logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Marcin Kowalski
Piękno starożytnych hebrajczyków
Obecni
 


Przyszłość odnowionego Izraela

Czas przyjrzeć się szczególnej kategorii piękna, pojawiającej się w opisach mesjańskich. W Ps 45 autor tak mówi o oczekiwanym Mesjaszu, królewskim potomku Dawida: Tyś najpiękniejszy z synów ludzkich, wdzięk rozlał się na twoich wargach (Ps 45,3). Użyty tu rzeczownik japeh sugeruje zewnętrzne piękno pomazańca, właściwe także Dawidowi (por. 1 Sm 16,12). To samo określenie pojawia się w Iz 33,17, zapowiadającym chwalebną przyszłość odnowionego Izraela. Czyżby Hebrajczycy przypisywali swemu Mesjaszowi fizyczne piękno?

Potwierdzenia można by się doszukiwać w Pnp, gdzie ta kategoria piękna stosowana jest dla odmalowania obrazu Boga. Ta niezwykła księga sławiąca piękno miłości kobiety i mężczyzny pod warstwą wyrazową skrywa symbolikę obrazującą miłość JHWH do Izraela. W swym "zuchwałym" opisie autor natchniony odważa się porównać Boga do pięknego mężczyzny, "znakomitego spośród tysięcy", o postaci wyniosłej jak Liban, wysmukłej jak cedry (por. Pnp 5,10.15). Kiedy pisze o jego włosach podobnych do gałązek palmowych (por. Pnp 5,11), wargach przypominających lilie (por. Pnp 5,13), torsie niczym rzeźba z kości słoniowej (Pnp 5,14), czy nogach o kształcie kolumn z marmuru (por. Pnp 5, 15), świadomie nawiązuje do ornamentyki świątyni jerozolimskiej. W opisie tym wysławia się wprost dostrzegalne zmysłami piękno JHWH, zamieszkującego Syjon.

Piękno to trzeba wszakże skonfrontować z jeszcze jednym, kluczowym tekstem mesjańskim Starego Testamentu – z czwartą pieśnią Sługi JHWH (Iz 52,13-53,12). Prorok Izajasz pisze o tajemniczym "mężu boleści", który "nie miał wdzięku, ani też blasku, aby na niego popatrzeć, ani wyglądu, by się nam podobał" (Iz 53,2). Prorok Jeremiasz, którego cierpienia opisuje prawdopodobnie autor natchniony, nie miał w sobie nic z blasku chwały (hadar), opromieniającej mężów Bożych. Mimo to Izrael dostrzegał w tej postaci tajemnicze piękno. Gdyby było inaczej nie sięgnąłby dla jej opisania po utwór o metrum właściwym dla radosnej pieśni pochwalnej.

Niespotykana dotąd głębia

Tekst ten wyprowadza prawdę o pięknie na niespotykaną dotąd głębię. Dostrzega je w absolutnym ogołoceniu, odarciu z tego co fizycznie pociągające. W ten sposób Hebrajczycy wkraczają w rzeczywistość utajonego acz równie realnego piękna JHWH, które objawia się czasem przy całkowitym wyzuciu się przezeń z boskości. To piękno duchowe i wewnętrzne staje się rysem dominującym w obrazie mesjańskim, który ostatecznie dopełnia się w pismach Nowego Testamentu. Najwyraźniej ukazuje to Ewangelia Janowa, w której "wywyższenie" i królewska władza Chrystusa, utożsamiane są z Jego śmiercią na krzyżu (por. J 12,32). Dobry (piękny) pasterz to Ten, który daje życie swoje za owce (J 10,11).

Poszukiwanie osoby

Tak ostatecznie nazwać można teologię piękna rozdzielającą się na dwa wielkie nurty: stworzenia i zbawienia. Oba one łączą się w niezwykłą próbę odkrycia pulsującego w przestrzeni i czasie osobowego życia Boga. Różnorodność i bogactwo świata stworzonego to dla Hebrajczyków odblask harmonii i mądrości wszechogarniającego Stwórcy. Graniczący z upojeniem zachwyt nad dziełem stwórczym swą kulminację osiąga w człowieku, który w niezbadanych przestrzeniach swego ducha ukrywa tajemnicę życia samego Boga.

To śmiałe poszukiwanie doprowadzić musi do momentu, kiedy na scenę dziejów narodu wybranego wkracza Bóg jako żywa osoba. Jego piękno Izrael głosić będzie niezmordowanie ustami swych proroków, psalmistów i kronikarzy. Piękno dostrzegane w Bogu nabiera charakteru dynamicznego, jest dramatycznie rozpięte pomiędzy wołaniem ludu, a zbawczą interwencją JHWH. Jego źródłem jest wpisana w najgłębszą istotę Boga bezinteresowna miłość i troska o swój lud.

Przyjście ogołoconego z majestatu Syna Boga

Wreszcie na prawdziwą głębię osobową wyprowadzają pojmowanie piękna teksty o charakterze mesjańskim. Oczyszczają je one całkowicie z powierzchowności ludzkich kategorii. Mesjasz cierpiący i okaleczony z Iz 53,2 jest jak szczelina na malowanym dotąd bez skazy obliczu Boga. Można przez nią dojrzeć piękno utajone w całkowitym wyzbyciu się chwały, ostatecznym darze złożonym ze swej osoby. W ten sposób prorocy przygotowują Izraela na przyjście ogołoconego z majestatu Syna Boga, na niespotykane dotąd w dziejach narodu wybranego objawienie piękna we Wcieleniu.


ks. Marcin Kowalski

     
 
poprzednia  1 2 3 4
Zobacz także
ks. Dariusz Madejczyk
Boże Ciało, zwłaszcza zaś sama procesja, która przechodzi ulicami miast i wsi, to z jednej strony znak dla stojących z boku i przyglądających się radosnym tłumom, podążającym za Jezusem w Najświętszym Sakramencie, z drugiej natomiast to także wielka szansa dla nas samych...
 
Łukasz Ogórek SCJ

Obserwując czasem tych, którzy w sztafecie pokoleń idą za nami, mamy ochotę podwinąć rękawy, zacisnąć pięści i wymierzyć sprawiedliwość. Błędy, grzechy, zło – to wszystko nie może przecież pozostać bezkarne. Trzeba wyrwać chwasty, by nie zagłuszyły dobrego plonu. Historia Jeremiasza pokazuje, że to nie do nas należy sądzenie. My mamy pozostać ludźmi wołającymi na pustyni…

 
Leszek Gęsiak SJ

Pośród nas żyją ludzie niewidomi. Niektórzy nie widzą od urodzenia, niektórzy stracili wzrok w pewnym wieku. Zmuszeni do tego, by sobie poradzić w życiu, wyostrzają inne zmysły: słuchu, powonienia, wrażliwości na dotyk. Adaptują się na swój własny sposób do nowoczesnego „społeczeństwa obrazkowego”, pokazując często heroizm i determinację w ich otwarciu na to wszystko, co daje świat ludziom widzącym. I pewnie chcieliby kiedyś przejrzeć...

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS