku głębokiemu kryzysowi kulturowemu i politycznemu. W wymiarze kulturowym utwierdzać się zaczęły nurty pozytywistyczne i antyklerykalne. Na płaszczyźnie politycznej bezpośrednim skutkiem owego kryzysu kulturowego było powstanie różnych nacjonalizmów, jako bodziec zaś posłużyło uformowanie się dwóch zjednoczonych państw: Niemiec i Włoch. Fakt ten zachwiał równowagą polityczną na kontynencie, zgodnie usankcjonowaną przez największe potęgi na kongresie wiedeńskim w roku 1815. Zaowocował destabilizacją zarówno w wielkich cesarstwach wielonarodowościowych (liczne narodowości wchodzące w skład cesarstwa austriackiego i Imperium Ottomańskiego opanował ferment, gdyż i one chciały uzyskać niezależność i własne państwo(*1), jak i w samej Europie: utworzenie potężnego państwa niemieckiego w centrum Europy – Niemcy były najliczniejszym narodem kontynentu, zaraz po Rosji – zaalarmowało inne potęgi, zwłaszcza Francję, która dopiero co została przez nie pokonana (1871). Kolejną przyczyną napięć wewnątrz pojedynczych państw był stopniowy przyrost uczestnictwa szerokich mas w polityce: w celu zapewnienia sobie konsensusu państwa rozpoczęły proces nauczania ludności prawdziwego kultu własnego narodu. Skutki splotu nacjonalizmów z elementami kultury pozytywistycznej (siła, przemoc, walka o przeżycie) były dewastujące. Kult narodu zaczął wymykać się spod kontroli klasom rządzącym: różne stowarzyszenia patriotyczne coraz usilniej domagały się absolutnego utwierdzenia potęgi własnego narodu wobec innych narodów. Nieustanna propaganda ruchów nacjonalistycznych uwarunkowała decyzje rządów w sprawie kwestii międzynarodowych. Stosunki międzypaństwowe stawały się coraz bardziej agresywne. Pragnienie utwierdzenia jednego państwa czy narodu na niekorzyść innych zaowocowało dwiema poważnymi konsekwencjami: wyścigiem zbrojeń i przyjęciem polityki otwarcie ekspansjonistycznej i imperialistycznej, która przerodziła się w wyścig o władzę. Europa stała się wielką beczką prochu, wystarczyła jedna iskierka, aby wysadzić ją w powietrze: iskrę tę wywołał strzał z pistoletu, oddany w Sarajewie dnia 28 czerwca 1914 roku.
 

2. 1870: NOWA ERA STOLICY APOSTOLSKIEJ
 
Rok 1870 był rokiem decydującym również dla Stolicy Apostolskiej. Wraz ze „sforsowaniem Porta Pia” dnia 20 września 1870 roku z map geograficznych świata zostało wymazane Państwo Kościelne, zdobyte przez armię Królestwa Włoch, które wreszcie zdobyło jedność polityczną. Papież stracił władzę doczesną, którą dzierżył od roku 756. Przez tysiąc sto czternaście lat papież był nie tylko głową Kościoła (z czym wiązała się władza duchowa), ale również głową państwa (władza doczesna) obejmującego znaczne obszary w środkowej części Półwyspu Apenińskiego. Czy utrata władzy doczesnej była czymś pozytywnym, czy też negatywnym dla papieża? Rzecz jasna, władza doczesna przysparzała działaniom papieży niemało trudności: często zmuszeni byli poświęcić swoją misję religijną, pierwszeństwo dając kompromisom i przymierzom politycznym, które, jako głowa państwa, musieli uszanować. Dlatego koniec władzy doczesnej bez wątpienia przyniósł pozytywne skutki: papież otrzymał niezależność opinii, której wcześniej, jako „więzień” racji stanu, nie posiadał. I tak papiestwo przestało być władzą polityczną i stopniowo stawało się coraz większym autorytetem moralnym, niestety odizolowanym na arenie międzynarodowej ze względu na zerwanie stosunków dyplomatycznych z państwem włoskim (tzw. „kwestia rzymska”(*2), jak i pozytywizm i antyklerykalizm klas rządzących wielu państw. Potępienie nurtów kulturowych epoki przez Piusa IX w Sillabo (1864) pogorszyło tylko sytuację: w kolejnych latach państwa europejskie nie zrobiły nic, aby sprzeciwić się Włochom, które systematycznie żądały wykluczania Stolicy Apostolskiej z międzynarodowych konferencji.
 
Co więcej, w 1870 roku rząd włoski wysunął roszczenia do całkowitego wyrzeczenia się przez papieża jakiejkolwiek formy władzy doczesnej; odmówiono mu nawet rozwiązania zbliżonego do ustanowień późniejszych Paktów Laterańskich, które przywróciłoby władzę papieską przynajmniej nad samym Państwem Watykańskim (zaledwie cztery hektary ziemi). I chociaż władza świecka ograniczała dotychczas ewangeliczną rolę papiestwa, jej całkowite zlikwidowanie i zależność polityczna w stosunku do państwa włoskiego, usankcjonowana przez prawa „gwarancyjne” z 1871 roku, których Pius IX nie zaakceptował, przekreślały swobodne sprawowanie władzy duchowej i możliwość pełnienia w całkowitej niezależności właściwej funkcji na arenie międzynarodowej. Oznaczało to w praktyce przejście z jednej skrajności w drugą. Papież, jako „więzień” racji stanu, stał się, by tak rzec, „więźniem” państwa włoskiego i za takiego zresztą uważał się sam Pius IX.
 

3. WYBUCH WIELKIEJ WOJNY
 
Tymczasem sytuacja międzynarodowa stała się nadzwyczaj napięta. Dwa militarne przymierza, jakie stopniowo ukształtowały się po 1870 roku, czyli trójprzymierze (Włochy, Niemcy i Austro-Węgry) oraz trójporozumienie (Francja, Anglia i Rosja) przybrały postać silnie opozycyjnych bloków. Ten złożony i ściśle określony system bipolarny przewidywał z detaliczną precyzją warunki, w jakich miały zostać natychmiastowo aktywowane akcje militarne ze strony sprzymierzeńców. Diaboliczny mechanizm został wprowadzony w ruch dnia 28 czerwca 1914 roku, kiedy serbski zamachowiec zastrzelił arcyksięcia Austro-Węgier, Franciszka Ferdynanda Habsburgskiego. Wydarzenie to zaostrzyło rywalizację między dwoma potęgami, które dążyły do hegemonii nad ludami słowiańskimi: cesarstwem Austro-Węgier a Rosją, angażując wszystkich sprzymierzonych. A na dodatek przekonało polityczną i wojskową klasę cesarstwa o konieczności zbrojnej odpowiedzi, w obawie, iż Serbia, powiększona terytorialnie w wyniku wojen bałkańskich z lat 1911–1912, mogła podległą mu ludność słowiańską Chorwacji, Bośni i Hercegowiny oraz Słowenii podburzyć do powstania.
 
23 lipca Austro-Węgry, pomimo iż nie dysponowały żadnymi dowodami, uznały Serbię za bezpośrednio odpowiedzialną za zamach i wysłały surowe ultimatum: miała ona zaakceptować wkroczenie na jej terytorium sił policji austro-węgierskiej, których zadaniem byłoby zapewnienie wolności w prowadzeniu śledztwa przeciwko zamachowcom. Serbia jednak nie wyraziła zgody, w związku z czym cesarstwo Austro-Węgier dnia 28 lipca przystąpiło do ataku. Była to chwila, w której w ruch wprowadzony został skomplikowany i zabójczy mechanizm przymierzy militarnych: 30 lipca Rosja rozporządziła generalną mobilizację w imię obrony Serbii; 1 sierpnia Niemcy wypowiedziały wojnę Rosji, a 2 sierpnia – Francji, realizując „plac Von Schlieffena”(3) i dokonując 3 sierpnia inwazji na Belgię, państwo neutralne. Agresja ta zmusiła Anglię do wkroczenia do wojny dnia 4 sierpnia; 5 sierpnia zaś cesarstwo Austro-Węgier wypowiedziało wojnę Rosji, zaś Serbia Niemcom; 23 sierpnia Japonia również przystąpiła do konfliktu, wypowiadając wojnę Niemcom.
 
W przeciągu niewiele ponad miesiąc wybuchła pierwsza wojna światowa. Wojna, która zdaniem powszechnej opinii miała trwać krótko. Ale tak się nie stało. Na froncie zachodnim ofensywa Niemiec po zajęciu Belgii została zatrzymana przez Francuzów na Marnie. Rozpoczęła się wojna pozycyjna: plan Von Schlieffena spalił na panewce. Przyczyniła się do tego wielka moc rażenia broni, owoc postępu technologicznego. Żołnierze, aby ratować życie, musieli chować się, „kryć we wnętrznościach ziemi”: obrona zatem zaczęła przeważać nad ofensywą(4). Na froncie wschodnim marsz wojsk rosyjskich został powstrzymany w Tannenbergu, w Prusach Wschodnich; udział w wojnie Imperium Ottomańskiego, które w listopadzie wypowiedziało „świętą wojnę”(5) Francji, Anglii i Rosji, zagwarantował zasadniczą równowagę między walczącymi. W październiku „krótka wojna” stała się już „wojną długą”. Podczas gdy na frontach rozlegały się wybuchy armatnie, Giacomo Dalla Chiesa został wybrany na papieża i przybrał imię Benedykta XV.
 
 
 
Przypisy:
 
1 Również Żydzi domagali się dla siebie ojczyzny statutowej, porównywalnej do innych państw, którą chcieli stworzyć w miejscu uświęconym przez tradycję biblijną.
 
2 „Rzymska kwestia” to nazwa konfliktu, który rozpoczął się latem 1859 roku. Sukcesy militarne Piemontu podczas drugiej wojny o niepodległość i przegrana Austrii sprawiły, iż liczne prowincje papieskie zbuntowały się, prosząc o przyłączenie do Królestwa Piemontu. Romania dobrowolnie uznała zwierzchność sabaudzką, a Pius IX uszanował tę wolę. Jednak król Wiktor Emanuel II wysunął żądania, aby papież przekazał mu również Marche i Umbrię. Napięcie między bezkompromisowym stanowiskiem państwa sabaudzkiego i stanowczością Stolicy Apostolskiej w sprawie kwestii politycznej osiągnęło szczyt dnia 26 marca 1860, kiedy Pius IX oficjalnie ekskomunikował piemonckich władców. Najazd oddziałów sabaudzkich na Lacjum w 1870 roku doprowadził do definitywnego zerwania stosunków między Stolicą Apostolską a zjednoczonym państwem. Por.: H. Jedin, Storia della Chiesa, Mediolan 1993, t. VIII/2, s. 396–397
 
3 Zdaniem Alfreda Von Schlieffena (Berlin, 1833–1913), niemieckiego generała, głównodowodzącego sztabu generalnego, gdyby Niemcy równocześnie stawiły czoła Rosji i Francji, dzieląc swoje siły między dwoma frontami, niechybnie przegrałyby wojnę. Stąd też wziął się słynny plan, który przeszedł do historii, przyjmując imię generała: zakładając, że proces mobilizacyjny wojsk w Rosji z powodu wielkich odległości i ogromu mas ludzkich musi być niechybnie wolny, Niemcy powinny wykorzystać ten stan rzeczy, atakując i pokonując w kilka dni Francję, aby następnie przemieścić szybko oddziały na front wschodni i walczyć z Rosjanami. Pomimo iż plan ten ewidentnie miał małe szanse na powodzenie, Von Schlieffen uznawany był w tamtych czasach za jednego z największych strategów.
 
4 R. Luraghi, La guerra totale nell’eta comtemporanea, [w:] „Nuova Storia Contemporanea”, 5 (wrzesień–październik 2000), s. 61.
 
5 Kalif poza funkcją głowy państwa sprawował także obowiązki głowy religii islamu. W związku z tym miał władzę wypowiedzenia „świętej wojny” zgodnie z zasadami religii muzułmańskiej.

Zobacz także
Michał Gryczyński
Większość świętych Pańskich wspominamy w dniu ich śmierci, czyli  „narodzin dla nieba”. Również św. Jan Chrzciciel ma taki dzień - 29 sierpnia, upamiętniający jego męczeńską śmierć. Jednak jest to tylko wspomnienie, podczas gdy jego narodziny obchodzimy jako uroczystość, a więc święto liturgiczne najwyższej rangi. Jan jest - po Chrystusie i Maryi - jedynym świętym, któremu Kościół oddaje hołd w dniu ziemskich narodzin. 
 
Michał Gryczyński

Mistrz światła i cienia, twórca dzieł przepełnionych mistycyzmem, a jednocześnie uczestnik bijatyk, prowadzący awanturnicze życie. W 2021 roku minęła 450. rocznica urodzin Caravaggia. Podróż rzymskimi śladami tego genialnego malarza najlepiej zacząć od kościoła św. Ludwika Francuskiego i kaplicy Contarelli z trzema słynnymi płótnami: „Powołanie św. Mateusza”, „Św. Mateusz piszący Ewangelię”, „Męczeństwo św. Mateusza”.

 
Wojciech Żmudziński SJ

Tak, o ile nie będzie zamykaniem się w klasztorze, a wcielaniem się w świat umiłowany przez Boga. Zadawanie trudnych pytań nie należy do zbyt cenionych w Kościele. Nierzadko burzą one przecież modlitewny spokój i sieją zamęt wśród wiernych. Ponadto większość ludzi oczekuje odpowiedzi, a nie pytań. Mimo to pozwolę sobie skupić się na pytaniu o życie zakonne, które znamy od setek lat i które realizuje się w zgromadzeniach zakonnych na wiele różnych sposobów.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS