logo
Wtorek, 16 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bernadety, Julii, Benedykta, Biruty, Erwina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Mój dobry niebieski Ojcze, zachęcasz mnie do ufnej i dziecięcej modlitwy do Ciebie. Pragniesz dawać mi tak wiele dobra. Chcesz, bym się nie bał Ciebie prosić, bo jeżeli ma to służyć mojej świętości, otrzymam to, o co proszę. Pragniesz, bym Ciebie szukał z tęskniącym sercem i pewnością Twojej dobroci – a szukając, znajdę. Chcesz, bym pukał do ludzkich serc z Twoją nowiną o dobroci, która nie przemija, i dajesz pewność, że kto usłyszy moje pukanie, otworzy. Chcesz, bym czynił ludziom to, czego sam bym oczekiwał. Na tym polega Twoje Prawo i o tym pouczali Prorocy. Twoja dobroć zdumiewa, a jednocześnie zachęca, by stawać się podobnym do Ciebie – dobrym; by niebo – Twój dom – było bliżej mnie i każdego człowieka. Wiem, że jest to możliwe. Bezinteresowne dobro otwiera serca na miłość i uczy uśmiechać się przez łzy. I jest silniejsze od zła. Chcę otwierać się na dary Twojej dobroci i kochać Ciebie, dobrego Ojca, mocniej i mocniej co dnia.

ks. Marek Chrzanowski FDP
Kawa z niebem

***

Człowiek pyta:

Czyż brakowało grobów w Egipcie, że nas tu przyprowadziłeś, abyśmy pomarli na pustyni? Cóż za usługę wyświadczyłeś nam przez to, że wyprowadziłeś nas z Egiptu?
Wj 14,11

Gdy się warstwa rosy uniosła ku górze, wówczas na pustyni leżało coś drobnego, ziarnistego, niby szron na ziemi. Na widok coś tego Izraelici pytali się wzajemnie: Co to jest?
Wj 16, 14-15

***

Cztery przestrogi, Prz 6

1. Gdy za bliźniego ręczyłeś, mój synu, gdy za obcego ręką świadczyłeś -
2. słowami swych ust się związałeś, mową warg własnych jesteś schwytany.
3. Uwolnij się, uczyń to, synu, boś dostał się w ręce bliźniego: idź, biegnij i na bliźniego nalegaj;
4. oczom swym zamknąć się nie daj, powiekom nie dozwól odpocząć;
5. jak gazela wyrwij się z ręki, jak ptaszek z potrzasku ptasznika.
6. Do mrówki się udaj, leniwcze, patrz na jej drogi - bądź mądry:
7. nie znajdziesz u niej zwierzchnika ni stróża żadnego, ni pana,
8. a w lecie gromadzi swą żywność i zbiera swój pokarm we żniwa.
9. Jak długo, leniwcze, chcesz leżeć? A kiedyż ze snu powstaniesz?
10. Trochę snu i trochę drzemania, trochę założenia rąk, aby zasnąć:
11. a przyjdzie na ciebie nędza jak włóczęga i niedostatek - jak biedak żebrzący.
12. Człowiekiem nikczemnym jest i nicponiem: kto chodzi z kłamstwem na ustach,
13. oczyma strzela, szurga nogami, palcami swymi wskazuje;
14. a w sercu podstęp ukrywa, stale przemyśliwa zło, jest podnietą do kłótni.
15. Dlatego nagle zagłada nań przyjdzie: w mgnieniu oka zniszczony - i nieodwracalnie.
16. Tych sześć rzeczy w nienawiści ma Pan, a siedem budzi u Niego odrazę:
17. wyniosłe oczy, kłamliwy język, ręce, co krew niewinną wylały,
18. serce knujące złe plany, nogi, co biegną prędko do zbrodni,
19. świadek fałszywy, co kłamie, i ten, kto wznieca kłótnie wśród braci.
20. Strzeż, synu, nakazów ojca, nie gardź nauką matki,
21. w sercu je wyryj na zawsze i zawieś sobie na szyi!
22. Gdy idziesz, niech one cię wiodą, czuwają nad tobą, gdy zaśniesz; gdy budzisz się - mówią do ciebie:
23. bo lampą jest nakaz, a światłem Prawo, drogą do życia - upomnienie, nagana.
24. One cię strzegą przed złą kobietą, przed obcą, choć język ma gładki:
25. jej wdzięków niech serce twoje nie pragnie, powiekami jej nie daj się złowić,
26. bo nierządnicy wystarczy kęs chleba, zamężna zaś czyha na cenne życie.
27. Czy schowa kto ogień w zanadrzu, by nie zajęły się jego szaty?
28. Czy kto pójdzie po węglach ognistych, a stóp nie poparzy?
29. Tak ten, kto idzie do żony bliźniego, kto jej dotknie, nie ujdzie karania.
30. Nie ma hańby dla tego, kto kradnie, by wnętrze napełnić, gdy głodny;
31. a siedmiokrotnie zwróci złapany , wszystko, co w domu ma, odda.
32. Lecz kto cudzołoży, ten jest niemądry: na własną zgubę to czyni.
33. Chłostę i wstyd on tu znajdzie, a jego hańba się nie zmaże:
34. bo zazdrość pobudza gniew męża, nie okaże litości w dniu pomsty,
35. na okup za winę nie spojrzy, dary odrzuci, choćbyś je mnożył.

***

HISTORIA I PROFETIA

Czas przeszły równie od nas jak przyszły daleki;
Ten tylko pojmie przeszłe, kto zgadł przyszłe wieki.
Adam Mickiewicz

***

Nie rzucaj pracy, póki nie masz umówionej innej.

H. Jackson Brown, Jr. 'Mały poradnik życia'  

Patron Dnia



św. Benedykt Józef Labre
 
żebrak

Św. Benedykt Józef Labre urodził się w Amettes, we Francji, w roku 1748. Otrzymał dobre wychowanie w domu pobożnych rodziców. Od najwcześniejszych lat zadawał sobie surową pokutę nawet za najdrobniejsze przewinienia. Jako dwunastoletni chłopiec zaczął pobierać lekcje łaciny od swojego wuja, księdza; przez cztery lata z zapałem przykładał się do nauki. Potem jednak pobożność wzięła górę nad zamiłowaniem do studiów: porzucił naukę, pozostawiając sobie na dalszą drogę życia tylko Pismo święte, z którym się nigdy nie rozstawał.

W owym czasie zapłonął chęcią wstąpienia do zakonu. Jego wybór padł na trapistów, spotkawszy się z odmową spróbował następnie u kartuzów, wśród których przebywał sześć tygodni, ale i to nie jego powołanie. Również próba życia klasztornego wśród cystersów zakończyła się niepowodzeniem. Zaczął więc pielgrzymować żyjąc z jałmużny i praktykując całkowite ubóstwo. Ostatnie lata spędził w Rzymie, odwiedzając liczne kościoły. Stopniowo zapadał na zdrowiu. W roku 1783 zabrano go do domu miłosierdzia, gdzie 16 kwietnia zmarł. Św. Benedykt jest przykładem wschodniego ascetyzmu; tego żebrzącego pielgrzyma lub wędrownego świętego nazwano ,,szaleńcem Chrystusowym".

jutro: św. Stefana Harding

wczoraj
dziś
jutro