logo
Czwartek, 18 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Apoloniusza, Bogusławy, Gościsławy – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Max Lucado
Pokonaj swojego Goliata
Wydawnictwo W Drodze
 


Wydawca: W drodze
Rok wydania: 2008
Tłumaczenie: Aleksander Gomola
ISBN: 978-83-7033-656-1
Format: 135 x 210
Stron: 256
Rodzaj okładki: miękka

Kup tą książkę


 

Czasem przyjaciel przylgnie nad brata


Bóg złączył ich serca tak, że kiedy jedno się poruszało, drugie to odczuwało. Kiedy w jednym było napięcie, napięcie było i w drugim.

Tego samego dnia, kiedy Dawid pokonał Goliata, Jonatan przyrzeka mu swą lojalność:

Jonatan zaś zawarł z Dawidem związek przyjaźni, umiłował go bowiem jak samego siebie. Jonatan zdjął płaszcz, który miał na sobie, i oddał go Dawidowi, jak i resztę swojego stroju - aż do swego miecza, łuku i pasa (18,3-4).

Jonatan każe przyjąć Dawidowi w miejsce jego pasterskiego stroju swój własny, purpurowy płaszcz, taki, jaki należy się tylko księciu. Kładzie przed Dawidem swój miecz. Jest to ni mniej, ni więcej, koronacja Dawida. Prawowity dziedzic zrzeka się na jego rzecz tronu.

Od tej chwili Jonatan chroni Dawida. Ilekroć syn Saula dowiaduje się o spiskach ojca, ostrzega swego przyjaciela. Kiedy Saul chce dopaść Dawida, Jonatan go ukrywa. Najczęściej ostrzega go w ten sposób: Ojciec mój, Saul, pragnie cię zabić. Od rana miej się na baczności; udaj się do jakiejś kryjówki i pozostań w ukryciu (19,2).

Jonatan daje Dawidowi obietnicę, zapewnia ochronę i szaty. Czasem przyjaciel przylgnie nad brata (Prz 18,24). Takim przyjacielem jest dla Dawida syn Saula.

Eh, mieć takiego przyjaciela jak Jonatan… Bratnią duszę, która ochroni, której zależy na naszym dobru i nie chce nas wykorzystać do swoich celów, która nie pragnie niczego poza tym, byśmy byli szczęśliwi. Sprzymierzeńca, który pozwoli ci być sobą. Kogoś, przy kim czujemy się bezpieczni. Nie trzeba kontrolować myśli ani ważyć słów. Wiesz, że pomocna dłoń twojego przyjaciela lub przyjaciółki odsieje ziarna od plew, zachowa tylko to, co istotne, a resztę zdmuchnie tchnieniem dobroci* (*Te słowa przypisywane są George Eliot). Bóg dał takiego przyjaciela Dawidowi.

Tobie też dał przyjaciela. Dawid znalazł go w księciu Izraela, ty możesz go mieć w Królu Izraela, Jezusie Chrystusie. Czy On nie zawarł przymierza także i z tobą? Odchodząc do Ojca, powiedział między innymi: Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata (Mt 28,20).

Dawid znalazł przyjaciela w księciu Izraela,
ty możesz go mieć w Królu Izraela, Jezusie Chrystusie.

Czy nie zadbał o twoje szaty? Przecież daje ci białe szaty, abyś się oblókł, a nie ujawniła się haniebna twa nagość (Ap 3,18). Chrystus przyodziewa cię w strój odpowiedni dla nieba.

Chrystus przewyższa Jonatana. Nie tylko daje ci swój płaszcz, ale i twoje łachmany zmienia w piękny strój: On to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą (2 Kor 5,21).

Jezus nas przyodziewa. I tak jak Jonatan, daje nam broń. Zachęca nas: "Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła" (Ef 6,11). Ze swojej zbrojowni daje nam pas prawdy, zbroję sprawiedliwości i miecz Ducha, to jest słowo Boże (por. Ef 6,13-17).

Pragniesz znaleźć prawdziwego przyjaciela?
Przecież już go masz. A skoro masz przyjaciela, masz wybór.
Możesz mieć cały czas w świadomości złośliwość
twego potwora lub dobroć twojego Chrystusa.

Tak jak Jonatan chronił Dawida, podobnie Jezus przysięga, że będzie chronił ciebie. Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki (J 10,28).

Pragniesz znaleźć prawdziwego przyjaciela? Przecież już go masz. A skoro masz przyjaciela, masz także wybór. Możesz skoncentrować się na Saulu lub na Jonatanie, możesz mieć cały czas w świadomości złośliwość twego potwora lub dobroć twojego Chrystusa.

Caroline stara się myśleć o Chrystusie. To nie jest takie łatwe. Jak przestać myśleć o człowieku, który cię zgwałcił? Wszedł do domu Caroline pod pretekstem spotkania w sprawach zawodowych. Nie miała powodu, by mu nie ufać. Znała go osobiście i pracował w pokrewnej branży. Chciał się z nią spotkać i poradzić w pewnej sprawie, lecz zabrał jej coś więcej niż tylko czas.

Potem zaprzeczył wszystkiemu i starannie zatarł ślady. Teraz pnie się coraz wyżej jako polityk. Caroline widzi go w telewizji, spotyka na przyjęciach. Podczas gdy on udaje niewinnego, w niej się wszystko gotuje.

Ale już nie tak samo jak dawniej. Dwa lata po tym, jak została zgwałcona, spotkała swego Jonatana. Przyjaciel powiedział jej o Chrystusie – Jego opiece, Jego darach dla człowieka, Jego zaproszeniu. Przyjęła to zaproszenie. Ciągle nachodzą ją wspomnienia tego, co się stało, lecz nie mają już nad nią władzy. Nie jest już sam na sam z Saulem. Dzisiaj szuka Chrystusa, nie zemsty; podejmując kolejne wybory, ma na względzie Jego miłosierdzie, nie okrucieństwo gwałciciela. Rozmyśla o żywej obecności Jezusa i wychwala ją w modlitwie i pieśniach. Takie postępowanie leczy jej duszę.

Możesz, jeśli bardzo chcesz, skupić się całkowicie na swoim Saulu. Możesz mu dorysowywać rogi na fotografii. Rzucać strzałkami w jego lub jej portret. Sporządzić listę wszystkich doznanych krzywd i nauczyć się jej na pamięć: o tym, jak odebrał ci dzieciństwo, możliwości awansu, jak zburzył twoje małżeństwo i zrujnował zdrowie. Twoje życie, jeśli chcesz, może kręcić się wokół Saula. Rozpamiętuj swój ból i cierpienie. Na pewno poczujesz się lepiej.


Zobacz także
Michał Gryczyński

Któż zliczyłby strofy poświęcone roli, jaką kobiety odegrały w życiu rozmaitych mężczyzn? Nie inaczej bywało w życiu świętych. W chrześcijaństwie niewiasty od zawsze wywierały przemożny wpływ na życie mężczyzn. I to wbrew przeświadczeniu ludzi niechętnych Kościołowi, którzy głoszą, że chrześcijaństwo naznaczone jest piętnem męskości i dyskryminuje kobiety. Zapominają, zazwyczaj, o naszej szczególnej czci dla Maryi Panny.

 
Wojciech Werhun SJ
Każdy z nas (i ty też) ma w sobie coś takiego, z czym czuje się źle, czego w sobie nie chce, co jest niewygodne. Coś, co chciałby odciąć i wyrzucić (bo takie rozwiązanie wydaje się najlepsze z możliwych). Problem jednak w tym, że to „coś” jest częścią ciebie, współtworzy twoje „ja” i twoją tożsamość. 
 
ks. Marek Dziewiecki
Gdy patrzymy ma katedry czy inne pomniki kultury przeszłości, to wpadamy w zachwyt i zdumienie, że człowiek był w stanie stworzyć takie arcydzieła. Świadczą one o pięknie i głębi jego świata duchowego i o jego więzi z Bogiem. Są znakiem wewnętrznej harmonii, wytrwałości, cierpliwości człowieka tamtych czasów. Dzisiejszy człowiek dysponuje wspaniałą techniką a mimo to nie tworzy takich arcydzieł. Brakuje mu wewnętrznego bogactwa, więzi miłości, dojrzałej hierarchii wartości, wewnętrznej ciszy, głębokiej duchowości, zamyślenia.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS