logo
Wtorek, 16 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bernadety, Julii, Benedykta, Biruty, Erwina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
s. Bernadetta Rusin FMA
Pokaż mi drogę, którą mam kroczyć
Don Bosco
 
fot. Ciocan Ciprian | Unsplash (cc)


Piękny dar Boga
 
Jednym z najpiękniejszych darów Boga, którymi dysponuje wspólnota Kościoła, jest kierownictwo duchowe. Duchowe wędrowanie, które upodabnia do Chrystusa, nie musi być drogą samotną, a wsłuchiwaniu się w głos Boży może towarzyszyć kompetentna pomoc przewodnika.
 
Taka wędrówka, zakorzeniona w biblijnym Objawieniu, nabiera szczególnych barw w czasach Ojców pustyni i w tradycji monastycznej, a poprzez wieki fascynuje różnorodnością duchowości, szkół i metod. Rozeznawanie woli Bożej łączy się tu ze światłem łaski – z darem Ducha Świętego, pierwszego Ojca i Nauczyciela, Przewodnika i Wychowawcy.

Wejść w bliską relację z „Tym Trzecim”
 
Wnikliwe studium zagadnienia przekonuje nas o tym, że towarzyszenie może odnieść sukces w procesie wzrostu osoby tylko wówczas, gdy jego dialog pomaga nam wejść w bliską relację z „Tym Trzecim”, ku Któremu prowadzą wyznaczane przez nie szlaki. Często nie rozumiemy Bożych dróg i trudno nam je przyjąć, ale mocno wierzymy, że On zna tę właściwą dla nas, a więź z Osobą Boga, jako osobową Miłością, promuje najbardziej. 
 
W kieszeni młodego człowieka, który zginął we włoskich Alpach, znaleziono taką kartkę: „Panie, nie jestem zdolny się modlić, bo mnie nikt tego nie nauczył. Także nie wiem, czy Ty istniejesz. Jeżeli istniejesz, dlaczego Cię nie widzę? Może żądam za dużo? Szczyty gór, morze, kwiaty, wszystko stworzenie mówi o Tobie, ale ja nie jestem zdolny tego zrozumieć. Mówią, że miłość jest dowodem na Twoje istnienie... Może dlatego nie spotkałem Ciebie, bo nie byłem nigdy kochany tak, aby odczuć Twoją obecność. Panie, spraw, bym spotkał miłość, która mnie zaniesie do Ciebie, miłość szczerą, bezinteresowną, wierną i szlachetną, która byłaby choć trochę Twoim obliczem...” (za: S. Szmidt SDB). Mnożą się dziś wokół nas świadectwa tego rodzaju, a wobec nich pytanie o to, czy kierownictwo duchowe jest potrzebne, zdaje się nieaktualne. Pytamy raczej: jak znaleźć dobrego kierownika duchowego lub też, w jaki sposób stać się nim dla innych. Dziś towarzyszenie duchowe przeżywa prawdziwy renesans.  

W dobie kryzysów
 
W dobie kryzysu sakramentu pokuty, zagubienia człowieka w świecie postępu i pogoni za sukcesem, pomoc towarzysza duchowych zmagań, znającego prostą odpowiedź na najważniejsze pytania, staje się nieodzowna. Więcej: wymaga się od niego coraz większej wiedzy z różnych dziedzin. Kierownictwo duchowe nigdy jednak nie będzie alternatywą dla psychoterapii czy psychoanalizy, która omija pojęcie grzechu i jego konsekwencji w życiu człowieka.
 
Św. Jan Paweł II podkreślał, że „trzeba koniecznie odkryć na nowo wielką tradycję osobistego kierownictwa duchowego” i że jest ono „bardzo delikatnym, ale niezwykle wartościowym narzędziem wychowania, jest sztuką pedagogiczną i psychologiczną nakładającą wielką odpowiedzialność na tego, kto się tego zadania podejmuje, jest ćwiczeniem duchowym wymagającym pokory i ufności od tego, kto się mu poddaje” (PDV 9, 81).

Wędrowanie z młodymi ku świętości 
 
Salezjanie w 37. artykule Konstytucji umieścili zapis: „Dzieło współpracy z zamysłem Bożym (…) ożywiamy przez modlitwę i więź osobistą, a nade wszystko w kierownictwie duchowym”. Wzajemność relacji, w postawie zaufania i w klimacie rodzinnym, pozwala usłyszeć stawiane pytania i znaleźć na nie odpowiedź.  W ten sposób wartości stają się interesujące, a życie nabiera sensu (por. np.: Mk 8, 35-36). Jakże to bliskie myśli ks. Bosko, o którym pisano: „Wszystkie bezdomne ptaki z całego miasta, trzynastoletni włóczędzy, sprzedawcy gazet, pomocnicy murarscy, gońcy mają tylko jego (...) nikt nie troszczy się o ich niedzielne rozrywki, morale, niepewną przyszłość – on musi!” (F. Dilger). My także musimy. Wędrowanie z młodymi ku świętości wymaga dziś od nas pozbycia się lęku i niepewności, domaga się pilnego odkrycia tej sztuki pedagogicznej, która potrafi wybierać właściwe drogi.

s. Bernadetta Rusin FMA
Don BOSCO 4/2018 
 
Zobacz także
Ks. Józef Kudasiewicz
Znany w Polsce i bardzo często wydawany Mały słownik teologiczny ks. Mariana Kowalewskiego podaje następującą definicję cudu: „Cud – nadzwyczajne i zewnętrzne (tzn. mogące być doświadczalnie, zmysłowo poznane) wydarzenie, które wykracza poza możliwości sił przyrody i dlatego można je wytłumaczyć tylko przez bezpośrednią działalność Boga. Cuda uważa się za zewnętrzny sprawdzian i cechę wiarygodności Objawienia”. W świetle tego opisu cud jest wydarzeniem zewnętrznym, podpadającym pod zmysły. 
 
o. Piotr Ścibor OCD

Bóg przemawia przez osoby, bo sam jest Bogiem osobowym – Ojciec, Syn i Duch Święty. Zapragnął On udzielać bogactwa swego szczęścia swym umiłowanym stworzeniom – ludziom, dzieląc się z nami Sobą jako Wspólnota Osób po to, abyśmy w pełni ukazali Go światu jako Miłość. Najpełniej to się odzwierciedla w rzeczywistości więzi międzyludzkich. Świętość nie jest nigdy czymś tylko osobistym. Tak myśląc, wielu z nas czyni karykatury Boga, fałszując Jego obraz. W konsekwencji zakłamując swoje relacje z bliźnimi.

 
Jolanta Anna Hernik RMI
Bez wątpienia żyjemy w epoce głębokich i szybkich przemian. Trudno jest przewidzieć przyszłe rozwiązania. Zdarza się, że wśród osób konsekrowanych jest tzw. tęsknota za starym. Tymczasem przyszłość nie jest dzieckiem jakiegoś mniejszego Boga, lecz jest zamieszkała przez Pana wszechświata i historii. Osoby konsekrowane wciąż stoją przed zadaniem badania tego, co nowe. Kiedy życie i mentalność ulegają globalnej, głębokiej przemianie, Duch Święty nie jest nieobecny.  
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS