– Kapłan uformowany jako sługa słowa i sługa przenajświętszej Eucharystii to człowiek, który dzięki łasce Ducha Świętego i wiernemu zdążaniu za Mistrzem i Panem, jest ciągle posyłany przez Kościół, by innym otwierały się oczy i aby Jego, Chrystusa mogli poznać – mówił abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św., inaugurującej drugi rok zajęć Szkoły Wychowawców Seminariów Duchownych w Centrum Formacji Duchowej w Krakowie.

 

– Chciałbym, żeby Słowo Boże nas wszystkich przenikało. Byśmy rzeczywiście poznali Jezusa Chrystusa i byśmy umieli Nim zarażać innych – mówił na rozpoczęcie Mszy św. prowincjał salwatorianów, ks. Józef Figiel SDS.

 

W wygłoszonej homilii metropolita krakowski podkreślił, iż znamiennym jest, że właśnie dzisiaj, kiedy rozpoczyna się drugi rok pracy Szkoły Formatorów, Chrystus w liturgii kieruje do nas słowa pouczenia odnośnie formacji związanej ze stołem Słowa Bożego oraz ze stołem samej Eucharystii.

 

Żydzi ciągle oczekiwali znaków, ciągle nie starczało im Chrystusowej mądrości i dokonywanych cudów. Chcieli więcej. Dla nich Jezus to ciągle było mniej niż Salomon i prorok Jonasz. A na największy znak, gdy Chrystus zmartwychwstał, gdy zobaczyli pusty grób uciekli się do kłamstwa, odpowiedzieli ludzką przewrotnością.
 

– Można przyjąć Boże Słowo, można uwierzyć w Jego skuteczność, kiedy się jest otwartym na Chrystusa, kiedy się wie, że mówi do nas On, Syn Boga żywego. Jeżeli nie, to nawet słowo potwierdzone największym cudem zostanie odtrącone i zlekceważone.

 

Następnie, odnosząc się do formacji związanej ze stołem Eucharystii, arcybiskup po raz kolejny podkreślił wagę tego sakramentu.
 

– Trzeba ciągle uświadamiać sobie to, czym jest Eucharystia. I zdajemy sobie sprawę, drodzy bracia w kapłaństwie, jak wiele każdy z nas mógłby tu sobie wyrzucić, zwłaszcza jeśli chodzi o przygotowanie do sprawowania Eucharystii. A także jak to wygląda, kiedy Eucharystia się kończy i zaraz jesteśmy atakowani przez przeróżne sprawy mniej czy bardziej istotne. A przecież śmierć Pańską głosimy podczas Eucharystii i oczekujemy Jego przyjścia w chwale. Do tego trzeba ciągle się właściwie przygotowywać. To musi być treścią naszej codziennej formacji, to musi być nasza osobista wrażliwość.

 

Na zakończenie hierarcha przypomniał także jak często Jan Paweł II wyłączał się podczas sprawowania Eucharystii, jak on w sobie i sobą adorował Pana. Metropolita odwołał się także do  fragmentów ostatniej encykliki polskiego Papieża  Ecclesia de Eucharistia, w których Jan Paweł II mówi o „wielkim i wdzięcznym zdumieniu”, które zawsze powinno towarzyszyć uczestnikom oraz szafarzowi Eucharystii oraz o tym, że sprawowanie Eucharystii powinno być „kontemplowaniem oblicza Chrystusa”.
 

– Kapłan uformowany jako sługa Słowa i sługa przenajświętszej Eucharystii to człowiek, który dzięki łasce Ducha Świętego i wiernemu zdążaniu za Mistrzem i Panem jest ciągle posyłany przez Kościół, by innym otwierały się oczy i aby Jego, Chrystusa mogli poznać.

 

Dyrektor Szkoły Wychowawców Seminariów Duchownych ks. Krzysztof Wons SDS, odwołując się do homilii arcybiskupa podkreślił, że kapłan ma być pasterzem, na którego owce patrzą i dzięki temu wiedzą, gdzie chodzić oraz poznają drogę od stołu słowa do stołu Eucharystii.
 

– Uczymy się tego pokornie w tym domu tak, jak potrafimy. Centrum naszego życia w szkole jest zawsze spotkanie ze Słowem i Eucharystią. I to nie tylko dlatego, że praktyka Kościoła tak każe, ale dlatego, że staramy się, aby w naszym sercu pojawiło się mocne przekonanie i zakochanie, które sprawia, że słowo Boga staje się częścią nas samych i że pojawia się w nas głód Słowa Wcielonego.

 

Następnie ks. Wons poprosił metropolitę o błogosławieństwo dla całej Szkoły na czas drugiego roku formacji.

 

Organizatorem szkoły jest Centrum Formacji Duchowej Salwatorianów w Krakowie, a działa ona pod patronatem Komisji ds. Duchowieństwa Konferencji Episkopatu Polski. Drugi rok zajęć w Szkole Wychowawców Seminariów Duchownych rozpoczęło 78 kapłanów i braci, którzy posługują lub przygotowują się do posługi w formacji.