logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Agnieszka Kołtuniak
Rodzic i wychowawca jako coach
materiał własny
 


Uczone od małego realizmu i pragmatyzmu

Które dziecko przepłynie całą długość basenu jako pierwsze? Czy to, któremu rodzice będą uświadamiali realne możliwości, a więc jak jest słabe i mało wyćwiczone i będą mówili o potrzebie długich i żmudnych treningów i stracie czasu na to bezsensowne zajęcie? Czy raczej to, którego rodzice zachwycą się jego marzeniem, pytając jak długi odcinek przepłynęło tym razem i jak niewiele mu jeszcze zostało? Które z nich będzie w przyszłości lepiej uposażone w zmaganiu się z przeszkodami i wyzwaniami, jakie niesie dorosłe życie? Wcale nie to "roztropnie" uczone od małego realizmu i pragmatyzmu!

Ryzyko wielkich planów

Coaching bazuje na wizji, podejmując ryzyko wielkich planów. Ta rozbudzona odwaga, pomaga dotrzeć do najlepszych zasobów w nas położonych, do których nie mamy dostępu przez ograniczenia, jakie utkwiły w naszych umysłach. Być może zrealizujemy 1/10 z tego marzenia, ale będzie to nasz świadomy wybór w procesie dochodzenia do tego, co naprawdę chcemy osiągnąć. Wpierw jednak sami zmagamy się z naszą wiarą w to, że ten ktoś potrafi, że da radę, że to jest możliwe. Tym samym spotykamy nasze ograniczenia jako coacha, nasze obawy i bariery, jakie nie pozwalają nam go wspierać przez sygnały, które wyrażają to zwątpienie.

Obdarować pewnością siebie i siłą

Czy my jako rodzice mamy zajmować się wyręczaniem świata w podcinaniu skrzydeł, czy raczej obdarować dziecko pewnością siebie i siłą w realizowaniu marzeń, by miało odwagę stawiać przeszkodom czoła? Tym samym stajemy się jego najlepszym przyjacielem, który nie wyśmieje nawet najśmieszniejszego pomysłu wiedząc, że jest on dla niego ważny. Zaproszenie do wewnętrznego świata innego człowieka to zaszczyt, ale i zadanie, by nie wejść z butami i nie zdeptać życia kiełkującego pod płaszczykiem mało realnych i "nieżyciowych" fantazji. Czego nauczymy tego człowieka niszcząc je w zarodku prócz braku szacunku i zaufania do siebie i innych? A co zyskamy odkrywając wartość tego, co dla niego jest naprawdę ważne?

Szef kogutów

W ten sposób budujemy partnerstwo – wspólnego osiągania celu oraz odpowiedzialności za działanie podejmowane na bazie całkowicie samodzielnej decyzji, jaka by nie była. Inaczej jest w coachingu dyrektywnym, gdzie łatwo o manipulację i wpływanie na te decyzje poprzez autorytarne kierownictwo wykorzystujące charyzmę czy autorytet swoistego guru. Dobrze, gdy rodzic lub wychowawca jest autorytetem, należy jednak zauważyć, że zależność taka może przekształcić się w krępującą rozwój relację, a orzeł pozostanie w kurniku, nawet jeśli zostanie "szefem kogutów".

Słuchanie na różnych poziomach

Drugą podstawową zasadą dobrej relacji coachingowej obok zaufania jest obecność. Dotyczy ona zarówno prawdy w relacji oraz szczerości tego, co się dzieje w trakcie procesu. Wyrażamy o czym myślimy, o czym zapomnieliśmy, lub co nam się wydaje, czego nie rozumiemy lub nad czym się zawahaliśmy bez obawy kompromitacji, ale ze świadomością wpływu, jaki mają nasze słowa i postawa na rozmowę, zawsze w zgodzie z celem sesji, oraz tego do czego coach dąży. Tym taka rozmowa różni się od spotkania przy piwie lub kawie, że coach nie pyta z ciekawości i nie mówi po to tylko, by błysnąć lub uniknąć milczenia. Jest świadomy reakcji jaka może mieć miejsce na dane słowo, czy zmianę postawy. Improwizacja i intuicja mają swoje niebagatelne znaczenie, ale działanie coacha jest zawsze ukierunkowanie na sposób uczenia się, widzenia i doświadczania świata przez klienta. Podobnie świadomy ma być sposób interakcji, a więc używanie słownictwa klienta, odpowiedniej postawy ciała, intonacji i tempa głosu, parafraz, pytań otwartych i pozostałych zasad dobrej komunikacji. Taka zaangażowana obecność jest gwarantem dobrego słuchania. Główne umiejętności potrzebne coachowi w procesie to właśnie słuchanie na różnych poziomach, zadawanie pytań, oraz odzwierciedlanie i wspieranie informacją zwrotną.

Jedynie towarzyszyć

Przyjrzymy się, na ile i kiedy rodzic i wychowawca może postawić się w roli coacha. Coaching zakłada ustalony kontrakt i zasady sesji. Nie prowadzi się go bez wiedzy drugiej osoby. Dodatkowym ograniczeniem jest założenie, że klient to osoba zdrowa i w pełni mogąca podjąć odpowiedzialność za swoje wybory życiowe. W przypadku dzieci i młodzieży rodzic i wychowawca występuje w różnym stopniu w roli mentora, trenera, doradcy, przyjaciela i coacha, odpowiednio żonglując tymi rolami. Może jednak wykorzystywać elementy coachingu, pamiętając, że ma do czynienia z człowiekiem o jeszcze nieukształtowanych zasadach, wartościach i przekonaniach i jego rolą jako wychowawcy jest wpierw mu je pokazać i uczyć oceniać i wybierać dobro. Coach zaś pracując z człowiekiem dorosłym nie ma prawa ingerować w jego system przekonań i wartości, może mu jedynie towarzyszyć w odkrywaniu potrzeby jego zmiany.

Powyższy artykuł ukazał się w numerze 3 (38) 2009 kwartalnika "Być dla innych" wydawanym przez Centrum Kształcenia Liderów i Wychowawców im. Pedro Arrupe w Gdyni

Agnieszka Kołtuniak, coach ICC
akoltuniak@coachingpartners.pl  
 
Zobacz także
ks. Andrzej Kielian

Dzięki technologii przepływu informacji, wiedza nie jest już identyfikowana z osobą, która ją posiada. Idea wolnej wymiany i swobody w przepływie danych, prowadzi konsekwentnie do komercjalizacji wiedzy. Edukacja w mniejszym stopniu niż kiedyś wiąże się z nawiązywaniem relacji, odnajdywaniem się w rodzinie, miejscowości czy regionie, a w konsekwencji więzi lojalnościowe czy rodzinne zastępowane są przez luźne związki, pasujące do rynkowego modelu działania...

 
ks. Andrzej Kielian
Życie dojrzałe chrześcijanina to konfrontacja z Kościołem i w Kościele – z Bogiem, z Jezusem Chrystusem i ze współwyznawcami. Rozpoznanie swego powołania i jego realizacja jest znakiem wyznawanej wiary i odnalezienia swego miejsca we wspólnocie uczennic i uczniów Jezusa Chrystusa...
 
Renata Krzyszkowska
Wszyscy są zgodni co do tego, że młodzi ludzie nie powinni pić alkoholu, palić papierosów czy brać narkotyków. Seks nastolatków cieszy się jednak cichym przyzwoleniem coraz większej rzeszy dorosłych. Do młodych „puszcza się oko”, mówiąc: róbcie to, byle z zabezpieczeniem. Efekt? Jak wynika z ankiet wypełnionych przez dyrektorów polskich szkół na polecenie MEN, liczba ciężarnych uczennic wzrasta...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS