logo
Piątek, 06 grudnia 2024 r.
imieniny:
Dionizji, Leontyny, Mikołaja, Emiliana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Andrzej Grefkowicz
Przynętana haczyku
Szum z Nieba
 



 Ludzie są zainteresowani swoją przyszłością. W tym, że chcieliby być zawsze przygotowani na wydarzenia, które nastąpią, nie należy się dopatrywać niczego złego – mówi ks. Andrzej Grefkowicz, egzorcysta z Archidiecezji Warszawskiej. Jednak istotne jest pytanie, gdzie sięgają, aby dowiedzieć się o tym, co przyniesie przyszłość.
 
Horoskopy są pewnego rodzaju wróżeniem, a każde wróżenie, wszystko jedno czy ktoś wróży sobie z fusów kawy, z horoskopów czy kart tarota – jest tym samym: sięganiem i pytaniem się o takie rzeczy, których człowiek sam z siebie wiedzieć nie może, nie może też poznać na drodze naturalnego poznawania i z wiedzy mającej swoje granice. Człowiek, chcąc przekroczyć te granice, szuka prawdy u tych, którzy są w stanie powiedzieć mu coś więcej. Gdy na przykład sięga do horoskopu, kieruje nim ciekawość, ale czasem coś więcej niż tylko ciekawość. Może być ona wzmacniana tym, że coś z przeczytanych przepowiedni sprawdziło mu się w życiu. Wtedy jego motywacje są o wiele mocniejsze.
 
Trzeba wiedzieć, że takie zachowanie jest zwracaniem się do złego ducha. Pan Bóg zakazuje korzystania z wszelkiego rodzaju wróżb. W Biblii możemy znaleźć jasne sformułowania tego dotyczące. Ktoś, kto pomimo tego sięga do takich form poznania, nie uzyskuje informacji od Pana Boga, ani od nikogo, kto jest z Nim związany. To jest logiczne – osoba będąca w bliskiej relacji z Bogiem, nie będzie podejmowała działań, które są przeciwne temu, co mówi Bóg. Pozostaje więc jedno źródło – królestwo ciemności.
 
Usługi złego ducha nigdy nie są charytatywne i człowiek, wcześniej czy później, poniesie przykre konsekwencje korzystania z nich. Są przynętą na haczyku. Szatan zarzuca sieci na człowieka, stopniowo go zniewalając. Im dłużej z czegoś korzystam, zniewolenie jest mocniejsze. Jeśli ktoś twierdzi, że na przykład musi przeczytać horoskop, że nie może dnia zacząć bez niego, to są to oznaki zniewolenia. Jeśli „muszę” – nie ma już we mnie wolności.
 
Celem złego ducha jest nie to, aby człowiekowi pomagać, ale żeby go niszczyć, i to w wymiarze doczesnym i wiecznym. Im więcej nam w życiu „dokopie”, tym większa jego radość. Im bardziej będzie nam zamykał drogę do królestwa niebieskiego, tym większa jego satysfakcja.
 
Trzeba podkreślić, że cała przyszłość jest tylko w rękach Pana Boga. Nikomu więcej nie jest znana. Zły duch, gdy przekazuje jakieś informacje, np. w oparciu o wróżby – prognozuje. My także prognozujemy – przykładem może być prognoza pogody. Widzimy też czyjeś predyspozycje i mówimy: będziesz świetnym inżynierem, świetnym dziennikarzem… Prognozy złego ducha są skuteczniejsze, ponieważ dysponuje on większą wiedzą i jest osobą o wyższej inteligencji niż człowiek. Samo prognozowanie nie jest czymś złym, ale zły duch podaje tę informację nie jako prognozę, ale jako coś, o czym on wie, a faktycznie wie tylko BÓG. I nie wszystkie te prognozy się sprawdzają.
 
Innym złem jest to, że wchodząc na drogę wróżb, nawiązujemy relację ze złym duchem, uzależniamy się od niego – tu następuje zniewolenie.
 
Spotykałem się z sytuacjami, kiedy ktoś w oparciu o wróżby „dowiadywał się” o czymś, np. „Twój mąż cię zdradzi i porzuci”. Kobieta zaczęła żyć taką perspektywą, zaczęła męża podejrzewać… A informacja była całkowicie fałszywa.
Najczęściej wróżący zaczynają od informacji o tym, co już się wydarzyło (o tym zły duch wie, a człowiek nie, bo nie ma zdolności bycia w wielu miejscach jednocześnie). A gdy człowiek nabierze zaufania, że informator jest dobry, wtedy pojawiają się kolejne wiadomości, które mogą w życiu człowieka spowodować wiele zła, zastraszyć go, zniewolić. Jeśli przepowiadanie płynie z innego źródła niż Pan Bóg, mogę być pewien, że jest ono niepewne.
 
Ktoś powie, że czytanie horoskopów to rozrywka. Niestety – to kamuflaż. Taki człowiek tak naprawdę nie ma odwagi przyznać się, że to go ciągnie, ciekawi i nie potrafi już patrzeć w prawdzie na to, co jest pragnieniem jego serca. Wiąże się to z brakiem zaufania, z zerwaniem relacji z Panem Bogiem. Jeżeli Pan Bóg uważa, że pożyteczne jest, aby człowiekowi coś z jego przyszłości odsłonić – daje „światła”, ale wiadomo, że one pochodzą od Boga. Ja mogę z Bogiem rozmawiać, mówić o swoich niepokojach, prosić o Jego prowadzenie, światło. Kiedy ktoś zaczyna iść drogą Bożą i dzieli się swoimi wątpliwościami, obawami – Bóg bierze go za rękę, prowadzi, pokazuje i uczy samodzielnego chodzenia. Tworzy się wtedy bliska relacja dziecka z Ojcem. Tam, gdzie nie ma tej relacji, gdzie brakuje pomysłu na to, aby zwrócić się do Boga, aby mówić Mu o swoich troskach – horoskopy i wróżby są na wyciągnięcie ręki.
 
ks. Andrzej Grefkowicz
Wysłuchała: Magdalena Mrówczyńska

 
 
Zobacz także
Józef Augustyn SJ
Zdarza się, że nasza wiara daje nam natychmiastowe niemal ukojenie, radość i pokój. Jednak bywa i tak, że wbrew naszym oczekiwaniom nie przynosi ulgi. Nie radzimy sobie nieraz z życiem mimo codziennej modlitwy i wzbudzanych aktów wiary. Wiara wydaje się zatem nieskuteczna w naszych życiowych zmaganiach...
 
Józef Augustyn SJ
Gdy człowiek oddaje swoją duszę, wtedy pozbywa się najcenniejszej części siebie. Czyni tak świadomie lub nie. O ludzką duszę walczą różne sekty, organizacje, grupy pseudoreligijne. Z tej walki można wyjść obronną ręką lub zostać pokonanym. Ja oddałam kawałek siebie sekcie nazywanej Międzynarodowym Towarzystwem Świadomości Kriszny Bhakta Yoga...
 
Karol Sobczyk
Według astrologii osoby urodzone w tym samym czasie powinny posiadać podobne właściwości osobowościowe i losy życiowe. Zakładając, że na świecie w ciągu minuty rodzi się 180 osób, dlaczego istniał tylko jeden Albert Einstein? Jeden Leonardo da Vinci? Jeden Jan Sebastian Bach?
 

___________________