logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Jezu ufam Tobie!

 

Ból… któż go nie doświadczył. Ból miażdżący ciało. Ból rozrywający serce. Ból niszczący i niepozwalający na jakiekolwiek działanie. 

 

W powiązaniu z bólem dokonuje się w człowieku ogromna walka duchowa. Szatan widząc udręczenie osłabionego człowieka bezwzględnie wykorzystuje tę sytuację. Działanie złego ducha można rozpoznać po tym, że pojawiają się myśli oskarżycielskie wobec siebie lub wobec drugiego człowieka. Z tym łączy się żądza samounicestwienia lub zniszczenia osoby, którą szatan prezentuje i oskarża o spowodowanie bólu. Często jest to kłamstwo. Ale nawet gdyby nasz ból był spowodowany przez nas samych lub przez kogoś, to myśli oskarżycielskie nasycone złością są znakiem działania Złego ducha. Duch Święty w takich sytuacjach wyzwala pokój serca, przebaczenie i równowagę wnętrza.

 

Każde doświadczenie bólu można utożsamić z wielkim wołaniem Boga: „Przyjdź do Mnie”. Dlatego na ziemi ból nie jest przekleństwem, ale błogosławieństwem. Jezus woła poprzez zaistniałe sytuacje, aby w końcu do Niego przyjść, lub zaprasza do wejścia w stan ściślejszego zjednoczenia z Nim. 

 

Jezus, szanując naszą wolność, przyjdzie, gdy usilnie będziemy Go przywoływać. Jezus „chrzci Duchem Świętym”, czyli nasze bolejące serce zanurza w Duchu Świętym, co przynosi ogromną ulgę. Może to łączyć się z ustaniem, zmniejszeniem lub pozostaniem fizycznego bólu. Ale w sensie duchowym człowiek nie doznaje już cierpienia piekielnego, lecz stanu pocieszenia, a nawet radości. 

 

W stanach bólu najlepiej praktykować modlitwę Jezusową. Istotą tej modlitwy jest wypowiadanie świętego Imienia Jezus. Jan Chrzciciel mówi o Jezusie: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata”, „On jest Synem Bożym” Wołając pokornie „Jezu”, chronimy nasze serce przed atakiem Złego ducha i prawdziwie przyjmujemy Boskiego Zbawiciela, który ma moc zgładzić każde zło, każdy grzech.

 

Wielką duchową moc ma wołanie: „Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną grzesznikiem” lub „Jezu, ufam Tobie”. Chodzi o to, aby cały swój ból zanurzyć w Jezusie. Tylko Jezus jako Zbawiciel jest w stanie dać człowiekowi pełne zwycięstwo w walce z bólem.

 

Milena Gurdzińska

 

***

 

Człowiek pyta:

Co zrobię, gdy Bóg powstanie? Co w czasie badań odpowiem? Jak mnie, tak jego we wnętrzu uczynił, On sam nas w łonie utworzył. Czy odmawiałem prośbie nędzarzy i pozwoliłem zagasnąć oczom wdowy? Czy chleb swój sam spożywałem, czy nie jadł go ze mną sierota? Od dziecka jak ojciec go wychowałem i prowadziłem od łona matki. Czy na biedaka nagiego patrzałem, kiedy nędzarzom zabrakło odzienia? Czy jego biodra mi nie dziękowały, że grzała je wełna mych jagniąt? Czy sierocie groziłem ręką, widząc obrońcę w sądzie?

Hi 31, 14-21

 

***

 

KSIĘGA III, O wewnętrznym ukojeniu
Rozdział XXVI. O DOSKONAŁEJ WOLNOŚCI DUCHA, KTÓRĄ ŁATWIEJ OSIĄGNĄĆ BŁAGALNĄ MODLITWĄ NIŻ LEKTURĄ
 
1. Panie, oto postawa człowieka doskonałego: nigdy nie odrywać się duchem od spraw Bożych i przechodzić przez rozliczne troski jak gdyby beztrosko, choć nie z powodu nieczułości, tylko dzięki pewnemu przywilejowi wolnego ducha, który nie lgnie bezwładnym uczuciem do żadnej rzeczy.

2. Błagam Cię, Boże miłosierny, uchroń mnie przed troskami życia, tak iżbym się w nie zbytnio nie uwikłał, od wielu potrzeb ciała, aby nie usidliła mnie rozkosz, od wszelkich przeszkód duchowych, abym się pod ich ciężarem nie załamał.

Nie mówię nawet o tym, za czym tak zawzięcie goni próżność ludzka, ale uchroń mnie od tych niedoli, które boleśnie ciążą sercu Twego sługi przekleństwem wspólnej ludzkiej śmiertelności i zatrzymują mnie, tak że trudno mi wejść, jak tego pragnę, w sferę wolności ducha.

3. Boże, dobroci niewysłowiona, niech mi się w gorycz obraca każde zaspokojenie ciała odrywające mnie od miłości wiekuistej i łudzące tylko swoim wołaniem, jakby mogło być tu możliwe jakieś szczęście. Niech nie panuje nade mną, Boże, niech nie panuje nade mną ciało i krew Ga 1,16, niech mnie nie zwodzi świat i jego krótka chwała, niech mnie nie skuszą podszepty diabła i jego podstępy. Daj mi siłę sprzeciwu, cierpliwość wytrzymałości, stałość wytrwania.

Daj mi zamiast wszystkich rozkoszy świata najmilsze namaszczenie oliwą Twego ducha, a zamiast miłości cielesnej wlej we mnie umiłowanie Twojego imienia.

4. Pokarm, napój, odzienie i inne rzeczy potrzebne do utrzymania ciała są tylko ciężarem dla żarliwego ducha. Pozwól, abym tych środków używał w miarę, a nie uwikłał się w starania o nie.

Nie trzeba wyrzekać się wszystkiego, bo to, co naturalne, musi być zachowane, ale przykazanie Boże zabrania dążyć do nadmiaru i wybierać według upodobania Ga 5,17, gdyż inaczej ciało wzięłoby górę nad duchem. W tym rozdwojeniu, proszę, niech ręka Twoja mnie prowadzi i kieruje, bym się nie zachwiał.

 

Tomasz a Kempis, 'O naśladowaniu Chrystusa'

 

***

 

NISKIE DRZWI

Pomiędzy dzieci Boże próżno ten wnijść pragnie,
Kto się u drzwi tak nisko jak dziecię nie nagnie.
Adam Mickiewicz

 

***

 

Odłóż słuchawkę, jeżeli osoba, do której dzwonisz, każe ci czekać.
H. Jackson Brown, Jr. 'Mały poradnik życia'

Patron Dnia


św. Elfeg
 
biskup i męczennik

Św. Elfeg urodził się w rodzinie szlacheckiej. Wcześnie zrezygnował z życia światowego i wstąpił do klasztoru. Po kilku latach został pustelnikiem; zamieszkał w nędznej lepiance. W roku 984 przy pomocy św. Dunstena został wybrany biskupem Winchesteru. W roku 1006 został mianowany arcybiskupem Canterbury. W owym czasie Anglię nękały najazdy Duńczyków, którzy grabili i obracali w perzynę kraj, rządzony przez słabego króla Etheelreda. Arcybiskup pałał chęcią poświęcenia się za swój lud i starał się ściągnąć na siebie okrucieństwa pogan. Jego katedra została spalona, a on uwięziony i poddany torturom. Odmówił jednak sprzedaży dóbr kościelnych, aby zapłacić okup. Zginął 19 kwietnia 1012 roku.

jutro: św. Marcela

wczoraj
dziś
jutro