logo
Wtorek, 23 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Ilony, Jerzego, Wojciecha – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Paweł, z woli Boga apostoł Chrystusa Jezusa, 
posłany dla głoszenia życia obiecanego w Chrystusie Jezusie
 
W życiu przydałoby się mieć jakiś cel. Taki cel pomaga bowiem ukierunkować nasze działania, ułatwia podejmowanie decyzji, powala odpowiednio ustawić priorytety i rozstrzyga niektóre dylematy.
 
Ktoś, kogo celem będzie – na przykład – zdobycie nagrody w konkursie Chopinowskim, będzie musiał podjąć w tym celu rozmaite działania (ćwiczyć grę na pianinie), podejmować różne decyzje (wybór szkoły, wybór nauczyciela), ustawić priorytety (trzeba przeznaczyć czas na ćwiczenia, co oznacza brak czasu na przykład na czytanie książek) i tak dalej.

Życiowe cele mogą być różne – od takich które brzmią bardzo ambitnie – jak na przykład „zostać sławnym naukowcem”, „napisać książkę, która stanie się bestsellerem”, aż po takie, które wcale nie brzmią bardzo ambitnie, ale są bardzo ważne – na przykład „być szczęśliwym”.

Kiedy nie zdajemy sobie sprawy z tego, jaki jest nasz życiowy cel (albo cele) ryzykujemy, że nie uda nam się osiągnąć tego, co jest dla nas ważne, bo stracimy czas i energię nie na to, na co powinniśmy.

To wszystko, co do tej pory napisałam można znaleźć w większości modnych ostatnio książek o rozwoju osobistym. Nie jest to ani bardzo odkrywcze, ani jakoś szczególnie zaskakujące. Niemniej jednak – jest ważne. 

A staje się jeszcze ważniejsze gdy na życiowy cel spojrzymy w kontekście wiary. Pan Bóg bowiem ludziom, którzy chcą iść za Nim proponuje różne życiowe cele. Powołuje ich do rozmaitych działań. Każde powołanie jest bowiem taką propozycją życiowego celu.
I o ile zdajemy sobie zazwyczaj sprawę z tego, że nic się samo nie zrobi i żeby osiągnąć cel to trzeba coś w tym kierunku przedsięwziąć, o tyle często zapominamy o tym, gdy mowa o powołaniu. Każdy z nas jest powołany do świętości. Każdy z nas jest powołany do tego, by iść za Chrystusem i naśladować Go. Każdy z nas jest powołany do głoszenia Ewangelii. To też „samo się nie zrobi”. To też wymaga przemyślenia i ułożenia planu działania, pewnych wyrzeczeń i wyborów. Trzeba wziąć udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii według danej mocy Boga – jak pisze święty Paweł, który doskonale zdaje sobie sprawę z tego jaki jest jego życiowy cel rozpoczynając list do Tymoteusza słowami: Paweł, z woli Boga apostoł Chrystusa Jezusa, posłany dla głoszenia życia obiecanego w Chrystusie Jezusie (2 Tm 1,1)
 
Agnieszka Ruzikowska
at6626.34@gmail.com

***

Biblia pyta:

Gdy dobra się mnożą, mnożą się ich zjadacze. I jakiż pożytek ma z nich właściciel, jak ten, że nimi napawa swe oczy?
Koh 5,10

***

KSIĘGA III, O wewnętrznym ukojeniu
Rozdział XLVIII. O DNIU WIECZNOŚCI I O UTRAPIENIACH TEGO ŻYCIA


1. Błogosławione mieszkanie naszej najwyższej ojczyzny! O jasny dniu wieczności, po którym nie nadejdzie ciemność nocy, ale zawsze opromienia go Prawda, dniu wiekuistego szczęścia, zawsze niezawodny, nigdy nie odmieniający się na gorsze!

Oby już zajaśniał ten dzień i oby skończyło się dla mnie wszystko doczesne! Tb 13,13. Chociaż świeci on przecież wiecznym blaskiem świętości, ale pielgrzymującym na ziemi światło jego wydaje się dalekie Hbr 11,13 i jakby odbite w zwierciadle 1 Kor 13,12.

2. Mieszkańcy niebios pławią się w radości wiecznego dnia, wygnańcy synowie Ewy jęczą w smutku i goryczy dnia doczesnego Rdz 47,9. Dni tego życia są krótkie, złe, pełne bólu i nieszczęść Koh 2,23.
Plamią tu człowieka grzechy, wstrząsają namiętności, przejmują trwogi i lęki, rozdzierają troski, rozpraszają ciekawostki, oplątują marności, osaczają błędy, wyniszczają trudy, obciążają pokusy, wyczerpują dosyty, dręczą głody.

3. O, kiedyż będzie koniec tych utrapień? Kiedyż zostanę uwolniony od nieszczęsnej niewoli błędów? Rz 8,21. Kiedyż będę myślał tylko o Tobie, Panie? Ps 71(70),16 Kiedyż w pełni będę się radował w Tobie? Kiedy osiągnę prawdziwą wolność bez przeszkód, bez udręk ciała i ducha?
Kiedyż nastanie pokój trwały, pokój niezmącony i bezpieczny we mnie i koło mnie, pokój pewny pod każdym względem? Dobry Jezu, kiedyż stanę i ujrzę Ciebie przed sobą? Kiedyż będę oglądał chwałę Twego Królestwa? Kiedy będziesz dla mnie wszystkim we wszystkim? 1 Kor 15,28; Kol 3,11.
O, kiedy wreszcie będę z Tobą w Twoim Królestwie, które przygotowałeś umiłowanym swoim od wieków? Mt 25,34. Jestem nędzarz opuszczony, wygnaniec na ziemi wroga, gdzie nieustannie walka i klęska.

4. Bądź pociechą mojego wygnania, ulżyj w bólu, bo z utęsknieniem wzdycham do Ciebie. To, co świat ofiarowuje na pociechę, jest dla mnie tylko ciężarem. Pragnę cieszyć się Tobą w głębi ducha, ale tak trudno mi to osiągnąć. Chcę zajmować się sprawami nieba, ale sprawy doczesne i nieuśmierzone namiętności ściągają mnie ku ziemi.

Duchem chciałbym wznieść się wysoko, ale ciałem wbrew sobie muszę wciąż spadać nisko Rz 7,24. I tak, nieszczęsny, walczę sam ze sobą, sam dla siebie staję się ciężarem Hi 7,20, bo duch rwie w górę, a ciało ciąży w dół.

5. O jakże cierpię nad tym, że gdy tylko duch zwróci się ku sprawom Bożym, natychmiast przeszkadza mi w modlitwie natłok spraw ziemskich Ps 71(70),12. Boże, nie odchodź ode mnie i nie opuszczaj sługi swego w gniewie Ps 27(26),9. Zabłyśnij, rozprosz to wszystko piorunem, wypuść swoje strzały, a pierzchną złudy szatana Ps 144(143),6.

Pomóż mi skupić wszystkie swoje władze w Tobie, niech zapomnę o sprawach świata, spraw, bym odrzucał ze wzgardą grzeszne złudzenia wyobraźni. Prawdo wiekuista, spraw, aby nie pociągała mnie żadna marność świata. 

Przybądź, błogości niebiańska, a ucieknie przed tobą wszystko, co nieczyste. Nie pamiętaj mi też i przebacz miłosiernie, kiedy w modlitwie myśli moje uciekają od Ciebie.

Wyznaję szczerze, że bardzo często się rozpraszam. Stoję lub siedzę tutaj, a często przebywam zupełnie gdzie indziej, tam, gdzie przenoszą mnie myśli. Jestem tam, gdzie moja myśl, a myśl tam, gdzie to, co kocham. To mi więc przeszkadza, co lubię, co mnie cieszy z natury.

6. Wszakże Ty, moja Prawdo, powiedziałeś jasno: Gdzie skarb twój, tam i serce twoje Mt 6,21. Jeżeli kocham niebo, myśl moja krąży wokół spraw nieba. Jeżeli kocham świat, radują mnie przyjemności świata, a zasmucają jego nieszczęścia.

Jeżeli kocham ciało, marzę często o tym, co miłe ciału. Jeżeli kocham ducha, największą radość znajduję w rozmyślaniach duchowych. Co kocham, o tym lubię mówić i słuchać i w tę stronę kieruje się moja wyobraźnia. 

Ale szczęśliwy ten, kto dla Ciebie, Panie, odszedł od wszystkiego, kto przezwyciężył siebie Ga 5,24 i żarem ducha uśmierzył głód ciała, a wszystko po to, aby w pogodzie ducha zanosić czystą modlitwę do Ciebie, aby stać się godnym przebywania pośród chórów anielskich, bez tego, co ziemskie i na zewnątrz, i w głębi serca.

Tomasz a Kempis, 'O naśladowaniu Chrystusa'

***

CZAS DZIAŁANIA

Kto na wieczność pracuje, drogo czas szacuje,
Bo kiedy czas ustanie, skończy się działanie.

Adam Mickiewicz

***

Podróżuj. Zwiedzaj nowe miejsca, tylko nie zapomnij zabrać ze sobą otwartego umysłu.
 

H. Jackson Brown, Jr. 'Mały poradnik życia' 

Patron Dnia



św. Wojciech
biskup i męczennik, główny patron Polski

 

Św. Wojciech pochodził z rodu Sławników w Czechach. Urodził się około roku 956. Przy bierzmowaniu otrzymał imię Adalbert. Po starannym wykształceniu w szkole katedralnej w Magdeburgu Został biskupem Pragi. W skutek waśni rodowych opuścił Pragę i za pozwoleniem papieża wstąpił do benedyktyńskiego opactwa św. Bonifacego w Rzymie, i złożył tam śluby. Na polecenie papieża wrócił do Pragi, ale musiał ją powtórnie opuścić. Przybył do Polski, na dwór króla Bolesława Chrobrego i z jego pomocą wyruszył głosić Ewangelię pogańskim Prusom. Został zabity 23 kwietnia 997 roku. Jego ciało wykupiono i złożono w Gnieźnie, które stało się siedzibą pierwszej metropolii w Polsce.

jutro: św. Fidelisa

wczoraj
dziś
jutro