logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Miłuję Cię Panie, mocy moja…


Czasami można odnieść wrażenie, że czytanie Pisma świętego to nie takie hop-siup. Są rozmaite plany takiej lektury, często trzeba się wspomagać komentarzem, niektóre fragmenty są bardzo trudne, inne ciężkie w czytaniu… To wszystko powoduje, że czujemy niekiedy pewien lęk przed czytaniem Pisma świętego, a jednocześnie wyrzuty sumienia – bo przecież powinniśmy je czytać.

Choć niewątpliwie dobry komentarz do Pisma świętego wiele spraw wyjaśnia, choć istotnie czytanie wszystkich ksiąg po kolei może zniechęcić (ja kiedyś odpadłam na Księdze Liczb), niewątpliwie nie jest to lekka lektura – czasem warto Pismo święte po prostu… poczytać.

Czytanie Pisma świętego powinniśmy bowiem traktować nie jako skomplikowaną i wymagającą duchowo czynność, ale jako coś, co pomaga nam być bliżej Boga. 

Ta czynność może nam pomagać być bliżej Boga na wiele różnych sposobów. Niektóre z nich rzeczywiście wymagają czytania również komentarzy, bo bez nich nie dostrzeglibyśmy wielu ważnych spraw. Ale jeden ze sposobów jest bardzo prosty – a jednocześnie – mam wrażenie – mało się na niego zwraca uwagę.

Wśród osób, które starają się świadomie podchodzić do sprawy jedzenia funkcjonuje powiedzenie „jesteś tym, co jesz”. Można to rozumieć całkiem dosłownie -  jedząc, dostarczamy do organizmu składniki, z których potem budowane są wszystkie tkanki. Jeśli będziemy jeść kiepskie jedzenie – nasz organizm również będzie kiepsko zbudowany.

Ale to powiedzenie może dotyczyć nie tylko tego „fizycznego” jedzenia. Karmimy się bowiem nie tylko jedzeniem, ale też tym, co widzimy, czego słuchamy, co czytamy… I nie zawsze to, co widzimy, czy słyszymy ma na nas dobry wpływ.

Świat jest pełen słów. Niestety, wiele z nich ma nas niezbyt dobry wpływ. Są słowa, które budzą w nas lęk, są takie, które każą nam wątpić w swoje możliwości, są takie, które kuszą do złego, są wreszcie i takie, które poddają w wątpliwość istnienie i moc Bożą.

Od niektórych takich słów możemy uciec i ich nie słuchać, ale nie zawsze jest to możliwe. Dlatego tak ważne jest byśmy regularnie karmili się dobrymi słowami – takimi, które dodają otuchy, niosą nadzieję, wzmacniają, pomagają wytrwać w dobrych postanowieniach, a nade wszystko – przypominają nam o tym, że Bóg jest i że jest Miłością.

A Pismo święte – oprócz fragmentów, nad którymi trudzą się teolodzy – zawiera wiele słów, które po prostu, bez żadnych skomplikowanych interpretacji, mogą być nas pomocą i wsparciem w życiu.

I dlatego warto od czasu do czasu Pismo święte poczytać.

Nigdy nie wiadomo, na jaki fragment się trafi i jaki on będzie miał wpływ na nasze życie. 

Można jednak przypuszczać, że wpływ ten będzie zbawienny. 

Agnieszka Ruzikowska
at6626.34@gmail.com

***

Człowiek pyta:


Położę się, mówiąc do siebie: Kiedyż zaświta i wstanę? Lecz noc wiecznością się staje i boleść mną targa do zmroku.
Hi 7,4

A kim jest człowiek, abyś go cenił i zwracał ku niemu swe serce? Czemu go badać co ranka? Na co doświadczać co chwilę? Czy wzrok swój kiedyś odwrócisz? Pozwól mi choćby ślinę przełknąć.
Hi 7, 17-19

***

 

Przysłowia Salomona, Prz 16

1. Człowiecze są zamysły serca, odpowiedź języka od Pana.
2. W oczach człowieka czyste są wszystkie jego drogi, lecz Pan osądza duchy.
3. Powierz Panu swe dzieło, a spełnią się twoje zamiary.
4. Wszystko celowo uczynił Pan, także grzesznika na dzień nieszczęścia.
5. Obrzydłe Panu serce wyniosłe, z pewnością karania nie ujdzie.
6. Miłość i wierność gładzą winę, bojaźń Pańska ze złych dróg sprowadza.
7. Gdy drogi człowieka są miłe Panu, pojedna On z nim nawet wrogów.
8. Lepiej mieć mało żyjąc sprawiedliwie, niż niegodziwie mieć wielkie zyski.
9. Serce człowieka obmyśla drogę, lecz Pan utwierdza kroki.
10. Na wargach królewskich wyrocznia: jego usta w sądzie nie błądzą.
11. Waga i szala to sprawa Pana, Jego dzieło - ciężarki we worku.
12. Obrzydłe królom działanie nieprawe, bo tron się opiera na sprawiedliwości.
13. Prawe usta królowi są miłe, uczciwie mówiących on kocha.
14. Gniew króla to zwiastun śmierci, uśmierzy go człowiek rozumny.
15. W pogodnym obliczu króla jest życie, jego łaska jak chmura deszczowa na wiosnę.
16. Raczej mądrość nabywać niż złoto, lepiej mieć rozum - niż srebro.
17. Unikać złego - to droga prawych, chroni życie, kto czuwa nad drogą.
18. Przed porażką - wyniosłość, duch pyszny poprzedza upadek.
19. Lepiej być skromnym pośród pokornych, niż łupy dzielić z pysznymi.
20. Znajdzie szczęście - kto zważa na przykazanie, kto Panu zaufał - szczęśliwy.
21. Kto sercem mądry, zwie się rozumnym, a słodycz warg wiedzę pomnoży.
22. Rozum źródłem życia dla tych, co go mają, głupota - karą dla niemądrych.
23. Od serca mądrego i usta mądrzeją, przezorność na wargach się mnoży.
24. Dobre słowa są plastrem miodu, słodyczą dla gardła, lekiem dla ciała.
25. Jest droga, co komuś zdaje się słuszna, a w końcu prowadzi do zguby.
26. Głód robotnika pracuje dla niego, bo przymuszają go usta.
27. Człowiek nieprawy zło gotuje, i ogień mu płonie na wargach.
28. Człowiek podstępny wznieca kłótnie, plotkarz poróżnia przyjaciół.
29. Gwałtownik zwodzi bliźniego, prowadzi na drogę niedobrą.
30. Kto oczy zamyka, podstęp obmyśla, kto wargi zaciska, dokonał zbrodni.
31. Siwy włos ozdobną koroną: na drodze prawości się znajdzie.
32. Cierpliwy jest lepszy niż mocny, opanowany - od zdobywcy grodu.
33. We fałdy sukni wrzuca się losy, ale Pan sam rozstrzyga.

***

 

OGNIK

Mądrość świecka jest na kształt błędnego ognika:
Błyszcząc, zwodzi cię z drogi; gdy z niej zejdziesz, znika.
Adam Mickiewicz

***

Unikaj złościwych uwag.

H. Jackson Brown, Jr. 'Mały poradnik życia' 

Patron Dnia


św. Marcel
 
biskup

Św. Marcel pochodził z Afryki, przybył jako misjonarz do Galii, gdzie wraz z Wincentym i Dominusem głosił Ewangelię, nawracając wielu pogan. Następnie osiadł w Enbrun, gdzie zbudował oratorium. Swoim przykładem i kazaniami nawracał ludzi, wśród których żył. Kiedy całe miasto zostało już nawrócone, poprosił św. Euzebiusza z Vercelli, aby ten poświęcił oratorium, które zbudował. Jakiś czas potem otrzymał sakrę biskupią i nadal usilnie pracował nad rozszerzeniem Królestwa Bożego. Tam, gdzie nie mógł dotrzeć sam, wysłał Wincentego i Dominusa. Niebo potwierdziło cudami jego pracę apostolską. Zmarł w roku 374.

jutro: św. Anzelma

wczoraj
dziś
jutro