logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Janusz Mastalski
Pokusy kapłańskie
Wydawnictwo Homo Dei
 


Wydawca: Homo Dei
Rok wydania: 2011
ISBN: 978-83-62579-07-5
Format: 176x250
Stron: 272
Rodzaj okładki: miękka

 
Kup tą książkę

 


Niereformowalność

Niereformowalność jest niezwykle uciążliwą przypadłością, bowiem niesie ze sobą pewnego rodzaju zawziętość i nieustępliwość, owocujące trudnym do zaakceptowania uporem. Ksiądz, który w swoim środowisku jest odbierany jako niereformowalny uparciuch, kreuje siebie na wielkiego kapłana, mającego monopol na dobre postępowanie.

Można przedstawić przynajmniej kilka schematów myślowych, które ową niereformowalność pogłębiają, przez co pokusa wielkości staje się coraz bardziej realna.

Schematy myślowe powodujące niereformowalność kapłańską

- Przecież ja mam doświadczenie i wiem, jak postąpić w danej sytuacji.
- Nie można zmieniać swoich przyzwyczajeń; one zostały wypracowane przez lata, a mnie jest z nimi dobrze.
- To nie ja jestem uparty, tylko ci wszyscy, którzy mi wmawiają, że jestem niereformowalny.
- Starego drzewa się nie przesadza - ja już nie mam siły ani ochoty się zmieniać.
- To ja jestem od pouczania, bowiem po to zostałem wyświęcony; to realizacja nauczycielskiego posłannictwa Kościoła.
- Przecież zawsze tak było w moim życiu, to dlaczego ma się to zmienić?
- Jestem za stary i za bardzo doświadczony, aby dokonywać jakiś zmian w swoim życiu.
- Nie mam ochoty na dyskusję z kimś, kto sam ma problemy. Niech się zajmie sobą.
- Trzeba być upartym, bo jest to przejaw konsekwencji.

Kapłan niereformowalny zatrzymuje się na pewnym etapie rozwoju. Nie ma już miejsca na wzrastanie. Warto tu przytoczyć słowa ks. Jarosława Międzybrodzkiego: "Wzrost niekoniecznie musi być związany z dobrym samopoczuciem czy psychicznym komfortem. Odwrotnie - wzrastanie często wymaga trudu, powiązane jest ze zmaganiami z własną słabością i niemocą. Jeśli mamy wzrastać, musimy dotykać swoich słabych stron, grzechu, upadku, bezradności. Wzrost nigdy nie jest przechodzeniem od sukcesu do sukcesu, od przyjaźni do jeszcze głębszych relacji. Wzrastanie nie jest sielanką! (…) Kiedy wchodzimy we wspólnotę, po krótkim okresie fascynacji prędko odkrywamy, jak bardzo inni nas drażnią i denerwują. Oni rzeczywiście grzeszą, są nieodpowiedzialni, słabi, mają zupełnie inne przyzwyczajenia niż ja, wychowali się w innych środowiskach. Stosunkowo szybko można się zorientować, że nie da się wszystkich podporządkować sobie. Oni prawdopodobnie są niereformowalni! I w tym momencie zaczyna się prawdziwy wzrost. Właśnie wtedy, gdy tracimy we wspólnocie swój komfort psychiczny. Obecność innych wydobywa z nas reakcje, o których nie mieliśmy pojęcia, kiedy byliśmy sami"[14]. Trzeba pamiętać, że siostrą niereformowalności jest nieomylność, będąca odmianą dominacji.


przypisy:

[14] J. Międzybrodzki, Środowisko wzrostu uczniów, "Wieczernik" 2008, nr 159, s. 7.


Zobacz także
Agata Pawłowska
Ściśnięta w gęstej ciżbie, popychana tu i ówdzie, stała nieruchomo, wpatrując się z napięciem w pięknego, młodego mężczyznę. Zdjął on swe odzienie i rzucił ojcu pod nogi, pozostając w samej włosienicy. Gawiedź pukała się w czoło, mrucząc: „Szaleniec!” lub śmiała się, pokazując go sobie palcami. Poruszona, wstrząśnięta do głębi duszy, patrząc na Franciszka wiedziała, co ma robić. Pan ją wzywał!
 
O. Leon Knabit OSB
Jeżeli na słupie elektrycznym widzimy napis "nie dotykać", a mimo wszystko sprawdzamy, czy to faktycznie niebezpieczne to ponosimy ryzyko zamienienia się w węgielek. Człowiek, który popełni grzech ciążki staje się trochę takim węgielkiem. To znaczy, że przekraczając przykazania Boże, człowiek stawia się w ten sposób ponad Boga...
 
ks. Mieczysław Maliński

Kim był Judasz z Kariotu? Takiego miasteczka nie ma na mapie Judei ani Samarii. To raczej „sykkariusz” – nożownik czy sztyletownik: odłam radykalnych faryzeuszów, którzy napadali, najchętniej nocą, na samotnych Rzymian i zabijali. Może fakt, że był on niegdyś sykkariuszem, określał jego bojowość, radykalność i pragnienie walki, jak również twardość charakteru, nieustępliwość w tym, co powziął, i od czego nie umiał się już odwrócić.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS