logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Kamila Rybarczyk
Rozeznawanie wspólnotowe
Szum z Nieba
 


Jednym z rodzajów rozeznawania, obok indywidualnego i charyzmatycznego, jest rozeznawanie wspólnotowe. Jak sama nazwa wskazuje, dotyczy ono wspólnoty i dzieje się we wspólnocie (najczęściej modlitewnej lub zakonnej). Ma na celu znalezienie woli Bożej dla konkretnej grupy osób i jednocześnie służy wspólnocie do odkrycia planu Bożego wobec jej członków.
 
Aby dobrze odczytywać zamysł Boży wobec wspólnoty, w której jestem lub której przewodzę (jako lider, duszpasterz czy przełożony), powinienem najpierw sam być człowiekiem osobistego spotkania z Jezusem, czyli być człowiekiem modlitwy. 
 
Rozeznawanie wspólnotowe przebiega według pewnego schematu. Ten, który zostanie tutaj zaproponowany, opiera się na modelu jezuickim – wypracowanym przez lata modlitwy i praktyki.
 
Cel
 
Aby coś rozeznać, musimy mieć jakiś cel. Innymi słowy – przedmiot, który wymaga rozeznania. Np. czy powinniśmy jako wspólnota kontynuować jakieś większe dzieło; czy podjąć inne, nowe zaangażowanie; szukamy misji naszej wspólnoty; czy ma powstać nowa diakonia (posługi w więzieniu, w szpitalu, modlitwy za miasto, diakonia ewangelizacji zewnętrznej itp.); jaką formację podjąć na dany czas dla wspólnoty; czy jest to dla naszej wspólnoty czas na zmiany, ewangelizację czy formację; jak przygotować wybory lidera – i wiele innych podobnych pytań i zadań, przed którymi staną odpowiedzialni za grupę.
 
Termin
 
Określamy konkretnie, w jakich ramach czasowych będziemy zbierali osobiste światła, myśli, refleksje, fakty, modlili się itp. w danym temacie (tzw. proces przygotowujący) i koniecznie ustalamy termin samego rozeznania.
 
Metoda
 
Rozeznanie przebiega według pięciu etapów:
 
1. Analiza danej sytuacji – dzielimy się kolejno tym, z czym przyszliśmy na rozeznanie: zebrane fakty, myśli, sytuacje, światła, problemy, zdarzenia, nasze pomysły itp. Dzielimy się, a nie krytykujemy, nie oceniamy i nie dyskutujemy. Wypowiadamy wszystko, co w danym temacie zobaczyliśmy, i to spisujemy (lider lub wyznaczona ku temu osoba).
 
2. Indywidualna modlitwa i refleksja – poddajemy teraz to wszystko, co zostało wypowiedziane modlitwie (czas jej ustalamy według potrzeb naszej grupy). Może ona wyglądać tak, że zaczynamy wspólnie uwielbieniem Pana Boga, powierzeniem Mu tego czasu, naszych serc, myśli, naszej woli itp. Zapraszamy też Ducha Św. z Jego światłem i prosimy, aby oczyścił nasze intencje, byśmy byli wrażliwi na Jego głos, aby nie rządziły nami względy ludzkie czy jakieś urazy. Jeżeli jesteśmy wspólnotą charyzmatyczną, możemy tu też modlić się wspólnie darem języków. Następnie podejmujemy w ciszy i skupieniu modlitewną refleksję nad tym wszystkim, co zostało wcześniej wypowiedziane. Słuchamy sercem i umysłem, co mówi do nas Pan Bóg. W zakonach może być to również czas na odprawienie osobistej medytacji.
 
3. Dzielenie się owocami modlitwy i refleksji – prowadzący rozeznanie przypomina, czego mają dotyczyć wypowiedzi (cel) i będzie czuwał nad tym, aby każdy miał możliwość wypowiedzenia się. Uczciwie dzielimy się tym, co otrzymaliśmy podczas modlitwy i refleksji. Staramy się mówić prosto i jasno. Słuchamy uważnie wypowiadających się i staramy się nie podejmować postawy osądu (nawet wewnętrznie). Patrzymy, co z tego wszystkiego „ocalało” lub co nowego pojawiło się. Kiedy wszyscy skończą mówić, można dodać coś, o ile jest na to czas, lub poprosić o wyjaśnienie. Pamiętajmy, że rozeznanie nie jest dyskusją.
 
4. Określenie wspólnej odpowiedzi – konkretnie ustalamy jaką podejmujemy decyzję w danej sprawie.
 
5. Potwierdzenie
a) wewnętrzne – patrzymy, jaki oddźwięk budzi podjęta decyzja w naszych sercach: czy towarzyszy jej pokój i harmonia, czy może zamęt, rozdarcie? Czy powoduje ona jedność, radość, ożywienie wspólnoty, budzi nadzieję, czy wręcz przeciwnie? I dlaczego tak się dzieje? Przyglądamy się w ten sposób, jaki ta decyzja przyniosła owoc.
b) zewnętrzne – potwierdzenie decyzją osoby odpowiedzialnej (lidera, kapłana lub przełożonego). Będzie to również potwierdzane poprzez różne znaki w czasie.
 
Jeśli jest taka możliwość, to dobrze, aby całe rozeznanie (pkt. III) rozpocząć wspólną Eucharystią, odprawioną w intencji dobrego, Bożego wyboru i podejmowanych decyzji.
 
Rozeznanie takie może być jednorazowym spotkaniem (np. podczas dnia skupienia wspólnoty lub spotkania rady grupy), ale bywa też, że będzie to rozłożone w czasie – na przestrzeni kilku dni, jednego tygodnia, miesiąca, pół roku czy nawet roku – w zależności od tego, co będzie przedmiotem rozeznania. Może też jakaś sytuacja czy dzieło być rozeznawane etapami, np. spotykamy się co miesiąc na modlitwie i dzielimy się owocami minionego czasu. Sytuację tę można porównać do narzeczeństwa – około roku trwa „proces rozeznawania”, czyli świadomego poznawania drugiej osoby, jej zachowań w różnych sytuacjach życiowych. Ten czas ma na celu to, by upewnić się, czy to na pewno ta osoba, którą przeznaczył dla mnie Bóg. Wiemy, jak zbawienne jest czasem nie przyspieszanie decyzji o małżeństwie i nie skracanie czasu narzeczeństwa.
 
Odpowiedzialnym za przeprowadzenie rozeznania jest lider, kapłan lub przełożony wspólnoty wraz z wyznaczonymi do tego osobami, np. radą grupy czy radą pastoralną, animatorami, odpowiedzialnymi za diakonie lub posługi itp. Chodzi o to, by rozeznawanie wspólnotowe podejmowały osoby, które mają na celu dobro całej wspólnoty – noszą jej sprawy w sercu, modlą się w jej intencji, podejmują odpowiedzialne zadania we wspólnocie, swoją postawą i zaangażowaniem służą Bogu i bliźniemu. 
 
Podsumowując, aby rozeznanie było prawdziwie wspólnym poszukiwaniem i znajdowaniem woli Bożej w prawdzie, w wolności, z odpowiedzialnością i miłością, dobrze, abyśmy pamiętali, że:
 
• Chodzi o spotkania o charakterze duchowym, a nie towarzyskim, przyjacielskim, czy grzecznościowym.
• Konieczne jest zaangażowanie i odpowiedzialność wszystkich oraz myślenie o misji, o dobru całej wspólnoty, a nie tylko poszczególnych jej członków.
• Powinniśmy starać się być wolni od wszelkich wpływów, manipulacji, układów, jak i naszych wewnętrznych ograniczeń (lęków, obaw, wątpliwości, uprzedzeń itp.).
• W rozeznaniu wszyscy bierzemy odpowiedzialność za nasze wypowiedzi, działania, decyzje przed Bogiem i przed ludźmi.
• Proces rozeznania zakłada także wewnętrzne nawrócenie każdego z uczestników: wzajemne przebaczenie, akceptację innych, dostrzeżenie w nich dobra i ich dobrej woli (brak krytyki i oceny).
 
A zatem nie bójmy się i z odwagą podejmujmy to, do czego wzywa nas Bóg – by nasze wspólnoty mogły prawdziwie wypełniać Boży plan i misję, do której zaprasza je On sam.
 
Kamila Rybarczyk
Szum z Nieba nr 106/2011
 
fot. Unsplash People 
Pixabay (cc) 
 
Zobacz także
Monika Florek-Mostowska
Chrześcijanin – gdy w jego życiu dochodzi do konfliktu między wiarą w Jezusa a utratą pewnych dóbr i ludzkich wartości – powinien być gotowy na wszystko, nawet na to, by oddać swoje życie za Chrystusa. Rady ewangeliczne są elementami podstawowymi i zasadniczymi pójścia za Jezusem. Wszyscy chrześcijanie są zaproszeni do naśladowania Chrystusa w życiu w duchu ubóstwa, czystości i posłuszeństwa, ale tylko niektórzy z nich są zapraszani do uczynienia tego w sposób radykalny i ciągły.
– mówi o. Krzysztof Dyrek SJ w rozmowie z Moniką Florek-Mostowską.
 
 
Jacek Salij OP

Aż jedenaście encyklik różańcowych, jedną konstytucję apostolską oraz trzy listy apostolskie wydał sam tylko papież Leon XIII (lata1878-1903). Tak bardzo zależało mu, aby możliwie wszystkich katolików zachęcić do modlenia się na różańcu. Papież ów zachęcał do otwarcia się na różne formy tej modlitwy: „Zachęcamy wszystkich chrześcijan – cytuję encyklikę Supremi apostolatus – aby, czy to publicznie, czy osobno, każdy w swym domu i ze swą rodziną odprawiali te pobożne modły różańcowe”.

 
Kard. August Hlond, ks. Andrzej Orczykowski SChr
Kapłaństwo w życiu Kościoła – cóż to za podniecający problem! Którego z żywszych umysłów religijnych nie zajmował związek mistyczny między kapłaństwem katolickim a wiecznym kapłaństwem Chrystusa? Któż z nas nie kusił się o zrozumienie roli kapłana w Bożych zamiarach odkupienia wieków? Któż nie pragnął wniknąć w misterium łaski...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS