logo
Wtorek, 23 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Ilony, Jerzego, Wojciecha – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
O. Anselm Grün OSB
Po prostu żyć. Wielka księga duchowości i sztuki życia
Wydawnictwo Jedność
 


Autor ze znajomością rzeczy, na podstawie długoletniego doświadczenia duchowego i terapeutycznego, odpowiada na podstawowe pytania egzystencjalne dotyczące sensu i jakości życia. Podkreśla także wagę uświadomienia sobie swego wewnętrznego rytmu i odkrycia w naturze, a także w uroczystościach roku liturgicznego symboli odpowiadających własnej drodze rozwoju, co pozwala zdrowo i owocnie żyć.

 

Wydawca: Jedność
ISBN: 978-83-7660-414-5
Format:140x205
Stron:328
Rodzaj okładki:twarda, z obwolutą
Rok wydania: 2012

 
Kup tą książkę  
 

 
Przedmowa – Po prostu żyć
 
 
„Po prostu żyć” – jak to rozumieć? A przede wszystkim: jak to jest możliwe? Moim zdaniem oznacza to harmonijną egzystencję w zgodzie z samym sobą, w wolności, autentycznie – aprobując własną istotę, co zakłada, że nie należy przykładać większej wagi do świata zewnętrznego, a także uzależniać się od roszczeń innych ludzi, żeby nie wegetować, lecz prawdziwie żyć. 
 
Po prostu żyć oznacza też być tu i teraz, z wdzięcznością doświadczać i cieszyć się chwilą. W odniesieniu do kultury, w której na pierwszym planie znajdują się takie pojęcia, jak mieć, własność i konsumpcja, aspekt ten odnosi się do zasadniczo innego doświadczenia: po prostu tu jestem. Jestem w danym momencie. Nie znajduję się pod presją. Nie muszę nikomu niczego udowadniać. Mogę po prostu być. 
 
Brzmi to prosto i wydaje się całkiem łatwe, ale właśnie ta prostota często przychodzi nam z trudem. Zdajemy sobie przy tym sprawę, że nie można kupić najlepszych i najpiękniejszych rzeczy w życiu. Są za darmo. Nie jest też trudno je znaleźć. Radości, jakimi obdarowuje nas życie, przypadają nam w udziale bez wysiłku: świeże i zdrowe powietrze, rozgrzewające promienie słońca, pełne harmonii krajobrazy, kwiaty, które rozkwitają na naszych oczach. Potrzeba tylko wewnętrznej otwartości, aby umieć dostrzegać piękno i uświadamiać sobie, że mamy wszystko, co jest nam potrzebne do szczęścia. 
 
Lao Tse powiedział: „Jeśli zrozumiesz, że niczego ci nie brakuje, cały świat będzie do ciebie należał”. Sentencja chińskiego mędrca tchnie pogodną lekkością: lekkością bytu. W tych słowach tkwi trwała mądrość również dla nas, współczesnych. O to bowiem chodzi w życiu – aby tej lekkości bytu doświadczać naprawdę wszystkimi zmysłami i rzeczywiście dostrzegać pogodne aspekty szczęścia w określonej chwili. Od naszego sposobu postrzegania zależy, czy rzeczy są dla nas łatwe, czy trudne. Ci, którzy spoglądają na to, co istotne, pozbywają się sporego ciężaru. Pozwalając się zarazić pogodą życia, odkrywają także wiele rzeczy wokół siebie, stanowiących elementy szczęśliwej egzystencji. 
 
Życie jest czymś naturalnym, ale jest też sztuką. Dzieciom przychodzi ono łatwo, dorosłym dużo trudniej. Proste życie jest proste, a jednak musimy chodzić do szkoły życia, aby się tego nauczyć. Uczenie sztuki życia było głównym zadaniem filozofii od czasów Platona, najwybitniejszego przedstawiciela filozofii greckiej (427–347 przed Chr.). W czasach Jezusa i potem w epoce pierwszych ojców Kościoła sztuki życia uczyła przede wszystkim filozofia stoicka. Dla stoików „prostota” była główną wartością. Pojęcie to uwielbiał zwłaszcza Marek Aureliusz, filozof na tronie cesarskim. Używał on greckiego słowa haplotes, które jest często stosowane w Biblii. Jednoznacznie twierdził, że w prawdziwie dobrym człowieku „wszystko musi być proste i pełne życzliwości”. Wołał nawet sam do siebie: „Nie pozwól, by zrodził się w tobie niepokój, po prostu bądź!”.
 
Według Marka Aureliusza „po prostu być” oznacza spełniać swoje zadanie bez ukrytych zamiarów, nie pozwalać panować nad sobą namiętnościom, wyzwolić się od iluzji, jakie często wytwarzamy sobie o życiu. Człowiek prosty jest wolny od nieufności wobec innych. Również prawdziwy filozof powinien sobie obrać to za cel, a zacząć od tego, aby nie formułować skomplikowanych zdań. „Zadaniem filozofii jest prostota i skromność”. Zgodnie z przekonaniem tego myśliciela prostota to coś więcej. Zawiera się w niej cel wcielenia, zatem dotyczy ona każdego człowieka. Prawdziwy człowiek jest bowiem prosty i czysty, ufny i szczery, pozbawiony podstępu i ukrytych zamiarów. Stąd okrzyk Marka Aureliusza: „Kiedy w końcu, kochana duszo, zechcesz stać się dobra, prosta (haplous), w zgodzie z sobą, pozbawiona osłony, bardziej przejrzysta niż otaczające cię ciało?”. 
 
Dla tego wybitnego starożytnego filozofa prostota stanowi jedno z najwyższych dóbr i cel, o który opłaca się walczyć: życie w zgodzie z naturą, własnym wnętrzem i Bogiem, jak również wolność od niszczycielskich namiętności – o to mu chodzi. O to chodzi zawsze wtedy, gdy zadajemy pytania o prawdziwe życie. 
 
Oprócz filozofii mamy jeszcze inny wzór do naśladowania sztuki życia: jest to natura – i to już od pradawnych czasów. Z rytmu natury ludzie zawsze odczytywali tajemnicę swego życia i doświadczali poczucia bezpieczeństwa w prostocie. Poeta Jean Paul jest przekonany, że doznawał szczęścia wówczas, gdy powierzał się naturze, a wypowiedział to w następujący sposób: „Można doświadczać najszczęśliwszych dni, nie potrzebując do tego nic innego, jak tylko błękitu nieba i wiosennej ziemi”. Dlatego „po prostu żyć” oznacza moim zdaniem żyć według wskazówek natury, to znaczy powierzyć się z pełną ufnością różnorodności życia, jaką spotykamy w przyrodzie. Ludzie żyjący w harmonii z naturą właśnie w niej doświadczają ustawicznego szczęścia. Szczęście bowiem jest w głównej mierze doświadczeniem polegającym na zgodzie ze sobą i z tym, co istnieje, przede wszystkim jednak z przyrodą, w której jesteśmy osadzeni. 
 
Poznaję swoją istotę poprzez obserwację natury i własnej drogi życia. Ponadto przez celebrację świąt roku liturgicznego, które sprawiają, że przed oczami mojej duszy jawią się ważne obrazy. W comiesięcznym liście zatytułowanym „Einfach leben” („Po prostu żyć”: periodyk wydawany przez o. Grüna – przyp. tłum.) staram się opisać to, co nas wzrusza w każdej porze roku, analizować to w odniesieniu do cyklu świąt roku kościelnego i zyskiwać owoce duchowe. W niniejszej książce streszczam wiele aspektów, które przyszły mi na myśl podczas redagowania kolejnych listów i poszerzam swe wypowiedzi w ten sposób, aby jeszcze bardziej wyraźny stał się głęboki związek duchowości i sztuki życia dzięki prostocie. 
 
Tak więc chciałbym Was zachęcić, drodzy Czy- telnicy, do zainspirowania się sztuką zdrowego życia. Żyjcie po prostu zgodnie z własną naturą, z własną istotą. Każdy miesiąc ukazuje to w nowy sposób. Zaufajcie temu, co widzicie w przyrodzie. To samo znajduje się i w Was. Cechą mądrości natury jest to, że ona nie ocenia. Jesteśmy jej częścią i to także stanowi powód, dla którego znajdujemy w niej poczucie bezpieczeństwa i spokoju. 
 
Kierując się tym, co wewnętrzne, co odpowiada Waszej istocie, i będąc na to otwartym, realizujecie sztukę zdrowego życia. Stajecie się niejako człowiekiem żyjącym według ducha, albowiem duchowość to życie polegające na czerpaniu ze źródła Ducha Świętego. Owa krynica bije w każdym z nas, lecz często jesteśmy od niej niejako odcięci. Rok liturgiczny poprzez różnorodne obrazy, które przywołują poszczególne święta, pozwala nam dotknąć tego wewnętrznego źródła. Gdy czerpiemy z niego, nasze życie po prostu płynie i jest autentyczne. Jest spójne, adekwatne z naszą prawdziwą istotą. Płynie i rozkwita, poddane błogosławieństwu Bożemu, obiecanemu i udzielanemu nam w przyrodzie i w misteriach świąt kościelnych. Płynące i kwitnące w nas życie staje się błogosławieństwem dla nas oraz dla osób, z którymi przebywamy. Życzę Wam, drodzy Czytelnicy, abyście się nauczyli sztuki życia polegającego na prostocie, szczerości, przejrzystości i jednoznaczności, a tym samym abyście nie tylko sami się wyzwolili, lecz autentycznie byli błogosławieństwem dla innych ludzi.

Zobacz także
Jakub Kołacz SJ
Każdy wierzący wie, że kiedy Bóg z zachwytem spojrzał na Adama, którego właśnie powołał do istnienia, w mistrzowski sposób łącząc z sobą pierwiastki natury, z troską pomyślał, jak samotny może być ten doskonały wytwór Jego rąk. Zanim więc pierwszy rodzic poczuł się naprawdę samotny pośród uroków raju, Bóg postawił obok niego równie doskonałe dzieło: Ewę. W ten sposób mogli wspólnie zachwycać się własnym pięknem oraz odkrywać w sobie Boży obraz i podobieństwo do Stwórcy...
 
ks. Łukasz Wiśniewski MIC

Nawiedzamy cmentarze, zapalamy znicze. Stojąc nad grobami bliskich, prosimy o dar życia wiecznego dla nich. Pamiętamy bowiem, że oni faktycznie mogą liczyć już tylko na nas, na nasze odpusty i modlitwy. Z kolei dla nas, żyjących, z jednej strony jest to dobry czas na rewizję życia i odkrywanie prawdy o własnym zmaganiu się ze złem, z drugiej – na zastanowienie się, jak żyć, by wybierać dobro.

 
Kamila Rybarczyk
Ten, który obiecał, że nieustannie będzie nas wspierał i nam towarzyszył – wypełnia to, co zapowiedział: wciąż na nowo nas rodzi, próbuje pchać do przodu – ku światłu, byśmy nieustannie stawali się podobni do Syna – posłuszni, pokorni, kochający jak On. Bo wie Duch, że wówczas rozraduje się serce Ojca, który nieustannie wyczekuje i wypatruje każdego z nas, aby obdarować pełnią swej ojcowskiej miłości i przyjaźni.  
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS