Magnificat wyśpiewuje cuda Boga

Pewien poeta śpiewał:
"Urokiem róż jest to,
że są cudowne,
nie wiedząc o tym".
Twój urok, Maryjo, jest nieogarniony, ponieważ jest świadomy, bardziej pokorny od uroku róż.
Nigdy nie była prawdziwą pokora, udająca ignorowanie darów, którymi Bóg nas obdarza. Negowanie, że się otrzymało wiele, jest równe chlubieniu się brakiem obowiązków. To bardzo wygodnie zrzucić z duszy ciężar obowiązku i odpowiedzialności, kiedy wybija godzina, by otrzymane dary oddać podwojone.
Oklaski Najświętszej Panny były nieustające. Ty wiesz o tym, Panie.

Zarówno wówczas, gdy poznała Twe zamiary, jak i w innych sytuacjach swego życia: kiedy Twoje plany nie były dla Niej zrozumiałe, kiedy wysłałeś Ją do Betlejem, gdzie nie miała dachu nad głową i przyjaciół, w wigilię Narodzenia, kiedy przyszło Ci na myśl, że jedynym sposobem uratowania Dzieciątka była ucieczka do Egiptu, kiedy podczas pielgrzymki jerozolimskiej zgubił się Jezus, kiedy zmarł Józef, kiedy opuścił Ją Jezus, by iść głosić Twoje słowo, kiedy widziała Go ofiarowanego na krzyżu, z pozoru bezsilnego i przegranego, kiedy odszedł do nieba i zostawił Ją na ziemi.

Pragnąłbym, żeby również i moje ręce klaskały na słowa z Twoich ust, choć nie zawsze je rozumiem... I żeby moje usta całowały Twoje dłonie, choć wydaje mi się, że mnie ranią.

S. M. Iglesias


teksty pochodzą z książki: "Z Maryją na co dzień - Rozważania na wszystkie dni roku"
(C) Copyright: Wydawnictwo SALWATOR,   Kraków 2000
www.salwator.com