logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ks. Mieczysław Ozorowski
Posłuszeństwo wiary
Zeszyty Odnowy
 


Posłuszeństwo jest ważną rzeczą i mówi się o nim od początku założenia Kościoła. Ktoś mógłby powiedzieć, że zawsze z nim były kłopoty i że współcześnie, w świecie mającym obsesję na punkcie wolności, wręcz nie ma sensu mówić o posłuszeństwie. Wydaje się, że wszystko musi podlegać demokratycznej procedurze głosowania i wolnego wyboru.
 
Gdy się jednak przyjrzymy bliżej współczesnemu społeczeństwu, miejsca na wolny i nieskrępowany wybór jest niewiele. Chcąc zająć jakąś liczącą się pozycję w społeczności ludzkiej, musimy posłusznie i skrupulatnie poddać się wielu regułom, a ich nieprzestrzeganie grozi poważnymi konsekwencjami. Wróćmy jednak do Kościoła i do posłuszeństwa Bogu. Wiąże się ono z podstawowym wolnym wyborem człowieka. Wiara jest bowiem rozumnym i wolnym (nieprzymuszonym) wyborem Boga, przy pomocy Jego łaski. Człowiek wierzący dokonał wyboru posłuszeństwa Bogu, a odrzucił nieposłuszeństwo Adama (por. Rz 1,5). Każdy akt wiary jest jednocześnie aktem posłuszeństwa. Najwybitniejsze przykłady posłuszeństwa wiary dali nam Abraham i Maryja. Posłuszeństwo wiary jest także naśladowaniem odwiecznego posłuszeństwa Syna wobec Ojca, które najbardziej uwidoczniło się w słowach przez Jezusa wypowiedzianych w Ogrodzie Oliwnym: „nie moja, lecz Twoja wola się stanie” (por. Mt 26,39).
 
Naturalną konsekwencją przyjęcia wiary Kościoła jest posłuszeństwo w wierze każdego dnia, które prowadzi do zbawienia. Posiada ono wiele przejawów i form instytucjonalnych, które zostały wypracowane w ciągu wieków. Należałoby się zastanowić, czy w Odnowie trzeba mówić o posłuszeństwie wiary, skoro staramy się żyć w wolności Dzieci Bożych według Ducha Chrystusowego? Czy charyzmatyczny wymiar Odnowy jest do pogodzenia z potrzebą posłuszeństwa? Czyż charyzmatyczne zaangażowanie członków Odnowy nie jest wystarczające do zapewnienia sprawności działania i ewangelizacji? Można by dalej pytać, ale odpowiedź będzie zawsze po stronie zachowania posłuszeństwa.
 
Potrzeba posłuszeństwa w Kościele
 
Posłuszeństwo wiary i posłuszeństwo Kościołowi wynikają z kilku prostych przesłanek. Każda społeczność, także i Kościół, potrzebuje sprawnej struktury organizacyjnej, w której przełożeni i posłuszeństwo im odgrywają ważną rolę. Drugim motywem jest poszukiwanie wypełnienia woli Bożej. Każdy wierzący pragnie poznać wolę Bożą i ją właściwie wypełnić. Aby poznać wolę Bożą, należy słuchać wspólnoty Kościoła, który strzeże i przekazuje zdrową i nieskażoną doktrynę. Kościół też pomaga rozeznać człowiekowi, jak ma postępować w danej sytuacji życiowej. Naczelną zasadą kościelną jest posłuszeństwo Chrystusowi i słowu Bożemu, które On nam przekazuje. Dotyczy to wszystkich wierzących: ludzi prostych i wysoko postawionych hierarchów. „Posłuszeństwo w ten sposób staje się jakimś upodobnieniem się do Chrystusa, Syna Bożego posłusznego Ojcu; staje się ono podstawową normą naszej pedagogii kształtowania chrześcijan; staje się ono niezbędnym składnikiem wewnętrznej jedności Kościoła, źródłem i znakiem jego pokoju; staje się ono skuteczną współpracą w jego posłannictwie ewangelizacji; staje się ascetycznym ćwiczeniem pokory i duchowym ćwiczeniem się w miłości bliźniego (por. Flp 2,5-12)”1. Tak pisał Papież Paweł VI tuż po zakończeniu Soboru Watykańskiego II. Dzięki posłuszeństwu Kościół może osiągnąć wewnętrzną zwartość i efektywność ewangelicznego działania. Posłuszeństwo jest więc potrzebne, aby Kościół mógł kontynuować swoją misję.
 
 
1 2 3  następna
Zobacz także
ks. Andrzej Draguła

To nie był spokojny wieczór. Jezus wiedział, że od kilku dni Żydzi, Jego współwyznawcy, chcieli Go zabić. Bezpośrednią przyczyną miało być oskarżenie o bluźnierstwo. Że On, będąc człowiekiem, Boga nazywał Ojcem, a przez to czynił się Mu równym. Atmosfera gęstniała od kilku dni. Zamiary dojrzewały. Gdy na szczęść dni przed Paschą był w Betanii, arcykapłani już dawno zdecydowali o zabiciu Jezusa. I On miał tego świadomość, gdy mówił, że Maria namaściła Go na pogrzeb.

 
ks. Andrzej Draguła

Anegdota mówi, że kiedyś zakonnicy w klasztornej kaplicy odprawiali nieszpory. Na dworze trwała burza. Narastające błyski światła i potężne grzmoty, rodziły coraz większy przestrach mnichów. Wreszcie jeden z nich nie wytrzymał i zaproponował, „bracia, zostawmy te nieszpory, a pomódlmy się, aby ta przerażająca nawałnica ustała"... Czy nigdy nie doświadczyłeś takiego napięcia, że modląc się jakąś formułą, do której się zobowiązałeś, miałeś ochotę skończyć to jak najszybciej, aby bez tej wewnętrznej presji po prostu pobyć przed Panem?

 
Elżbieta Szczot
Dla sądów rozwód nie jest wielkim problemem. W ostatnich latach nasila się jednak pytanie: czy Kościół katolicki zmieni swoje dotychczasowe nauczanie odnoszące się do nierozerwalności małżeństwa, a także czy złagodzi skutki prawne w odniesieniu do tych małżonków, którzy rozwiedli się i wstąpili w nowy związek?
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS