logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Janusz Mastalski
Pokusy kapłańskie
Wydawnictwo Homo Dei
 


Wydawca: Homo Dei
Rok wydania: 2011
ISBN: 978-83-62579-07-5
Format: 176x250
Stron: 272
Rodzaj okładki: miękka

 
Kup tą książkę

 


Odwoływanie się do swojego statusu

Gandhi mawiał, że służenie innym bez uczucia pokory jest jedynie zaspokajaniem egoizmu: zapatrzeniem się wyłącznie we własną osobę. I jest to niewątpliwie racja. Jeśli kapłan chce naprawdę służyć, musi choć trochę zapomnieć, kim jest. Musi się niejako wtopić w środowisko. Okazuje się, że coraz więcej Polaków twierdzi, iż księża potrafi ą być uczciwi, szczerzy, sprawiedliwi i że można im po ludzku zaufać. Jednak najbardziej denerwuje u księży zarozumiałość i obnoszenie się ze swoim bogactwem, a także podkreślanie, kim są.

Jakże świetnie pasują w tym miejscu słowa ks. Henriego J.M. Nouwena:

Jesteśmy grzesznymi ludźmi, którzy potrzebują tyle samo troski, co każda z tych osób, które zostały nam powierzone (…). Dlatego prawdziwa posługa musi być wzajemna. Gdy członkowie wiary nie mogą prawdziwie poznać i pokochać swojego pasterza, pasterzowanie staje się wkrótce zakamuflowanym sprawowaniem władzy nad innymi ludźmi i nabiera charakteru autorytarnego i dyktatorskiego[21].

Istnieje wiele okazji do odwoływania się przez księdza do własnego statusu. Właśnie w ten sposób kapłan wchodzi na drogę owego kamuflażu władzy.

Wygodne sytuacje, aby przyznać się do bycia księdzem

- przy przekroczeniu przepisów drogowych,
- przy okazji wizyty u lekarza,
- przy okazji załatwiania formalności w urzędach,
- przy okazji kupna czegoś,
- przy okazji nietypowych sytuacji;
- w celu dostania się w jakieś mało dostępne miejsce;
- w celu zaistnienia w jakimś elitarnym towarzystwie;
- w celu podkreślenia ważności wypowiadanych słów i poglądów;
- w celu uzyskania poufnych wiadomości.

Odwoływanie się do kapłańskiego statusu jest nierzadko przejawem pewnego cwaniactwa i z pewnością antyświadectwem. Wykorzystywanie swojej pozycji społecznej do załatwiania własnych interesów to nieuczciwość. Jest ona często przykrywana zachowaniem apodyktycznym, co niewątpliwie wyzwala omawianą pokusę wielkości.


przypisy:

[21] K. Wons, Jakiego księdza..., dz. cyt., s. 12.


Książka do nabycia w sklepie internetowym Gloria24:

  Kup tą książkę

Zobacz także
o. Robert Wawrzeniecki OMI
Człowiekowi w jego życiu zawsze towarzyszą znaki. Znajdujemy je w podróży jako znaki ruchu drogowego. Znajdujemy je w sklepach, jako informacje ułatwiające poruszanie się po dużych powierzchniach sklepowych. Znajdujemy je w liturgii, która ma przemawiać przez znaki mówiące o niewidzialnej rzeczywistości...
 
ks. Waldemar Irek

Podstawowym zadaniem człowieka jest poszukiwanie prawdy. Źródłem nieuczciwości staje się zafałszowanie rzeczywistości. U podstaw nieuczciwości leży fałszywy obraz Boga, siebie samego, a w konsekwencji – także własnych powinności względem Boga i człowieka.

 
Wacław Oszajca SJ
Artykuł został usunięty, ponieważ redakcja Tygodnika Powszechnego zakończyła współpracę ze wszystkimi serwisami internetowymi, także z naszym.

Zapraszamy do czytania innych ciekawych artykułów w naszej czytelni.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS