logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Yves Boulvin
Powtórnie się narodzić
Wydawnictwo Salwator
 


Każdy z nas nosi w sobie dziecko. Droga, by je w sobie odkryć i sprawić, by się powtórnie narodziło, wiedzie przez: uwolnienie od psychologicznych uwarunkowań, wyzwolenie się od przeszłości, umożliwienie rozwoju, nabranie zaufania do siebie, nauczenie się odpoczywania i cieszenia się życiem, osiągnięcie wewnętrznej spójności.
 

 
Wydawca: Salwator
Rok wydania: 2013
ISBN: 978-83-7580-371-6
Format: 145x205
Stron: 520 
Rodzaj okładki: Miękka
Kup tą książkę 
 

 
dzień 3: Najgłębsze zranienia. Lęk przed opuszczeniem
 
 
Wszyscy zostaliśmy w jakiś sposób zranieni, pokaleczeni. Wszystkim nam na pewnym etapie życia zdarzyło się doświadczyć uczucia odrzucenia, opuszczenia, niesprawiedliwości, zdrady lub upokorzenia, kiedy zawstydzały nas czyjeś przykre słowa.
 
Na słowo "zdradzony" składa się pięć wielkich zranień: zdrada, odrzucenie, opuszczenie, upokorzenie, niesprawiedliwość.
 
Czy nie zdarzyło ci się w życiu, że poczułeś się opuszczony, odstawiony na boczny tor, odczułeś, że jesteś niczym i nie masz swojego miejsca? Miałeś wrażenie, że nie zasługujesz na to, co cię spotyka? Przeżyłeś jakąś niesprawiedliwość, miałeś uczucie, że zostałeś nabity w butelkę? Obrażono cię kiedyś publicznie?
 
Kiedy jedno słowo, jakaś całkiem nieszkodliwa refleksja czy nieprzyjemna postawa wywołują u ciebie nieproporcjonalne reakcje lub wstrząsają tobą do głębi, spróbuj się zastanowić, które z najgłębszych zranień odżyło w tobie przy tej okazji.
 
Jeżeli masz trudności z nawiązywaniem trwałych związków uczuciowych, utrzymywaniem z przyjaciółmi lub w swoim środowisku zawodowym stosunków opartych na zaufaniu; jeżeli silnie przeżywasz słowa, które do ciebie wypowiedziano; jeżeli obawiasz się osądu innych; jeżeli jesteś nadmiernie ostrożny w angażowaniu się, oznacza to, że nagromadziłeś w sobie złe przeżycia, które odwołują się do jednego ze zranień w twej duszy.
 
Mów więc o tym, co sprawiło ci ból.
 
***
 
Czy kiedy stajesz twarzą w twarz z samym sobą, ogarnia cię uczucie pustki, lęku, smutku? Czy usiłujesz kompensować sobie to złe samopoczucie, uciekając w bulimię?
 
Jeżeli w związkach uczuciowych masz skłonność do dążenia do całkowitego scalenia się z drugą osobą, do okazywania zazdrości, uzależniania się od drugiej osoby, bez wątpienia nosisz w sobie zranienie wynikające z opuszczenia.
 
Czy kiedy byłeś dzieckiem, twój ojciec lub matka zostawiali cię samego lub pod opieką nieznajomych, choćby zaledwie na kilka godzin, ale za to bez wytłumaczenia, dlaczego to robią? Czy czułeś, że rodzice nie udzielają ci wystarczającego wsparcia, kiedy tego potrzebowałeś? Czy przechowujesz w sobie bolesne wspomnienie dnia, kiedy zgubiłeś się w tłumie? Czy rozstania, jakie przeżyłeś w swoim życiu uczuciowym, miały miejsce dlatego, że to ty ich sobie życzyłeś? Czy też może padłeś ich ofiarą? Jaki jest twój scenariusz?
 
Jeżeli odnajdujesz się raczej w profilu osoby, która jest porzucana, bez wątpienia nie opatrzyłeś jeszcze swoich ran. Jedne z ostatnich słów Jezusa na krzyżu brzmiały: "Czemuś mnie opuścił?" Chrystus przeżywał wówczas jedno z najgłębszych zranień, jakich może doznać człowiek. Dlaczego więc, chociaż przysparza ci to wiele smutku, starasz się bezwiednie odpychać od siebie ludzi? Czy dzieje się tak dlatego, że robisz sobie wyrzuty, bo sam kogoś porzuciłeś? Czy też dlatego, że ontolo- gicznie czujesz się winny temu, że odwróciłeś się od Boga? Czy masz uczucie, że podobnie jak w ogrodach Edenu, opuściłeś Boga, wybierając innych "bogów', inne wartości? Czy odnosisz wrażenie, jak syn marnotrawny, że zaniedbałeś boski wymiar, który zamieszkuje twoje wnętrze?
 
Dzisiaj postaraj się sprawić, by wezbrało w tobie wszystko to, co mogłoby się wiązać z uczuciem opuszczenia, jakiego zaznałeś w życiu. 

1 2 3  następna
Zobacz także
Łukasz Grzejda SCJ
Wśród uczynków miłosierdzia względem duszy znajduje się wskazanie „urazy chętnie darować”. Darowanie urazów oznacza pokonanie w sobie mściwości i żalu. Oznacza życzliwe traktowanie tego, kto nas boleśnie zranił. Jest to postawa określana też jako przebaczanie, cierpliwość oraz pokora w relacjach z drugim człowiekiem; postawa, która zachęca nas do cierpliwego znoszenia doznanych krzywd czy niesprawiedliwości. 
 
ks. Adam Adamski
Nasze wielkopostne wyjście na pustynię też musi kosztować, inaczej niczego nie doświadczymy. Pustyni nie można traktować jak pikniku. Jak wyglądałby pustelnik, który co prawda wybrałby się na Saharę, ale zaraz wybudowałby tam luksusowy, klimatyzowany hotel, zamówił dostawy świeżej żywności i schłodzonych trunków?
 
Krzysztof Wołodźko SJ

Powiadają, że śmierć równa w sobie wszystkich i wszystko. Czy jednak do końca? Inaczej umiera nierozumne zwierzę; inaczej marnieje trawa wypalana przy drogach przez ekologicznie nie uświadomionych chłopów; inaczej człowiek. Istota ludzka oczekuje czegoś; ustanie agonii ma być dla niej przejściem w zaświaty. W gruncie rzeczy śmierć (jeśli tylko sądzimy, że jest bramą) zmusza nas do uznania, że sama w sobie niczego nie załatwia; wiedzie dalej. W co?

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS