logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Krzysztof Napora SCJ
Pozwólcie obojgu róść razem
Czas Serca
 
fot. Laurice Manaligod | Unsplash (cc)


„Przedłożył im inną przypowieść: «Królestwo niebieskie podobne jest do człowieka, który posiał dobre nasienie na swojej roli. Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał chwastu między pszenicę i odszedł. A gdy zboże wyrosło i wypuściło kłosy, wtedy pojawił się i chwast. Słudzy gospodarza przyszli i zapytali go: ’Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na swej roli? Skąd więc wziął się na niej chwast?’. Odpowiedział im: ’Nieprzyjazny człowiek to sprawił‘. Rzekli mu słudzy: ’Chcesz więc, żebyśmy poszli i zebrali go?’. A on im odrzekł: ’Nie, byście zbierając chwast, nie wyrwali razem z nim i pszenicy. Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa; a w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w snopki na spalenie; pszenicę zaś zwieźcie do mego spichlerza‘»”. (Mt 13,24-30)

 

lectio

 

Jezus w przypowieściach naucza lud o rzeczywistości królestwa Bożego. Początek cyklu przypowieści według relacji św. Mateusza stanowi opowiadanie o siewcy, który wyszedł siać. Obraz ten wydaje się w pierwszym rzędzie stanowić doskonałą ilustrację nauczania Jezusa. Nauczanie to – będące w gruncie rzeczy rozsiewaniem pośród słuchaczy ziarna słowa o królestwie – jest jednocześnie jednym z elementów obecnego pośród nas królestwa, które spełnia się poprzez czynność głoszenia prawdy o nim. W poczwórnym obrazie losów sianego przez siewcę ziarna ewangelista przedstawia cztery postawy słuchaczy wobec Słowa. Rozpoczynając czytanie czy też słuchanie Bożego słowa, warto pytać, który z czterech obrazów najlepiej oddaje naszą sytuację. Warto również prosić Boga, byśmy byli ziemią żyzną, która wyda plon trzydziestokrotny, sześćdziesięciokrotny lub stokrotny.

 

meditatio

 

Posługując się w swoim nauczaniu formą przypowieści, Jezus wpisuje się w nurt tradycji mądrościowej Izraela, która chętnie uciekała się do tego właśnie gatunku. Mianem przypowieści określa się obrazową wypowiedź o cechach dydaktycznych. Grecki termin παραβολή (parabola – przypowieść) użyty został w Septuagincie na tłumaczenie hebrajskiego terminu maszal, mającego szeroki zakres znaczeniowy i oznaczającego m.in. zagadkę, przysłowie, wyrocznię, obrazowe słowo prorockie z cechami alegorii, wypowiedź lub pieśń wyszydzającą, alegorię czy też bajkę. Rozpoczynające przypowieść stwierdzenie: „Królestwo niebieskie podobne jest…” nie oznacza obrazu identycznego z rzeczywistością. Jezus nie mówi: królestwo niebieskie jest jak człowiek, który posiał dobre nasienie. Jego słowa wskazują raczej, że sytuacja królestwa podobna jest do sytuacji człowieka, który posiał dobre ziarno. Dokładny charakter tego podobieństwa, możliwe analogie między obiema rzeczywistościami, ale także różnice między nimi stanowiły przedmiot refleksji mędrca. Ten, według nauczania Księgi Syracha, badać miał „mądrość wszystkich starożytnych, a czas wolny poświęcać proroctwom”. Nadto zachować miał „opowiadania ludzi znakomitych, wnikać w tajniki przypowieści, wyszukiwać ukryte znaczenie przysłów i zajmować się zagadkami przypowieści” (Syr 39,1-3). Przypowieść nie jest zatem gotową informacją czy encyklopedyczną definicją podaną czytelnikowi – jest raczej zaproszeniem do cierpliwego odkrywania tajemnicy królestwa, zaproszeniem do pogłębionej medytacji jego rzeczywistości.

 

Powyższa przypowieść mówi o pewnym człowieku, który posiał dobre nasienie. W dalszej części Mateusz doprecyzowuje, że było to ziarno pszenicy. Nieco trudniej zidentyfikować chwast. Greckie słowo ζιζάνιον występuje aż osiem razy w Nowym Testamencie – i to tylko w omawianym 13. rozdziale Ewangelii św. Mateusza. Słowo to zostało prawdopodobnie zapożyczone do Greki Nowego Testamentu z języków semickich. Choć nie ma na to jednoznacznych dowodów, zwykło się przyjmować, że słowo to może wskazywać na roślinę zwaną życicą roczną (Lolium temulentum) występującą na terenach Europy, Azji i Afryki Północnej. Wykopaliska archeologiczne z Palestyny ukazują niekiedy nasiona życicy zmieszane z ziarnami pszenicy. Ze względu na podobieństwo – zmieszane przed siewem byłyby w czasach biblijnych praktycznie niemożliwe do rozdzielenia. Co ciekawe, badania archeologiczne wykazały również, że większość znalezionych nasion życicy zarażonych było grzybem, który może wywoływać bóle głowy, utratę wzroku, a nawet – w nieco większej dawce – stanowić truciznę śmiertelną dla człowieka. Wiedza biologiczna pozwala również zrozumieć decyzję gospodarza, który nie chce, by słudzy zebrali chwast, zanim nadejdzie czas żniwa. Splątane systemy korzeniowe tych roślin uniemożliwiłyby bowiem wyrwanie chwastów bez szkody dla wzrastającej pszenicy.

 

W przypadku opowiadania o chwaście zadanie odczytania ukrytego przesłania przypowieści wydaje się nieco prostsze ze względu na podpowiedź Jezusa zawartą u Mateusza: „Tym, który sieje dobre nasienie, jest Syn Człowieczy. Rolą jest świat, dobrym nasieniem są synowie królestwa, chwastem zaś synowie Złego. Nieprzyjacielem, który posiał chwast, jest diabeł; żniwem jest koniec świata, a żeńcami są aniołowie…” (13,37-43). Czy jednak prosta identyfikacja dramatis personae (bohaterów opowiadania) wyczerpuje ukryty sens opowiadania i zwalnia „mędrca” z poszukiwania ukrytej w przypowieści prawdy?

 

Głównym przesłaniem przypowieści o człowieku, który posiał dobre ziarno, wydaje się być tajemnica „chwastu” wzrastającego razem z posianym dobrym ziarnem. Jest to tajemnica zła, które kiełkuje i wzrasta razem z dobrem, jest misterium koegzystencji dobra i zła. Odczytywana w kontekście słuchaczy Jezusa jest to tajemnica tak różnej recepcji Jego nauczania – siejby słowa i wzrostu królestwa. W tym sensie przypowieść o chwaście podobna jest nieco do przypowieści o ziarnie, które pada na różną glebę (Mt 13,3-23). Mimo że wyjaśnienie nie jest identyczne w obu przypowieściach, to jednak każda z nich próbuje wyrazić jakoś prawdę o królestwie, które jest już obecne, a jednocześnie bywa negowane i odrzucane; królestwie, które ostatecznie na pewno zwycięży – ale być może zwycięstwo to dokonywać się będzie w nieustannej konfrontacji z przeciwnikiem pragnącym zniweczyć lub przynajmniej opóźnić jego wzrost.

 

oratio

 

Panie, który posiałeś dobre ziarno, naucz mnie cierpliwości. Naucz cierpliwego odróżniania dobra od zła. Nie pozwól mi zapamiętać się w walce ze złem – nie daj, by zło przesłoniło mi dobro, nienawiść wzięła górę nad miłością, pokusa niszczenia i wyrywania wzięła górę nad pragnieniem budowania i sadzenia. Naucz mnie, Panie, rozwijać dobro.

 

contemplatio

 

Przypowieść o chwaście wyraźnie wskazuje, że obok Syna Bożego, który sieje dobre ziarno, istnieje również ktoś, kto odpowiedzialny jest za posiew złego ziarna. On również sieje – jego ziarno również padać może na różne rodzaje gleby. Jak być ziemią, która stanie się żyzna dla dobrego ziarna i jednocześnie stanie się absolutnie jałowa na posiew zła?

 

Ewangelista Mateusz często rozpoczyna swe przypowieści o królestwie, używając czasownika ὁμοιόω, „czynić podobnym”, „porównać”. Używa przy tym dwóch form: strony biernej czasu przyszłego („będzie podobny”, por. Mt 7,24.26; 25,1) oraz strony biernej czasu przeszłego tzw. aorystu („był, stał się podobny”, por. Mt 13,24; 18,23; 22,2). Niekiedy uważa się, że czas przeszły użyty został, by podkreślić, że chodzi o jakąś uniwersalną prawdę, która została wyrażona w danej przypowieści. Wydaje się jednak, że poprzez to rozróżnienie ewangelista kładzie raczej nacisk na pewne elementy królestwa, które już są obecne (aoryst) lub czekają dopiero na swą realizację (czas przyszły). W przypowieści o chwaście użyty został czas przeszły: to dzisiaj dobro i zło wzrastają obok siebie. Nie tylko pośród słuchaczy Jezusa żyjących przed dwoma tysiącami lat… Raz jeszcze Ewangelia dzieje się na naszych oczach…

 

ks. Krzysztof Napora SCJ
Czas Serca 149

 
Zobacz także
bp Krzysztof Włodarczyk

Słyszymy czasami przy składaniu życzeń: "No i zdrowia, bo zdrowie jest najważniejsze!". Jak wiemy, z ogólnoludzkiego doświadczenia wynika, że i tak kiedyś trzeba umrzeć, a więc zdrowie nie jest najważniejsze, chociaż jest bardzo ważne. Najważniejsze jest zbawienie! Kto zatem może być zbawiony?  

 
Anna Gładkowska

Jestem nazywana Szunemitką, gdyż mieszkam w Szunem (por. 2 Krl 4, 8), mieście usytuowanym w pobliżu Nain, które wiele tysięcy lat później stanie się znane dzięki obecności w nim Jezusa, który wskrzesi z martwych jedynego syna ubogiej wdowy - tak rozpoczyna swoją opowieść bohaterka dzisiejszego tekstu. Jestem kobietą bogatą (por. 2 Krl 4, 8), ale nie myśl sobie, że stałam się przez to próżna.

 
o. Dominik
Serce człowieka, jego duchowa natura najpierw słyszy przez odczucie ciała, że jest chciane i kochane. Nadzieja – ten oddech duszy – rodzi się w dziecku najpierw przez ciepły dotyk. Dopiero wówczas, gdy dziecko czuje, że jest chciane – również chce istnieć. Tak więc zaproszenie do życia przychodzi w ciele i poprzez ciało. Dzieci potrzebują dotyku, spojrzenia, słów miłości, by się rozwijać. Te, które nie są pieszczone, głaskane, tulone, do których nikt nie przemawia z czułością – chorują lub umierają. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS