Lepiej zapytać: od kiedy jest dobrze lub sensownie chodzić z dziewczyną czy z chłopakiem? Trzeba brać pod uwagę, że takie "chodzenie" pochłania dużo sił i uwagi. Jeżeli kogoś czeka jeszcze wiele lat szkoły i studiów, albo jeśli ktoś pragnie osiągnąć coś więcej w dziedzinie sportu, muzyki, czy nauki, to lepiej nie blokować tych możliwości i nie rozpraszać sił przez miłe przeżycia uczuciowe. Kto za szybko zaczyna, więcej traci niż zyskuje. Co może naprawdę dać chłopakowi czternastoletnia dziewczyna? W tym wieku lepsze jest dla niej towarzystwo koleżanek, a dla chłopaka - kolegów. Co innego, jeżeli mają już zawód lub zbliża się koniec nauki. Wtedy otwierają się nowe możliwości.

 

Co robić, jeżeli rodzice nie akceptują mojego chłopaka/dziewczyny?

 

Zanim potępisz rodziców, powinieneś pamiętać, że oni są twoimi najlepszymi przyjaciółmi - nawet jeżeli nie zawsze ich rozumiesz. Dlatego trzeba z nimi spokojnie przemyśleć całą sprawę i zastanowić się, czy ich argumenty nie są słuszne. Jeżeli rozmawiasz z rodzicami, aby z ich pomocą odkryć Wolę Bożą, to mogą oni naprawdę dużo pomóc. Jeżeli sam uczciwie szukasz tego, co jest lepsze i co się bardziej podoba Panu Bogu, to będziesz wiedział, kiedy argumenty rodziców nie są słuszne i kiedy możesz pójść swoją drogą, pod warunkiem, że jesteś już pełnoletni/a.

 

Co robić, jeśli zakochałam się po uszy, a tego nie chcę?

 

Iskierka uczuciowego zapału czasami napada człowieka znienacka, czy tego chce, czy nie. Ale ty też możesz gasić ją "bez pozwolenia". Im wcześniej to zrobisz, tym będzie to prostsze i skuteczniejsze. Gorzej, jeżeli najpierw bawisz się tymi uczuciami. Wtedy nie wiadomo, czy dasz sobie radę z ugaszeniem ognia. Każdy człowiek uczy się panować nad swoimi uczuciami. Są one dobre, dopóki są pod kontrolą zdrowego rozsądku. Człowiek powinien sam decydować o swoich uczuciach, a nie odwrotnie. Można się nie tylko zakochać, ale również odkochać.

 

Chcę mieć dziewczynę, ale jestem nieśmiały. Co robić?

 

Zakładam, że masz odpowiedni wiek i chcesz założyć rodzinę. Jeśli tak, to powinieneś najpierw modlić się w tej intencji. Znaleźć partnera na całe życie to przecież jedno z największych osiągnięć, to łaska Boża. Nie szukaj powierzchownie: to nie piękne oczy, figura czy moda dadzą wam trwałe szczęście. Wybieraj według głębszych wartości. Patrz na charakter, stosunek do rodziców, serce dla cierpiących. Takich pereł nie znajduje się w atmosferze dyskoteki! Lepiej nie mieć dziewczyny, niż mieć ją bez godności. Mieć, bo wszyscy mają - to bieda!

 

Jak dobrze przeżyć okres znajomości, chodzenia ze sobą i narzeczeństwa?

 

Małżeństwo to wielka przygoda miłości, na którą trzeba się przygotowywać z głęboką odpowiedzialnością. Aby uczyć się kochać, trzeba:
a) uczyć się ze sobą rozmawiać (także na trudne tematy, szanując drugą osobę, słuchając jej, ustępując, jeśli ma lepsze argumenty);
b) uczyć się razem pracować (poznanie charakteru, ćwiczenie cierpliwości, wyrozumiałości, wzajemnego uzupełniania się.)
c) uczyć się czystości (nie przesadzając z wyrazami miłości, rezerwując współżycie dla małżeństwa, bez porno i pettingu);
d) uczyć się wspólnej modlitwy (nie tylko być razem w kościele, ale też modlić się spontanicznie, rozważając Pismo Święte, szukając razem Woli Bożej). Stare powiedzenie mówi: Jeżeli ktoś wybiera się w podróż, powinien się modlić. Jeżeli wyjeżdża na wojnę, powinien modlić się podwójnie. Jeżeli bierze ślub, potrzebuje trzy razy więcej modlitwy.

 

Jak powiedzieć drugiej osobie, że powinniśmy zerwać?

 

Najpierw trzeba się modlić - przynajmniej w sercu! Przez zerwanie znajomości można przecież głęboko zranić, a tego powinno się unikać, o ile to możliwe. Z drugiej strony nie ma sensu przedłużać okresu chodzenia ze sobą, jeżeli widać, że nie warto. Litość w tym wypadku nie pomaga. Miłość mówi prosto, ale zawsze z szacunkiem. Trzeba podziękować za okres chodzenia oraz przeprosić za braki i błędy, ale też jasno powiedzieć, że to już koniec. Prawdziwa miłość daje wolność. Mądrzy i szczęśliwi są ci, którzy od początku przyjaźni nie tylko razem się modlili, ale też otwarcie powiedzieli sobie, że dają drugiemu wolność.