logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Małgorzata Wyżlic
Piękne małżeństwo zamysłem Boga
Cywilizacja
 


Benedykt XVI w Deus Caritas est dodaje do tego, że małżeństwo monogamiczne jest obrazem Boga monoteistycznego, Boga będącego Komunią Miłości[17]. Istotą wewnętrznego życia Boga jest wymiana miłości, dawanie siebie i przyjmowanie daru: "W Duchu Świętym życie wewnętrzne Trójjedynego Boga staje się całkowitym darem, wymianą wzajemnej miłości pomiędzy Osobami Boskimi i przez Ducha Świętego Bóg bytuje "na sposób" daru. Duch Święty jest osobowym wyrazem tego obdarowywania się, tego bycia Miłością. Jest Osobą-Miłością. Jest Osobą-Darem"[18].

Podobnie w małżeństwie istotą jest wymiana darów pomiędzy małżonkami, całkowite obdarowanie się wzajemnie sobą, swoim życiem i miłością. Jan Paweł II taką relację określał mianem communio personarum, wskazując jednocześnie na znaczenie dla jej zaistnienia i istnienia "daru bezinteresownego"[19]. Wojtyła wskazał, że dar ten jest cechą charakterystyczną miłości oblubieńczej i opisał go: "Miłość oblubieńcza polega na oddaniu swojej własnej osoby. Istotą miłości oblubieńczej jest oddanie siebie, swojego "ja". Stanowi to coś innego i zarazem więcej niż upodobanie, pożądanie a nawet niż życzliwość... Czymś więcej jest "dać siebie", aniżeli tylko "chcieć dobra""[20]. Można powiedzieć, że miłość małżeńska jest najradykalniejszą formą miłości, uczynieniem siebie, swojego nieprzekazywalnego "ja" czyjąś własnością[21].

Relacja małżeńska oparta na bezinteresowności pozwala doświadczyć osobie ludzkiej jej własnej wartości, prawdy o niepowtarzalności i godności. Doświadczenie to jest wynikiem przeżycia, że "współmałżonek pragnie mnie, dla mnie samego", dla tego "kim naprawdę jestem", a nie dla urody fizycznej czy pieniędzy. Ponadto człowiek zyskuje świadomość, że jest podmiotem relacji, a nie przedmiotem użycia. Równocześnie dawanie siebie pozwala osobie ludzkiej wyjść poza swój egoizm, niejako transcendować siebie, co wskazuje na umiejętność samoopanowania. Jest to doświadczenie budujące, dające partnerowi relacji wgląd w to, że może sam o sobie decydować, jest to też przeżycie umiejętności czynienia dobra.

Przeżywanie wyżej nakreślonych doświadczeń powoduje wzrost poczucia bezpieczeństwa i zaufania pomiędzy małżonkami. W głębokiej relacji osobowej nie ma miejsca na lęk, gdyż zyskuje się zrozumienie, że współmałżonek pragnie "mojego" dobra. Wzrost zaufania i bezpieczeństwa wiąże się ze wzajemnością, czyli ze spotkaniem się małżonków niejako w pół drogi "Ja pragnę dobra Twojego i go szukam i spotykam Ciebie tam, gdzie, Ty pragnąc mojego dobra, szukasz go". Tak rozumiana relacja małżeńska cechuje się ofiarnością i pełnym oddaniem. Dzięki temu jest ścisła, autentyczna i żywa[22].

Podsumowując warto przypomnieć, że inspiracją tego, jak małżonkowie mają kochać siebie wzajemnie, jest Bóg, jego miłość do człowieka. Miłość, która nie cofnęła się przed krzyżem, miłość totalna, której nawet śmierć nie pokonała. K. Rahner stwierdził, że prawdziwa, głęboka miłość małżeńska jest cudem, ponieważ graniczy z Bogiem i dotyka samego Boga[23].

Czy jest to możliwe między małżonkami?

Doświadczenie przynosi nam wiele obrazów małżeństw katolickich nieszczęśliwych lub takich, które rozpadły się, gdy małżonkowie sprzeniewierzyli się obietnicy, jaką złożyli przed ołtarzem. Możemy więc z wątpliwością zapytać: dlaczego tak się dzieje i wobec tego czy taka piękna miłość jest możliwa?

Rozłam życia małżeńskiego ukazany został już w trzecim rozdziale Księgi Rodzaju, który opisuje grzech pierwszych rodziców. Odrzucenie Boga miało bowiem znaczący wpływ na relację miłości między kobietą a mężczyzną, która od tego momentu nosi na sobie piętno niewierności Adama i Ewy.

Podział w małżeństwie wyraża się przede wszystkim zachwianiem uprzedniej harmonii w stosunkach międzyosobowych, w tendencji do dominacji mężczyzny nad kobietą, nieopanowanym pożądaniu i oderwaniu zjednoczenia płciowego od przekazywania życia. Jedność małżonków zostaje zerwana, a oni zamiast szukać dobra wspólnego, zaczynają dążyć tylko do zaspokojenia swoich pragnień. Ten skutek widoczny jest nawet w sposobie zwracania się Boga do małżonków, przed grzechem pierworodnym Stwórca mówił do nich obojga, zaś po grzechu zwraca się osobno do kobiety i osobno do mężczyzny (Do niewiasty powiedział […], Rdz 3,16; Do mężczyzny Bóg rzekł […], Rdz 3,17).

 
Zobacz także
Dariusz Piórkowski SJ

Wiara to wbrew pozorom złożony akt, który wymaga zgodnej współpracy woli, rozumu, uczuć, wyobraźni, pamięci, ciała, słowem całego człowieka. Wiara wypływa z głębi osoby, a nie tylko z jednej władzy duszy. Natomiast wątpliwości rodzą się często w jednej władzy, ale promieniują na całego człowieka...

 
Dariusz Piórkowski SJ
Dziwnie brzmi początek Ewangelii św. Jana, zwłaszcza dzisiaj (J 1). Świętujemy narodzenie Chrystusa, a tu ani słowa o poczęciu, o szopce, aniołach i sianku, o ojcu i matce. Św. Jan pisze tajemniczo o jakimś Słowie, o świetle i ciemności, mając na myśli tego samego Jezusa z Nazaretu, o którym opowiada św. Łukasz. Podaje nam najgłębszy i zarazem najbardziej szokujący powód naszego świętowania: ten Jezus z Nazaretu nie jest zwykłym dzieckiem – jest Stwórcą świata, tym, przez kogo wszystko się stało, który wszystko podtrzymuje w istnieniu. 
 
Mateusz Pindelski SP
Pewnego dnia, wychodząc z domu, powiedziałem do rodziców: Idę do kościoła. Po chwili jednak pomyślałem sobie, że powinienem raczej powiedzieć: Wychodzę z kościoła, ponieważ jak każda chrześcijańska rodzina, tak i moja jest kościołem, i to przynajmniej z trzech powodów…
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS