logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
o. Jacques Philippe
Powołanie
 


o. Jacques Philippe
Wydawca: Salwator
Rok wydania: 2010
ISBN: 14268515
Format: 145x205
Rodzaj okładki: miękka
 

 
Kup tą książkę

 

Jesteśmy powołani do życia i do wolności

Fundamentalnym wezwaniem Boga jest powołanie do życia. W Liście do Rzymian św. Paweł, mówiąc o Bogu, wypowiada słowa: który ożywia umarłych i to, co nie istnieje, powołuje do istnienia (Rz 4, 17).

Bóg powołuje nas z nicości do bytu. Jest prawdą, że dzieło stworzenia jest w pewnym sensie naszym pierwszym powołaniem. Bóg powołał nas do życia. Oczywiście, słowo "wezwanie" jest tu używane przez analogię, ponieważ to pierwsze wezwanie zarazem stwarza byt, który nie istniał wcześniej, stwarza partnera, odpowiadającego na wezwanie i kieruje do niego zaproszenie, wskazując mu szczególną ścieżkę egzystencji. Nie należy zapominać, że naszym pierwszym powołaniem jest życie, życie jako mężczyzna czy kobieta, wedle Bożego zamysłu. Wszystkie inne wezwania, które pojawiają się później: powołanie do chrztu, powołanie religijne czy powołanie do małżeństwa, istnieją po to, aby pogłębić tę życiową ścieżkę, aby nadać jej szczególną formę i ofiarować każdemu tę płodność, do jakiej został powołany. Odpowiedź na Boże wezwanie oznacza podążanie w kierunku życia!

Niezwykle ważne podczas odkrywania swego powołania jest sprawdzenie, czy odpowiedź na dane wezwanie sprawia, że żyję intensywniej, kocham głębiej i bardziej żarliwie? Czy też, być może, jest to sposób na ucieczkę przed życiem, a to zamyka mnie w ograniczeniach i zasklepia w lękach?

Jest rzeczą pewną, że przyjęcie powołania zakłada pewne wyrzeczenia, poświęcenia, niekiedy trudne wybory, lecz należy sprawdzić, czy odpowiedź na boskie wezwanie rodzi w człowieku owoce życia, owoce miłości i wolność.

Chciałbym teraz skupić się na tej ostatniej kwestii: odpowiadanie na Boże wezwanie oznacza podążanie drogą wolności. Odnajdujemy tutaj jeden z największych paradoksów Ewangelii: Kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z powodu Mnie i Ewangelii, zachowa je. Można tłumaczyć to zdanie w następujący sposób: im bardziej jesteśmy posłuszni Bogu, ulegli jego wezwaniom, tym pewniej odkrywamy prawdziwą wolność.

Święty Paweł stwierdza w Liście do Galatów: Wy zatem, bracia, powołani zostaliście do wolności!. Zrozumienie, w jak wielkim stopniu odpowiadanie na Boże wezwania stanowi dla nas drogę ku wolności, może być dla nas zachętą. Uwalnia nas od zamknięcia się w grzechu, a także od wielu naszych ludzkich i psychicznych ograniczeń.

Bez rzeczywistości wezwania, bez owej Bożej interwencji w swoje życie, człowiek tkwiłby zamknięty w swoim grzechu. W przeciwieństwie zaś człowiek wyzwala się stopniowo ze zniewolenia przez grzech, przede wszystkim odpowiadając na Boże wezwania.

Grzech ma oczywiście wiele przejawów w naszym życiu, lecz chciałbym rozważyć tutaj trzy, które wydają się mieć fundamentalne znaczenie: pychę, pożądliwość i lęk. Znajdujemy je już w Księdze Rodzaju, w odniesieniu do grzechu Adama. Widzimy naszego pierwszego rodzica, który owładnięty pychą wykazuje w konsekwencji nieposłuszeństwo wobec Boga, zamyka się w swej pożądliwości (ów słynny owoc, tak "dobry do jedzenia i będący rozkoszą dla oczu"), jak również w lęku, wstydzie i ostatecznie – ucieczce (Adam, który usiłuje się ukryć przed Bogiem!).

Kiedy zaś człowiek otwiera się na Boże wezwanie, zostaje uzdrowiony z grzechu pychy. Pycha polega na samowystarczalności: jest to pretendowanie do tego, że potrafimy zbawić się sami, własnymi siłami. A wręcz przeciwnie, kiedy człowiek odpowiada na Boże wezwanie, dostępuje tym samym pokory, zgadza się, aby ktoś inny nim pokierował. Zakłada to pokładanie ufności w Bogu, zaakceptowanie pewnej zależności, a wszystko rzecz jasna z miłości. To właśnie czynimy, kiedy odpowiadamy na Boże wezwanie. Stajemy się maluczcy, zależni, otwarci, ufni, a to jest całkowitym przeciwieństwem pychy.


Zobacz także
Marcin Jakimowicz
Na wydarzenia swego życia patrz uważnie, są od Boga, więc przyjmuj je odważnie – śpiewa Darek Malejonek, zdradzając kwintesencję duchowego rozeznania. Ma rację. Bóg działa przede wszystkim przez wydarzenia naszego życia. Po latach widzimy, że puzzle zaczynają do siebie pasować. W jaki sposób każdego dnia rozeznać wolę Bożą i odczytać plan „z nieba rodem”? 
 
Jacek Salij OP
Dlaczego Bóg zwlekał całe tysiąclecia z objawieniem tej prawdy, że jest On Ojcem i Synem, i Duchem Świętym? I jakie znaczenie ma ta prawda dla naszego życia? W Starym Testamencie prawda o Trójcy Świętej nie była jeszcze objawiona. Pan Bóg, rzecz jasna, w swojej wieczności jest Ojcem i Synem, i Duchem Świętym – i to On, Bóg w Trójcy Jedyny, objawiał się Abrahamowi i Mojżeszowi, i prorokom. 
 
kard. Gianfranco Ravasi
„Pewien uczeń ciężko zawinił. Jego towarzysze potępili go surowo. Tymczasem nauczyciel nie zareagował i milczał. Jeden z uczniów, nie mogąc się powstrzymać, wybuchł: Nie można udawać, że nic się nie stało po tym, co się wydarzyło! Bóg dał ci oczy! Nauczyciel odparł: Tak, to prawda, ale dał mi też powieki” . Zaczynamy dziś od tej odległej hinduskiej opowieści, by skomentować jedno z najsłynniejszych zdań Ewangelii poświęcone fałszywemu braterskiemu napomnieniu.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS