logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Andrea Gianelli, Andrea Tornielli
Papieże a wojna
Wydawnictwo M
 


Autor: Gianelli Andrea , Tornielli Andrea
Wydawca: Wydawnictwo M
ISBN 83-7221-670-3
Okładka: Oprawa miękka
Wymiary: 140 x 202 mm
Stron: 324
Rok wydania: Kraków 2006

 
Rozdział I
 
Benedykt XV i pierwsza wojna światowa (1914–1918)
 
16. TRAGICZNY EPILOG
 
Między końcem października a początkiem listopada Włochy odniosły katastroficzną porażkę pod Caporetto: oddziały niemieckie i austro-węgierskie przerwały włoskie linie obrony. Wojsko włoskie zdołało powstrzymać dramatyczne wycofywanie się na linii rzeki Piave. Rząd Boselliego upadł i został zastąpiony przez gabinet pod kierownictwem Vittorio Emanuele Orlando. Papież, pomimo wrogości ze strony rządu włoskiego(46), jakiej padł ofiarą, zmobilizował wszystkie siły, aby w jakiś sposób pomóc cierpiącym, zarówno cywilnym, jak i wojskowym: natychmiast zorganizował pomoc humanitarną dla uciekinierów i ofiar katastrofy i nie zawahał się przed zaangażowaniem dyplomacji watykańskiej na rzecz Włoch, starając się przekonać cesarstwo Austro-Węgier, aby nie dokonywało aneksji zdobytych obszarów. Benedykt XV zdawał sobie sprawę, iż w ten sposób kompromituje swoją bezstronność. Jednak jego głównym celem – jak zresztą i celem jego następców – było uratowanie największej możliwej liczby osób albo umniejszenie ich cierpienia. To również wykazywało niedorzeczność oskarżeń płynących ze strony masońskich i antyklerykalnych włoskich sfer rządzących, iż Benedykt XV ze względu na „kwestię rzymską” oraz jako najwyższa władza Kościoła katolickiego był z góry wrogo nastawiony wobec interesów państwa włoskiego.
 
Można natomiast stwierdzić, iż właśnie w celu niesienia pomocy włoskim ofiarom owej tragedii Benedykt XV zgodził się narazić bezstronność Stolicy Apostolskiej na rzecz Włoch(47). Pomimo to włoska klasa rządząca nie wyraziła żadnej wdzięczności dla Benedykta XV, a wręcz doszukała się kolejnego pretekstu, aby zaatakować go w jeszcze bardziej ostry sposób. Rząd włoski z Sonnino na czele oskarżył papieża o to, że „orędziem pokojowym” ożywił defetyzm we włoskich oddziałach pod Caporetto! Ale w takim razie jak wytłumaczyć fakt, iż defetyzm rozprzestrzenił się jedynie pośród Włochów, a nie także pośród Niemców i mieszkańców Austro-Węgier, zwłaszcza że „orędzie pokojowe” odnosiło się do wszystkich walczących stron. Najbardziej złośliwi przekręcili nawet papieskie imię z Benedetto XV na Maledetto XV(48).
 
Epilog wojny cechowały także inne wydarzenia o bardzo znaczących konsekwencjach. W listopadzie 1917 roku mocarstwa trójporozumienia zdobyły Jerozolimę, wydzierając ją spod wielowiekowego panowania muzułmanów. Dzwony Rzymu ogłosiły powszechną radość. Ale dzwony Bazyliki Świętego Piotra milczały(49). Stolica Apostolska oficjalnie zachowała bezstronność wobec imperium ottomańskiego, ale nie ukrywała ulgi płynącej z zakończenia dominacji muzułmańskiej w Jerozolimie, która dyskryminowała interesy innych religii w Świętym Mieście. Radość jednak szybko przerodziła się w kolejne zmartwienie. Jeszcze w tym samym miesiącu Anglia poprzez „deklarację Balfour” zobowiązała się do poparcia utworzenia w Palestynie żydowskiej siedziby narodowej. To spowodowałoby masową emigrację syjonistyczną: dyskryminującą dominację muzułmanów zastąpiłaby dominacja Żydów. Benedykt XV oraz dyplomacja watykańska nie ustawali w przekonywaniu o konieczności stworzenia międzynarodowego korpusu, który zająłby się wyłącznie kwestiami związanymi ze Świętymi Miejscami i troszczył o interesy wszystkich religii(50). Bez skutku.
 
Rewolucja październikowa w Rosji z kolei potwierdziła najgorsze obawy Benedykta XV co do możliwych poważnych politycznych reperkusji wojny. Abdykacja cara Mikołaja II dnia 15 marca 1917 roku została przychylnie przyjęta przez rosyjskich katolików. Car bowiem, jak i jego poprzednicy, otwarcie wspierał Kościół prawosławny na niekorzyść Kościoła katolickiego. Katolicy rytu wschodniego na siłę zostali włączeni do prawosławia; diecezje unitów były jedna po drugiej likwidowane. Kościół katolicki nie mógł wznosić swoich budowli bez pozwolenia państwowego Kościoła prawosławnego. Surowe restrykcje, jeśli nie wręcz prawdziwe zakazy absolutne, stosowano wobec nawróceń na katolicyzm. Jednym słowem, za panowania carów brakowało wolności wyznania. Nie wspominając już o tyranii carskiej nad większą częścią katolickiej Polski. Dlatego nastąpienie tymczasowego rządu po rewolucji lutowej było w oczach rosyjskich katolików niezwykle pozytywnym wydarzeniem.
 
Stolica Apostolska jednak wolała zachować ostrożność. Nieustanne porażki Rosji w wojnie, potworne ubóstwo, nieład społeczny, ogólna atmosfera buntu wobec ustanowionych władz były alarmujące(51). I faktycznie, nastanie reżimu bolszewickiego nie tylko oznaczało znacznie poważniejszą tyranię w stosunku do tyranii carów, lecz również niebezpieczny przykład dla wszystkich państw Europy. Rewolucja społeczna rozprzestrzeniała się wszędzie, zwłaszcza w państwach centralnych. W cesarstwie Austro-Węgier, i tak chwiejnym w wyniku wojennych porażek, między różnymi mniejszościami narodowymi wybuchały zamieszki, których zarzewiem była chęć określenia się, strajki i wewnętrzne bunty. Benedykt XV podczas ostatnich miesięcy wojny starał się czynić wszystko, co było w jego mocy, aby zagwarantować przetrwanie cesarstwa Austro-Węgierskiego, nalegając na zawieszenie wojny z Włochami. Papież zwrócił się zarówno do cesarza Karola I, prosząc o odstąpienie okupowanych obszarów Włochom, jak i do rządu włoskiego, aby skłonić go do negocjacji z Austro-Węgrami(52).
 
W ten sposób Stolica Apostolska mogła doprowadzić do sprawiedliwego pokoju, opartego na poszanowaniu praw narodów, jak również do zachowania ostatniego katolickiego cesarstwa Europy. Jednak i ta próba dyplomatyczna poniosła porażkę. W połowie października Czesi ogłosili niepodległość, za nimi podążyli Węgrzy, Chorwaci i Słoweńcy. Cesarstwo Austro-Węgierskie upadło. 3 listopada podpisano zawieszenie broni w Villa Giulia z Włochami. Na krótko wcześniej upadło także imperium ottomańskie.
Na froncie zachodnim, chociaż definitywne wycofanie się Rosji z wojny (rokowania pokojowe w Brześciu Litewskim w marcu 1918 roku) zdawało się sprzyjać Niemcom, na dłuższą metę uczestnictwo Stanów Zjednoczonych okazało się decydujące dla losów konfliktu. W miesiącach sierpniu i październiku sprzymierzeni wycofali się z Francji i z Belgii. W Niemczech rozruchy rewolucyjne zmusiły Wilhelma II do abdykacji, która dokonała się 9 listopada. Ogłoszono republikę. 11 listopada Niemcy podpisały pakt z trójporozumieniem. W tym samym dniu cesarz Austro-Węgier Karol I musiał opuścić tron. 12 listopada ogłoszono republikę Austrii, a następnego dnia także Węgier. Był to koniec pierwszej wojny światowej.
 
 
 

Przypisy
 
46 W tym okresie stosunki włosko-watykańskie były bardzo złe ze względu na „sprawę Gerlacha”. W wyniku eksplozji okrętów wojennych, Benedetto Brin oraz Leonardo Da Vinci, śledztwo włoskiej policji doprowadziło do oskarżenia o szpiegostwo monsiniora Rudolpha Gerlacha, tajnego kapelana papieża. Chociaż brakowało bezpośrednich dowodów na podtrzymanie oskarżenia, Gerlach został nim obciążony. Oskarżenie opierało się między innymi na zeznaniach byłego kapłana Mario Tedeschiniego, który chociaż utrzymywał, iż zna oskarżonego, nie potrafił rozpoznać go na zdjęciu. Benedykt XV stanął w obronie Gerlacha, ponieważ żywił przekonanie, że oskarżenie było owocem masońskiego spisku. Zresztą, tacy politycy jak Orlando i Boselli przyznali, iż wyrok o winie orzeczony przez trybunał wojskowy zależał od znaczącej liczby masonów w nim obecnych. Aby zapoznać się szerzej z wydarzeniem, por.: J. F. Pollard, Il papa sconosciuto..., op. cit., s. 125–130.
 
47 F. Margiotta Broglio, L’Italia e la Santa Sede dalla prima guerra mondiale alla Conciliazione, Florencja 1963, s. 349.
 
48 Niemożliwa do przełożenia gra słów: przymiotnik benedetto, będący również imieniem, oznacza „błogosławiony”; maledetto – „przeklęty” [przyp. tłum.]. J. F. Pollard, Il Papa sconosciuto..., op. cit., s. 154, gdzie między innymi autor wspomina, iż sam Giuseppe Della Torre, przewodniczący Włoskiej Akcji Katolickiej, był przesłuchiwany przez komisję śledczą badającą klęskę pod Caporetto w sprawie o podżeganie defetyzmu.
 
49 A. Riccardi, Benedetto XV e la crisi della convivenza multireligiosa nell’impero ottomano, op. cit., s. 113–114.
 
50 Na temat stanowiska Stolicy Apostolskiej wobec Palestyny zob.: S. Minerbi, Il Vaticano, la Terra Santa e il sionismo, Mediolan 1988, passim.

Zobacz także
Piotr Bryła
Dzieje Św. Rafała Kalinowskiego - wcześniejszego Józefa - to losy Polski i jej narodu, opis czasów i historia zwyczajnego świętego, tak zwyczajnego jak każdy z nas, którego niespokojne serce długo szukało Boga i przygotowywało się na wielkie dzieła na Chwałę Boga. Pamiętaj, że nie było mu łatwo „nie geniusz… nie olbrzym… nie mocarz…. A jednak walczył, nie poddawał się...
 
Piotr Bryła
Artykuł został usunięty, ponieważ redakcja Tygodnika Powszechnego zakończyła współpracę ze wszystkimi serwisami internetowymi, także z naszym.

Zapraszamy do czytania innych ciekawych artykułów w naszej czytelni.
 
ks. Mieczysław Maliński

W niebie – jak zwykle przed 6 grudnia – święty Mikołaj czytał listy, które przyszły z ziemi od dzieci. Właściwie nie tylko od dzieci. Bywały listy od dorosłych. Aniołki się dziwiły. Ale święty Mikołaj nie, ponieważ wiedział dobrze, że dorośli są też dziećmi, tylko dużymi. Święty Mikołaj siedział w fotelu i czytał listy. Właściwie nie święty Mikołaj, tylko aniołki. I to na zmianę. Bo listów było bardzo dużo. Jeden aniołek by się zmęczył, gdyby czytał bez przerwy.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS