logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

4. Niedziela Wielkanocna, rok A
Woła owce po imieniu...

 

„Kto jednak wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec. Temu otwiera odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je" (J 10,2-3).

 

W ubiegłym tygodniu szliśmy razem z uczniami do Emaus, dziwiąc się, że nie rozpoznali Jezusa od razu. Że zapomnieli co do nich przed męką mówił o zmartwychwstaniu. Czy wtedy było im trudniej niż dzisiaj nam? A może łatwiej, bo Jezusa znali osobiście.

 

Trudno powiedzieć komu łatwiej, komu trudniej. Nie da się tego zmierzyć. Ale dzisiaj też łatwo nie jest. Namnożyło się nam proroków, namnożyło religii, namnożyło się wyznań. I często gubimy się w natłoku informacji. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że nie słuchamy zbyt dobrze, co mówi nasz Pasterz. Historia zbawienia zamknięta w Biblii leży latami na półce nieużywana. Jak to jest, że często właśnie niekatolicy znają Biblię lepiej niż my? Jak to jest, że jedną rozmową niechrześcijanie potrafią nam całkiem zamieszać w głowie, opierając się niby na Biblii? Nie znamy Pisma Świętego. A i nawet te fragmenty, które znamy, często nie mają mocy zmiany naszego życia na lepsze, bo nie wiążemy ich wzajemnie ze sobą.


W dzisiejszym świecie zachłyśniętym wolnością i niezależnością wydaje nam się, że niepotrzebny nam Pasterz. Sami o sobie chcemy decydować. Ale gdy przychodzą chwile trudne, kiedy gubimy sens życia, ze zdwojoną siłą powraca wewnętrzna potrzeba, by ktoś wziął nas w opiekę, pokierował nami. To właśnie wtedy najłatwiej nas zwieść. Bo nie znamy głosu Pasterza i możemy pójść za obcym. Pójdziemy za pierwszym, który wyciągnie do nas rękę, nie zastanawiając się co będzie dalej.


„Ja jestem bramą owiec” - mówi dzisiaj Jezus. - „Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony”. Gra toczy się więc nie o dziś, nie o najbliższe lata, nawet nie o całe ziemskie życie, ale o wieczność. Trzeba wybrać dobrze.


W tym wyborze pomaga nam Kościół. Modne jest dzisiaj stwierdzenie, że Bóg tak, ale Kościół nie. Że Kościół wymyślili księża, aby nas sobie podporządkować. Tymczasem Kościół jest darem Jezusa. Kościół nas broni przed „złodziejami i rozbójnikami”, o których mowa w dzisiejszej Ewangelii. Kościół uczy nas słuchać głosu Pasterza, abyśmy go rozpoznali pośród innych głosów. Przechowuje naukę Jezusa, aby nie została zniekształcona. To tutaj są „narzędzia” najbardziej pomocne w drodze ku Bogu: sakramenty. Wreszcie - to tutaj najłatwiej się dowiedzieć, czy mamy do czynienia z prawdziwym Pasterzem, czy samozwańcem. Czy mamy do czynienia z kapłanami Boga, czy kapłanami świata, a może nawet szatana. „Kto jednak wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec. Temu otwiera odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je”.


Dlaczego więc łatwiej nam iść do wróżki, niż poddać się opiece Kościoła? Tysiące katolików korzysta nie z konfesjonału, nie z rekolekcji, ale z pomocy wróżek. Bo wróżka nie wymaga, nie oczekuje innej ofiary oprócz pieniędzy. Nie każe podjąć trudu zmiany życia, a odpowiedzi i rozwiązania podaje natychmiast. To jest kuszące. Bardzo kuszące. Tyle, że nieprawdziwe. Tak wróżka, jak i wiele innych guru, nie przychodzi do owczarni przez Bramę, którą jest Chrystus. „Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem”. Przekonujemy się o tym niebawem, czasem jednak o wiele za późno. Ci przewodnicy nie przychodzą do nas z prawdziwą pomocą. „Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć”.


Kościół wskazuje, komu możemy zaufać. To w Kościele wsłuchujemy się w głos Pasterza, aby Go rozpoznać, gdy przyjdzie pora. Aby usłyszeć Jego wołanie. Wtedy znajdziemy odwagę i siłę, aby za Nim pójść.

 

„Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych” (J 10,5).

 

*

Garść myśli:

*

Dobry pasterz, pasterz według Bożego serca, jest największym skarbem, jaki dobry Bóg może dać parafii i jednym z najcenniejszych darów Bożego miłosierdzia. (św. Jan Maria Vianney)

*

Dusza bez przewodnika, choćby miała cnotę, jest jak węgiel rozpalony, pozostawiony sobie; i raczej będzie ostygała, niż się rozpalała. (Św. Jan od Krzyża)

*

Kto chce rządzić ludźmi, nie powinien ich gnać przed sobą, lecz sprawić, aby podążali za nim. (Charles L. Montesquieu)

*

Kościół jest stróżem przeszłości, piastunem teraźniejszości i siewcą przyszłości. (Henryk Sienkiewicz)


Bogumiła Szewczyk
https://rozwazaniabogumily.wordpress.com

 

 

***

 

Człowiek pyta:

Któż się litować będzie nad zaklinaczem ukąszonym przez żmiję i nad tymi wszystkimi, którzy się zbliżają do dzikich zwierząt?
Podobnie - nad tym, który przebywa z grzesznikiem i bierze udział w jego grzechach.

Syr 12, 13-14

Nie bierz ciężaru ponad swoje siły i nie szukaj towarzystwa z możniejszym i bogatszym od siebie. Cóż za towarzystwo może mieć garnek gliniany z metalowym kotłem? Gdy ten uderzy, skruszy tamtego.
Syr 13,2

 

***

 

Przestawaj z równymi sobie,  Syr 13

1 Kto się dotyka smoły, ten się pobrudzi, a kto z pysznym przestaje - do niego się upodobni.
2 Nie bierz ciężaru ponad swoje siły i nie szukaj towarzystwa z możniejszym i bogatszym od siebie. Cóż za towarzystwo może mieć garnek gliniany z metalowym kotłem? Gdy ten uderzy, skruszy tamtego.
3 Gdy bogaty wyrządzi krzywdę, zżymać się będzie, gdy biedny poniesie krzywdę, jeszcze sam poprosi o przebaczenie.
4 Jeśli będziesz tamtemu pożyteczny, wykorzysta ciebie, a jeśli popadniesz w biedę, to cię opuści.
5 Jeśli coś masz, będzie żyć z tobą w przyjaźni i wyniszczy cię, a sam się nawet nie zmartwi.
6 Jeśli będziesz mu potrzebny, będzie cię zwodzić, uśmiechać się do ciebie, dawać nadzieję, przemawiać pięknymi słowami, owszem spyta: "Czego potrzebujesz?"
7 Zawstydzi cię przez swoje uczty, aż cię ogołoci dwa lub trzy razy, na koniec wyśmieje się z ciebie, a potem, gdy cię zobaczy, nie zwróci na ciebie uwagi i nad tobą będzie kiwać głową.
8 Miej się na baczności, by nie dać się oszukać ani poniżyć przez swą bezmyślność.
9 Gdy jakiś możny pan ciebie wzywa, ty się ukryj, a tym usilniej będzie cię wzywał.
10 Nie pchaj się, aby cię nie odsunięto, ani nie stój za daleko, żeby cię nie zapomniano.
11 Nie zamierzaj rozmawiać z nim, jakby z równym sobie, ani nie dowierzaj jego wielu słowom; przez swoje wielomówstwo wystawi cię na próbę i niby uśmiechając się, dokładnie cię wybada.
12 Bez miłosierdzia jest i nie zachowuje dla siebie zwierzeń, nie oszczędzi ci ani razów, ani więzów.
13 Zapamiętaj to sobie, uważaj pilnie, bo się przechadzasz w towarzystwie swej zguby.
14 Słuchając tego, zbudź się z twego snu. Przez całe swe życie miłuj Pana i wzywaj Go, aby cię zbawił.
15 Każda istota żyjąca lubi podobną do siebie, a każdy człowiek tego, kto jest mu równy.
16 Każda istota żyjąca łączy się według swego gatunku, a człowiek przystaje do podobnego sobie.
17 Czy współżyć będzie wilk z jagnięciem? Podobnie grzesznik ze sprawiedliwym?

Bogaty i ubogi, Syr 13 i 14

18 Jakiż pokój być może między hieną a psem i jakiż pokój być może między bogatym a ubogim?
19 Dziki osioł na pustyni jest żerem dla lwów, a biedni są łupem dla bogatego.
20 Jak obrzydliwością jest dla pysznego pokora, tak obmierzłym dla bogatego jest biedny.
21 Kiedy bogaty się potknie, przyjaciele go podeprą, kiedy biedny upadnie, odepchną go nawet przyjaciele.
22 Gdy bogaty wpadnie w nieszczęście, wielu ma takich, którzy mu pomogą, gdy wstrętnie mówić będzie, jeszcze uniewinniać go będą. Gdy natomiast biedny w nieszczęście wpadnie, będą go ganili, a gdy mówić będzie mądrze, nie znajdzie uznania.
23 Gdy bogaty przemówi, wszyscy zamilkną i mowę jego wynosić będą pod obłoki. Gdy biedny przemówi, spytają: "Któż to taki?", a jeśliby się potknął, całkiem go obalą.
24 To bogactwo jest dobre, które jest bez grzechu, a ubóstwo jest złem w ustach bezbożnego.
25 Serce człowieka zmienia jego twarz, raz na dobro, to znów na zło.
26 Wyrazem serca w pomyślności - twarz wesoła, ale wynajdywanie przypowieści - to trudne myślenie.
1 Szczęśliwy mąż, który nie potknął się ustami i nie jest przybity smutkiem grzechów.
2 Szczęśliwy, którego własna dusza nie potępia i kto nie stracił swojej nadziei.

 

***

 

Dopóki pająk dmie się trzymając się belki,
Jest to dogmatyk, który tworzy system wielki,
Lecz gdy schodząc po nici chwieje się z wietrzykiem,
Natenczas z dogmatyka staje się sceptykiem.
 

Adam Mickiewicz 

Patron Dnia


św. Elfeg
 
biskup i męczennik

Św. Elfeg urodził się w rodzinie szlacheckiej. Wcześnie zrezygnował z życia światowego i wstąpił do klasztoru. Po kilku latach został pustelnikiem; zamieszkał w nędznej lepiance. W roku 984 przy pomocy św. Dunstena został wybrany biskupem Winchesteru. W roku 1006 został mianowany arcybiskupem Canterbury. W owym czasie Anglię nękały najazdy Duńczyków, którzy grabili i obracali w perzynę kraj, rządzony przez słabego króla Etheelreda. Arcybiskup pałał chęcią poświęcenia się za swój lud i starał się ściągnąć na siebie okrucieństwa pogan. Jego katedra została spalona, a on uwięziony i poddany torturom. Odmówił jednak sprzedaży dóbr kościelnych, aby zapłacić okup. Zginął 19 kwietnia 1012 roku.

jutro: św. Marcela

wczoraj
dziś
jutro