logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
abp Kazimierz Nycz, ks. Jan Hadalski SChr
Po owocach poznacie ich…
Msza Święta
 


 

O kapłaństwie na zakończenie Roku Kapłańskiego z Księdzem Arcybiskupem Kazimierzem Nyczem, Metropolitą warszawskim, rozmawia ks. Jan Hadalski SChr.
 

Czy Rok Kapłański w ogóle był potrzebny?

Od kilku lat Papież Benedykt XVI kolejny rok poświęca konkretnym tematom, które stają się jakby szczegółowym programem duszpasterskim dla całego Kościoła. Tak było z Rokiem św. Pawła, tak jest i teraz z Rokiem Kapłańskim. Okazją do podejmowania tych tematów są szczególne rocznice. W przypadku św. Pawła była to rocznica jego urodzin. Podobnie jest z Rokiem Kapłańskim, tą okazją jest rocznica urodzin św. Jana Marii Vianney'a. Ale z pewnością nie chodzi o to, aby zajmować się wyłącznie kapłaństwem w tym jednym roku, aby odłożyć wszystkie inne ważne tematy.

Kościół ma bowiem swój niezmienny program duszpasterski, jak przypomniał nam Sługa Boży Jan Paweł II w liście apostolskim Novo millennio ineunte. Tym programem jest rytm życia roku liturgicznego. Zatem w tych jednorocznych programach duszpasterskich chodzi o położenie pewnego wyraźnego akcentu. Sądzę, że takie lata i tematy w nich wyakcentowane są potrzebne. Z pewnością w Roku św. Pawła w Kościele poprzez kazania, katechezę, poprzez publikacje wiernym została przybliżona osoba i misja Apostoła Narodów. Tak samo w Roku Kapłańskim wiernym w Polsce i na świecie poprzez różne, podejmowane w tym czasie działania i inicjatywy zostało przybliżone kapłaństwo. Pewnym dopełnieniem Roku Kapłańskiego w Polsce na samym początku maja była ogólnopolska pielgrzymka kapłanów na Jasną Górę, pierwsza po 40-letniej przerwie.

Warto było do niej wracać?

Tak, bo warto ukazywać kapłańskie szeregi od różnych stron, zwłaszcza dzisiaj, kiedy powszechnie mówi się o kapłanach i kapłaństwie raczej w kontekście pewnych niedoskonałości, przypadków negatywnych i uogólnia się te opinie na wszystkich księży. W takich sytuacjach Kościół ma prawo i obowiązek pokazywać to, co tak mało pokazuje się w mediach - tą systematyczną, codzienną, cichą, nienagłaśnianą pracę księży w parafiach, zwłaszcza tych wiejskich, położonych daleko od miasta, gdzie żadna telewizyjna kamera nigdy nie dotrze, a nawet kuria czy biskup nie bardzo widzi, co dobrego proboszcz tam robi.

Zatem możliwe, że jednym z owoców Roku Kapłańskiego będzie przybliżenie kapłaństwa i kapłanów do wiernych, zwłaszcza tych tak zwanych "letnich", tych zachowujących duży dystans do Kościoła, często przez te negatywne obrazy, które media dzisiaj bardzo mocno lansują?

To trudne pytanie, na które nie da się odpowiedzieć jednym słowem. Czy takie wzajemne zbliżenie się dokonuje i dokona, zależy od dwóch czynników, od dwóch stron. To czy ksiądz stanie się bliższy wiernym świeckim w znaczeniu duszpasterskim, apostolskim, zwłaszcza tym, którym droga do Kościoła się jakoś oddaliła, zależy od samego księdza, zależy od tego, na ile jest on nastawiony ewangelicznie i na ile wychodzi do ludzi, szuka ich, jak pasterz szuka zagubionej owcy. Z drugiej strony zależy to także od samych wiernych. Łaska Boża, łaska wiary przychodzi do nich na wiele sposobów. Sam Pan Bóg ich szuka i często z daleka doprowadza w sensie przenośnym do drzwi Kościoła. Roztropna posługa kapłana ma im ułatwić wejście do wewnątrz. Zakładamy, że dalej Pan Bóg sobie już z nim poradzi. Jeżeli człowiek wejdzie w obręb sacrum, zostanie nawiązana więź między nim a Bogiem. A to jest przecież istotą chrześcijaństwa.

Papież Benedykt XVI w liście na Rok Kapłański nakreślił pewne założenia, jak uświęcenie, wewnętrzna odnowa, odkrycie własnej tożsamości kapłańskiej, zaangażowanie i świadectwo ewangeliczne kapłanów. Udało się je zrealizować?

Myślę, że w każdej diecezji przywiązuje się wielką wagę do permanentnej formacji księży, zwłaszcza tej duszpasterskiej, duchowej, intelektualnej. Jeśli kapłan uczestniczył w stałej formacji na poziomie dekanatu czy swojej diecezji, uczestniczył w spotkaniach, które szczególnie były nastawione na odkrywanie kapłańskiej tożsamości, tej teologicznej, a potem tej psychologicznej, społecznej, to z pewnością ją na nowo odkrył, pogłębił. Dzieje się tak, że gdy chcemy mówić o tożsamości kapłana, szybko przechodzimy na płaszczyznę tego psychologicznego czy socjologicznego opisu. Natomiast tożsamość kapłańska definiuje się przede wszystkim przez stronę teologiczną, czyli tego, kim kapłan jest z racji Wieczernika, z racji sprawowanych sakramentów, z racji Eucharystii, z racji głoszenia słowa Bożego i z racji udziału w kapłaństwie Tego, który jest Jedynym Kapłanem – Jezusa Chrystusa. Sądzę, że w tej dziedzinie działo się sporo. Choćby wspomniana wcześniej ogólnopolska majowa pielgrzymka kapłanów na Jasną Górę właśnie temu tematowi była poświęcona.


 
1 2 3  następna
Zobacz także
Piotr Chmielecki SCJ

O tym, że rodzina i małżeństwo stanowią wszędzie wielkie wartości, za którymi kryją się jednak różnice społeczne i kulturowe oraz wynikające z nich odmienne interpretacje tego, co ważne, z ks. Andrzejem Sudołem SCJ rozmawia ks. Piotr Chmielecki SCJ z Sekretariatu Misji Zagranicznych Księży Sercanów.

 
Piotr Chmielecki SCJ
Ten katolik może być bogaty, który jest ubogi w duchu. To jest istota ewangelicznego ujęcia. Nowy Testament dużo większy nacisk kładzie na duchowość człowieka. Na to, że siedliskiem moralności jest wnętrze, sumienie człowieka. To jest nowa jakość. Daje to dużo większą wolność, a jednocześnie nakłada większą odpowiedzialność na człowieka...

Z ojcem Maciejem Ziębą OP rozmawia Anna Gruszecka
 
ks. Ryszard Kempiak SDB
Jednym z najpoważniejszych i częstych wyrzutów, jakie Bóg czyni swojemu ludowi w Starym Testamencie jest ślepota, zamknięcie i zatwardziałość serc, które nie pozwalają mu widzieć, docenić i iść za nowościami, jakie Bóg proponuje. Oczywiście, to ludzie powinni nawrócić się do wielkości umysłu i serca Boga, a nie Bóg naginać się do naszych małych i nędznych schematów.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS