logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Roman Pindel
Radość Ojca z powrotu syna
 


Kryzys starszego syna
 
Drugi syn dopiero teraz (15,25) jest wymieniony osobno i określony jako starszy. Dotąd był wspominany pośrednio jako jeden z dwóch synów i jako jeden z tych, którym ojciec przekazał cały majątek (15,11). Tekst umieszcza go na polu (to ukazuje go w korzystnym świetle) w momencie, gdy uczta jest już w całej pełni, gdy słychać także na zewnątrz domu muzykę i tańce. Fakt ten dociera do niego, gdy przychodząc zbliżał się do domu. Przywołany jeden ze sług jest wypytywany o przyczynę uczty i radości. Autor udramatyzował w taki sposób fabułę, bo byłoby nie do pomyślenia, by przygotowano całą ucztę i rozpoczęto ją bez drugiego syna. Z drugiej strony pytanie skierowane do jednego ze sług o powód uczty zapowiada konflikt wywołany przez tego, bez którego ją rozpoczęto.
 
Sługa relacjonuje wiernie wydarzenia, mówiąc o przybyciu młodszego brata i o zabiciu utuczonego cielęcia przez ojca, a raczej z polecenia ojca, jak należałoby to rozumieć (por. 15,23). Wskazuje także powód bezpośredni uczty zarządzonej przez ojca: bo go odzyskał zdrowego. Relacja sługi jest rzeczowa i obiektywna, zgodna z faktami. Na tym tle szczególnie niekorzystnie odbija się późniejsza reakcja starszego brata.
 
Jest ona radykalnie różna od postawy ojca i przejętej od niego atmosfery całego domu. Reakcja starszego syna na wiadomość o powrocie brata i uczcie na jego cześć jest wyrażona przez gniew i odmowę wejścia do domu. Czasownik gniewam się  (gr. orgizomai) w tekstach nowotestamentalnych wyraża silny gniew i straszny w skutkach (por. Mt 5,22; 18,34; 22,7; Łk 14,21).
 
Rozmowa starszego syna z ojcem
 
Ponieważ starszy syn nie chce wejść, ojciec wychodzi do niego. Zaangażowanie ojca w wejście drugiego syna opisane jest czasownikiem parakaleo, który wyraża on zarówno wezwanie, jak i prośbę, błaganie i zachętę.
 
Starszy syn uzasadniając swoją odmowę odwołuje się do odczuwanej przez siebie niesprawiedliwości, której dopuścił się ojciec. Nie pada wprawdzie nigdzie słowo niesprawiedliwość, ale wyrzut syna wobec ojca uczyniony jest w języku sprawiedliwości legalnej. Ukazuje on siebie jako długoletniego sługę wobec ojca, który nigdy nie przekroczył żadnego jego przykazania (15,29). W perspektywie takiego ujęcia niesprawiedliwym jest oczywiście wydanie uczty na cześć powrotu kogoś, kto roztrwonił - i to w sposób grzeszny - majątek ojca. Niesprawiedliwość ojca powiększa zestawienie: zawsze nienagannemu w służbie synowi ojciec nie dał nigdy nawet kozła dla radości z przyjaciółmi, a na powitanie syna marnotrawnego każe on zabić [aż] utuczone cielę. Tę niesprawiedliwość ojca w kategoriach legalizmu podkreśla także mający charakter denuncjacji zarzut co do sposobu przepuszczenia majątku przez brata: „z prostytutkami”. Czytelnik, czy słuchacz nie zna bowiem tego szczegółu (por. Łk 15,13). Grzech zaś nierządu jest powodem szczególnego wstydu dzieci wobec rodziców (por. Syr 41,17). Pośrednio ojciec zostaje oskarżony o akceptację takiej praktyki.
 
Legalistyczne podejście do ojca wyraża czasownik douleuo, służę, jestem poddany, jestem niewolnikiem. Odcień żalu zdradza określenie czasu: tyle lat. Znamienne w tym kontekście jest także to, że starszy syn ani razu nie wypowiada słowa ojciec, gdy młodszy najpierw planując powrót, a później przy powitaniu używa wołacza ojcze (15,18.21). Starszy syn jako relację rodzinną wymienia jedynie więź ojciec - syn młodszy, mówiąc do ojca o swoim bracie: syn twój. Sam jakby stawiał siebie poza relacjami rodzinnymi.
 
 
 
Zobacz także
Dariusz Piórkowski SJ

Człowiek, który w dzisiejszej Ewangelii przychodzi do Jezusa, jest bardzo szczery. Szuka Boga z usilnością. Nurtuje go pytanie o życie wieczne, czyli o obecność Boga teraz i po śmierci. I zależy mu nie tyle na wiedzy o nim, co na jego osiągnięciu. Możemy na początku się spytać, ilu z nas trapi się w codzienności tego typu problemami. 

 
Przemysław Radzyński
Przed operacją czujemy potworny lęk. Boimy się, że zostaniemy uśpieni, że nie mamy kontroli nad sobą, nie wiemy jak to się skończy, czy się obudzimy – jesteśmy w rękach innych ludzi. Tak samo jest z operacją serca – wiesz, że jesteś w rękach Pana Boga i nie wiesz, co będzie po operacji; nie wiesz, jak będzie wyglądało twoje życie po tym zabiegu. Ale operacja jest koniecznością przestrzeni duchowej. 

Z ks. Michałem Olszewskim SCJ rozmawia Przemysław Radzyński
 
Ks. Rafał Masarczyk SDS
W jednym z numerów listopadowego Ekspresu Wieczornego ukazała się informacja na temat ks. Jana Otóż w krypcie Kościoła, jakaś grupa oglądała film Ostatnie kuszenie Jezusa. Ksiądz Jan wtargnął do tego pomieszczenia i zniszczył płytę DVD z filmem, po jakimś czasie wrócił z w towarzystwie dwóch osiłków by sprawdzić czy nie ma przypadkiem drugiej kopii...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS