logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

„W dzień szabatu Jezus wszedł do synagogi. Był tam człowiek, który miał uschniętą rękę. A śledzili Go, czy uzdrowi go w szabat, żeby Go oskarżyć” (Mk 3, 1).

 

Można się tylko dziwić jak bardzo zatwardziali byli faryzeusze. Dla nich liczyły się tylko przepisy prawne, a nie rzeczywiste dobro chorego człowieka. Czy Jezus uzdrowi w szabat czy też poza szabatem, to przecież nie ma znaczenia. Znaczenie ma to, że Jezus uzdrawia, że czyni cuda. Jezus nie był lekarzem. Lekarz leczy, ale nie uzdrawia. Zamiast być zdumionymi wobec nagłego cudu uzdrowienia człowieka z uschniętą ręką, oni skupili się na tym, że uzdrowienie nastąpiło w szabat. Co za zaślepienie i ogłupienie.

 

Ewangelista podaje, że po cudzie uzdrowienia chorego człowieka faryzeusze wyszli i ze zwolennikami Heroda zaraz się naradzali przeciwko Niemu, w jaki sposób Go zgładzić.

 

Uśmiercić człowieka, który czyni takie cuda? Że też nie bali się kary Bożej. Co za krótkowzroczność! Przecież człowiek, który czyni wyraźne i oczywiste dla wszystkich cuda, ma za sobą autorytet samego Boga. Gdyby Bóg nie był z Nim, to Jezus nie mógłby czynić cudów. Ponadto człowiek który czyni takie cuda, to przecież może się sam obronić, dokonać na nich pomsty i przykładnie ich ukarać. Taki jest normalny tok rozumowania każdego myślącego człowieka. Ale faryzeusze nie myśleli rozumnie. Nienawiść do Jezusa zaślepiła ich i ogłupiła.

 

Zamknęli się na działanie łaski Bożej. Te ich zaślepienie z czasem doprowadzi do krzyżowej śmierci Jezusa. W ten sposób, wbrew sobie, przyczynili się do wypełnienia zbawczej woli Boga. Zło zostało przezwyciężone przez dobro i na krzyżu dokonało się zbawienia świata.

 

diakon Franciszek
diakonfranciszek@gmail.com

 

***

 

Biblia pyta:

Duch ludzki zniesie chorobę, lecz złamanego ducha któż dźwignie?
Prz 18,14

 

***

 

KSIĘGA III, O wewnętrznym ukojeniu
Rozdział XLIV. O TYM, ŻE NIE NALEŻY DAĆ SIĘ POCIĄGAĆ RZECZOM ZEWNĘTRZNYM


1. Synu, jest wiele rzeczy, o których wcale nie musisz wiedzieć Syr 32,12, raczej myśl o sobie, że choć na ziemi, jesteś już umarły i cały świat jest umarły dla ciebie Ga 6,14. Lepiej jest być głuchym na wiele rzeczy i zajmować się tylko tym, co sprzyja wewnętrznemu pokojowi. Jeśli coś ci się w innych ludziach nie podoba, lepiej odwracać oczy i pozwolić każdemu myśleć swoje, niż wdawać się w kłótliwe rozmowy. Jeżeli mocno utwierdzisz się w Bogu i będziesz zważał tylko na Jego sąd, łatwiej zniesiesz własną porażkę.

2. O Panie, do czegośmy doszli? Patrz, opłakujemy stratę doczesną, pracujemy i zabiegamy o mały zysk, a o uszczerbku duszy od razu zapominamy, przypominamy sobie może dopiero wtedy, kiedy już będzie za późno. Dążymy do tego, co błahe i nieważne, a zaniedbujemy to, co najważniejsze, bo cała istota człowieka wyładowuje się na zewnątrz i jeśli w porę nie zwróci się do wnętrza, całkiem w rzeczach zewnętrznych ugrzęźnie.

 

Tomasz a Kempis, 'O naśladowaniu Chrystusa'

 

***

JEGO PRZECZUCIE

Szatan przeczuwa dobrze wieczność swej katuszy,
Ale rozumowaniem to przeczucie głuszy.

Adam Mickiewicz

***

Przebaczaj pierwszy.
 

H. Jackson Brown, Jr. 'Mały poradnik życia'  

Patron Dnia


św. Elfeg
 
biskup i męczennik

Św. Elfeg urodził się w rodzinie szlacheckiej. Wcześnie zrezygnował z życia światowego i wstąpił do klasztoru. Po kilku latach został pustelnikiem; zamieszkał w nędznej lepiance. W roku 984 przy pomocy św. Dunstena został wybrany biskupem Winchesteru. W roku 1006 został mianowany arcybiskupem Canterbury. W owym czasie Anglię nękały najazdy Duńczyków, którzy grabili i obracali w perzynę kraj, rządzony przez słabego króla Etheelreda. Arcybiskup pałał chęcią poświęcenia się za swój lud i starał się ściągnąć na siebie okrucieństwa pogan. Jego katedra została spalona, a on uwięziony i poddany torturom. Odmówił jednak sprzedaży dóbr kościelnych, aby zapłacić okup. Zginął 19 kwietnia 1012 roku.

jutro: św. Marcela

wczoraj
dziś
jutro