logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ks. Mariusz Berko
Polski grzech niewdzieczności
materiał własny
 


Pamiętam kiedy chodziłem po kolędzie w Polsce w pięknym, nowym domu z eleganckim ogrodem i dywanami, niemniej elegancka pani paląć nerwowo papierosa mówiła mi, jakie to okropne czasy nastały w naszym kraju i jak ciężko jest przeżyć. Tak trudno mi było ją pocieszyć. U sasiadów siedmioro dzieci i kawałek pola. Wszyscy czekali na księdza w czyściutkich, eleganckich ubrańkach... Kiedy zapytałem z czego żyją, "a z kawałka pola i mąż dorabia w warsztacie" odpowiedziała kobieta, smutno mi się zrobiło i pytałem: "I jak sobie radzicie z tyloma dziećmi?" Z lekkim uśmiechem matka odpowiada:"Dzieki Bogu, jakoś leci. Mamy co jeść, dzieci ubrane. A, że mie mają tego co inne. Nie muszą mieć. My codziennie dziękujemy Bogu, bo wszyscy zdrowi". Kiedy wyszedłem z domu, zatrzymałem się na ulicy i patrząc na dwa domy stojące obok siebie, pytałem się:"Gdzie jest szczęście człowieka? Po co ten ogród i dywany, po co ten piekny dom, skoro tyle w nim nieszcześcia i smutku. Skoro tyle samotności i egoizmu? Popatrzyłem na stary dom. Dzieci mi machały przez okno, tylko ojciec stał jeszcze przy furtce, bo księdza trzeba odprowadzić, a matka przy drzwiach. Pewnie mają swoje smutki, pewnie mają swoje tragedje, ale po co mówić. "Dzięki Bogu, jakoś leci. Mamy co jeść, dzieci ubrane..." Tak niewiele potrzebowali do szczęścia. I potrzfią dziękować z ato co mają, nawet jeśli nie mają wszystkiego co inni.
 
A na faveli dzieciak, który żyje na śmietniku i nie miał nic, kiedy dostał od mnie samochodzić-zabawkę, po minucie chciał mi ja oddać. "Żebyś i ty był zawsze szczęśliwy". Chciał mi oddać jedyną zabawkę, by podzielić się szczęściem. Już za mój uśmiech dzieci mnie obejmowały i to było najwspanialsze "dziękuję". Stara pani Anna, już prawie niewidoma, mieszkająca w swym baraku naprzeciw domu nadzieji,z klepiskiem i starym materacem,  kiedy zaniosłem jej kilogram ryżu i kilogram fasoli, zapytała: "Po co to. To nie ma tu na faveli ludzi biednych? Przecież ma jeszcze pół kilo ryżu i olej..."  Uważała się "bogata" bo miał pół kilo ryżu i olej... Powtarzam te zdania, ale są ważne. Bogaci nie czują się ci, którzy mają wiele pieniędzy, ale ci którzy niewiele potrzebują, a biedni się czują nieraz ci, którzy mają wiele, ale potrzebują jeszcze więcej. Ci, którzy nigdy nie dziękują Bogu i ludziom, za to co mają i otrzymują.
 
Pamiętam, jak jeden z polityków brazylijskich "ukradł" z kasy miasta Rio de Janeiro 5 milionów dolarów. I nikt tego nie zauważył. Pewnego dnia złapano go, kiedy ze stolicy kraju Brazylii, wywoził setki tysiecy dolarów w spodniach. Odkryto wtedy pierwsze defraudacje. Pamiętam kiedy redaktor zapytał go: "Dlaczego jeszcze kradłeś, skoro już miałeś 5 milionów dolarów?" Jakie było zaskoczenie wszystkich, i moje, kiedy ów polityk odpowiedział całkiem serio: "Myślisz, że z tego da się wyżyć?" No własnie. Pięć milionów dolarów... czy da się wyżyć? Kiedy się ma kilka posiadłości, helikoptery, służących etc. Pewnie nie.
 
 
 
Zobacz także
Karolina Krawczyk
Pojechałam na modlitwę wstawienniczą do egzorcysty, ale trwała ona bardzo krótko, bo demon od razu się ujawnił. Wtedy te wszystkie problemy zaczęły narastać – nie mogłam w ogóle wejść do kościoła, nie potrafiłam się modlić, często mówiłam językami, których nigdy się nie uczyłam, miałam wstręt do wszystkiego, co poświęcone, ściągałam obrączkę, krzyżyk, nie umiałam wypowiedzieć choć słowa modlitwy...
 
Grażyna Starzak

To niekorzystnie odbija się na zdrowiu naszym i naszych dzieci. Czy jest możliwe takie zarządzanie czasem, żeby tego uniknąć? Okazuje się, że tak. I to nawet w rodzinach wielodzietnych. Dobrym przykładem jest rodzina muzyka Joszko Brody. W ich domu nie czuje się napięcia, pośpiechu, zniecierpliwienia. Jedna z zasad, którymi kierują się w codziennym życiu Brodowie to stawiać sobie zadania, które są priorytetem, a na resztę po prostu nie marnować energii.

 
ks. Józef Bremer SJ
Opisowi zwiastowania Maryi odpowiada opis zwiastowania św. Józefowi (Mt 1,18-25). Anioł zapowiada im narodziny Zbawiciela, dodając, że poczęcie Dziecięcia stało się za sprawą Ducha Świętego. Maryja i Józef w podobny sposób wyrażają swoje przyzwolenie na działanie Boże. Maryja zgadza się nosić Jezusa pod swoim sercem, Józef zgadza się na przyjęcie odpowiedzialności za Dziecię i Jego Matkę. Owo podwójne "tak" dało Bogu ludzką przestrzeń, w której mógł się narodzić...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS