logo
Wtorek, 23 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Ilony, Jerzego, Wojciecha – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Roman Pindel
Radość Ojca z powrotu syna
 


W odróżnieniu od starszego syna ojciec przypomina o istniejącej między nimi relacji rodzinnej (15,31): dziecko. Tym samym podkreśla dobro przeoczone przez syna: przebywać zawsze z ojcem. Na szorstkość syna (ten syn twój w 15,30 ma odcień obraźliwy) ojciec odpowiada łagodnością. Uznaje przy tym i potwierdza sprawiedliwość starszego syna, mówiąc: ty zawsze jesteś ze mną i wszystko co moje, jest twoim. Wyraźnie nawiązuje ta wypowiedź do podwójnego nigdy w odniesieniu do przekroczenia polecenia i dania kozła (15,29). Wskazuje też na słuszne konsekwencje takiej postawy syna: cały majątek ojca przypadnie w udziale jemu, a nie temu, który wrócił i na którego cześć jest uczta.
 
Ojciec koryguje postawę nienagannego w swoich oczach syna w dwóch punktach. Najpierw przypomina mu zapomnianą relację rodzinną (15,32): brat twój. Potem stwierdza, że właściwą postawą wobec powrotu brata do domu powinna być radość.
Ojciec mówi: trzeba było ucieszyć się i uradować, tłumacząc tym samym swoją postawę wobec powracającego syna, swoje polecenie przygotowania uczty i radość, która już trwa pewien czas w domu (w 15,24: zaczęli się cieszyć).
 
Pewnym jest, że ojciec pragnie, by i starszy syn brał udział w trwającej już w domu radości. By nie bacząc na przeszłość brata, dostrzegł – zgodnie z widzeniem ojca – przede wszystkim fakt braterstwa i szczęśliwy powrót do domu swojego brata.
 
Obraz ojca w przypowieści
 
Biorąc pod uwagę okoliczności wypowiedzenia tej przypowieści, jej cel można sprowadzić do usprawiedliwienia postawy Jezusa wobec usuniętych poza nawias świętej społeczności grzeszników i celników. Tak jak niezrozumiała i nieuzasadniona jest pretensja starszego syna wobec ojca przyjmującego z radością powracającego syna, tak niewłaściwa była postawa środowisk faryzejskich zgorszonych zachowaniem Jezusa.
 
Ponadczasowe przesłanie dla Kościoła, do którego zawsze będą powracać wielcy i mali grzesznicy, brzmi: trzeba się cieszyć z każdego, kto powraca, nie zważając na to jaką drogę przebył i ile dóbr zmarnował. Trafnie ujmuje istotę tej przypowieści w kontekście całej Ewangelii J. Jeremias, pisząc, że jest ona „nie tyle przepowiadaniem Dobrej Nowiny ubogim, ile usprawiedliwieniem Dobrej Nowiny przed jej krytykami”. W konsekwencji, otwarta na zakończenia przypowieść wzywa wszystkie pokolenia wyznawców Chrystusa do radości z każdego nawróconego grzesznika na wzór radości ojca z przypowieści.
 
Trzeba przy tym zwrócić uwagę na fakt, że bohater narracji i ten, który daje wzór dla radości z powrotu grzesznika, jest najpierw człowiekiem sprawiedliwym. Nie dopuszcza się bowiem niesprawiedliwości ani wobec drugiego syna (nie będzie nowego podziału majątku), ani wobec sług (syn wraca dlatego, że zatrudnieni u ojca mają pod dostatkiem chleba). Jest także człowiekiem konsekwentnym, który z jednej strony nie wyrzeka się relacji ojcowskiej do syna nawet wówczas, gdy jest ona wystawiona na wielką próbę, z drugiej zaś uznaje konsekwencje odejścia i zmarnowania majątku, gdy mówi do pozostającego w domu syna: „ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy” (Łk 15,31). Wyraźnie widać, że wspaniałomyślność ojca jest wyjściem poza właściwą w tej sytuacji sprawiedliwość, jednak bez krzywdzenia kogokolwiek.
 
Używając sformułowania Jana Pawła II, można mówić o prymacie osoby przed rzeczą. Ojciec przyjmuje bowiem powracającego syna nie zważając na ogromne straty materialne (1/3 majątku). Miłość do syna jest tak mocna, że nie zachwiały jej ani niestosowna prośba, ani pozbawienie ojca części dochodów, do których ciągle miał prawo, ani zmarnowanie dóbr rodzinnych. Ta miłość ojca jest także prawdziwie ludzką, ponieważ zawiera komponent uczuciowy (wzruszył się głęboko), znajduje swój zewnętrzny wyraz (wybiega, rzuca się na szyję, całuje) i w pewien sposób żywiołowa (przez ucztę pragnie skłonić do radości innych).
 
Ks. Roman Pindel
   
 
poprzednia  1 2 3 4
Zobacz także
o. Gabriel od św. Marii Magdaleny

Św. Piotr, naoczny świadek chrztu Jezusa, w swoim przemówieniu do Korneliusza ukazał to zdarzenie jako początek apostolskiego życia Pana. „Wiecie, co się działo... po chrzcie, który głosił Jan. Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił Duchem Świętym i mocą... przeszedł On dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła” (Dz 10, 37–38). Słowa Piotra są echem słów Izajasza i Ewangelii.

 
o. Andrzej Ruszała OCD
Korzystanie z pomocy kierownika duchowego jest rzeczą bardzo pomocną. Mówi się często, że nikt nie jest dobrym sędzią w swoich własnych sprawach. Stąd też obecność kogoś, kto z zewnątrz popatrzy na nasze życie, służąc radą, zachętą, pomocą w duchowym rozeznaniu – po to, byśmy mogli wiernie iść w naszym życiu za tym, czego oczekuje od nas Bóg – jest czymś bardzo pożytecznym.
 
ks. Kamil Falkowski

Wątpliwości w wierze to chwile, kiedy możesz swoją wiarę zweryfikować – zapytać siebie, w co tak naprawdę wierzysz. Od dzieciństwa chodzisz „do kościółka”, odmawiasz „paciorek”, a w piątki jesz rybę zamiast schabowego. I pewnego dnia pytasz: Ale właściwie dlaczego, po co to wszystko? Zaczynasz szukać. I wtedy się zaczyna! Przygoda z Jezusem, który nie zainstalował we mnie ani w Tobie aplikacji o nazwie „wiara”. Czy jest to Jego porażka, czy dar? Bóg ­zaprasza Cię do poznawania i stopniowego odkrywania wiary, czyli relacji z Nim.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS