logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Roman Pindel
Radość Ojca z powrotu syna
 


(Łk 15,11-32)
 
 Zapraszam do refleksji nad biblijnym obrazem Boga Ojca. W tym artykule odwołamy się do jednego tekstu, który jest odnoszony do Boga jako Ojca. Chodzi o przypowieść, którą powinniśmy tytułować „O radości z powrotu syna” (Łk 15,11-32). Taki tytuł odpowiada treści i przesłaniu tej przypowieści, opisuje bowiem radość z powrotu jednego syna, którą wyraża ojciec, a której nie może zaakceptować jego drugi syn.
 
Trzy sceny w przypowieści
 
Przypowieść o synu marnotrawnym ze względu na miejsce akcji może być podzielona na trzy sceny: w domu ojca (15,11-12), w dalekiej krainie (15,13-19), znów w domu ojca (15,20-32). W części pierwszej udział biorą ojciec i młodszy syn, drugą tworzy opis zmieniającej się sytuacji tego ostatniego oraz jego autorefleksja prowadząca go do powrotu do domu, trzecią tworzy więcej postaci: ojciec, który radośnie przyjmuje powracającego syna, sługi i starszy syn. Ważną funkcję pełnią opisy przejścia ze sceny do sceny (15,13.20), które wyrażają nie tylko przemieszczanie się w przestrzeni, ale zgodnie z symboliką biblijną mają odniesienie do przemiany w sferze duchowej.
Dla analizy treści owej przypowieści bardziej właściwy jest podział na dwie części, z których każda tworzy opis relacji jednego z synów do ojca (15,11-24 i 15,25-32).
 
Kryzys młodszego syna
 
Na scenę zostają wprowadzone trzy osoby, które będą kreować akcję: pewien człowiek i dwóch synów. Młodszy z nich domaga się, by ojciec dał mu część majątku rodzinnego.
 
W przypowieści zwraca uwagę fakt, że gdy młodszy syn żąda, by ojciec przekazał mu część  majątku, która mogła by mu przypaść w udziale, ojciec rozdziela pomiędzy obu synów wszystko, co posiada. Autor dla większego udramatyzowania opisu zamiast wcześniej użytego (15,12) określenia majątek (gr. ousia) wprowadza inne, bios, które oznacza samo życie, jak i środki do życia, utrzymanie. Młodszy syn wykracza poza przyjęty obyczaj przejęcia majątku w rzeczywiste użytkowanie przez to, że pozbawia ojca możliwości używania tej części dóbr, które zabierze ze sobą. Chce on zacząć życie w całkowitej niezależności od ojca. W opisie zwraca uwagę uległość i brak reakcji ojca na działanie syna. O rzeczywistej niestosowności zachowania młodszego syna świadczy późniejsze jego samooskarżenie: zgrzeszyłem przeciw niebu i względem ciebie (15,18.21).
 
Kolejną czynnością, którą podejmuje młodszy syn po niewielu dniach, jest zgromadzenie wszystkiego i wyjazd do dalekiej krainy (15,13). Zwraca uwagę zestawienie w jednym zdaniu czasowników o zdecydowanie przeciwstawnych znaczeniach: zgromadzić wszystko i rozproszyć swój majątek. Życie młodszego syna na obczyźnie jest określone przysłówkiem asotos tzn. nie-zbawiennie, bezbożnie, rozwiąźle, rozrzutnie. Późniejszy zarzut starszego brata, że przejadł swoje utrzymanie z prostytutkami (Łk 15,30), akcentuje znaczenie moralne (żyjąc rozwiąźle).
 
W kolejnych zdaniach (15,14-16) ukazana jest postępująca degradacja w pozycji społecznej młodszego syna i jego coraz trudniejsza sytuacja życiowa: wydanie wszystkiego, co posiadał (15,13); potężny głód panujący w tym kraju, odczuwany szczególnie mocno i przez niego (15,14); przyłączenie się do jednego z obywateli tej krainy w charakterze najemnika (15,15a); przyjęcie polecenia, by pasł świnie (15,15b); głód pokarmu przeznaczonego dla świń (15,16); głód graniczący ze śmiercią z racji niedostępności nawet pokarmu dla świń: ja tu przez głód ginę (15,17).
 
Tak więc, jak zebrał wszystko, co otrzymał od ojca (15,13), tak też wydał wszystko (15,14). Głód w owym czasie jest klęską, która dotyka wszystkich, a szczególnie obcych i pozbawionych środków do życia. Do tych ostatnich należy syn, który w tej chwili już nic nie posiada.
Przyłączenie się do jakiegoś obywatela tej krainy (15,15a) jest kolejnym stopniem degradacji: staje się bowiem od niego zależny, a jest to poganin (posiada świnie).
 
 
 
1 2 3 4  następna
Zobacz także
ks. Zbigniew Snarski

Modlitwa to jest spotkanie, spotkanie zaś dokonuje się pomiędzy osobami. Tylko osoby mogą się spotkać. Spotkanie jest zawsze najpierw i przede wszystkim spotkaniem się dwóch osób – ja i ty . Polega ono na tym, że ja staję w obliczu drugiej osoby, przeżywając ją jako ty w stosunku do swojego ja. Jeżeli przeniesiemy to określenie na relację człowieka do Boga, to otrzymamy dokładne, precyzyjne określenie istoty modlitwy.

 
o. Dariusz W. Andrzejewski CSSp

Nadszedł czas, żeby zastanowić się nad sobą. Wielki Post pragnie zbliżyć nas do Chrystusa, abyśmy przed Nim wyznali wszystko, co obciąża nasze serca, nasze sumienia i usłyszeli od Niego te same słowa, które usłyszała jawnogrzesznica Magdalena. Bardzo często okres Wielkiego Postu kojarzy się nam tylko z dodatkowymi nabożeństwami pasyjnymi, takimi jak Gorzkie żale czy Droga Krzyżowa...

 
Piotr Jordan Śliwiński OFMCap
Okazuje się, że chcąc podkreślić odmienność Boga, łatwiej o Nim mówić negatywnie, poprzez zaprzeczenie – jest On wtedy nie-skończony, nie-ograniczony, nie-ogarniony, nie-zmienny, niż pozytywnie, czyli poprzez przymioty –choć i to bywa możliwe: Bóg jest przecież wieczny, jedyny, prosty...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS