Postać św. Józefa jest bardzo bogata i złożona. Ewangelie zostawiły nam tę figurę jakby niedopowiedzianą, ale jednoznacznie związaną z ojcostwem. Postać św. Józefa jest w pewnym sensie paradoksalna: kimś jest i kimś nie jest. Nie będąc ojcem, wskazuje na ojcostwo, uczy jak przeżywać drogę z Synem Ojca. Musimy więc stale na nowo ją odkrywać, a odkrywając, możemy też samych siebie przeżywać jako ludzi będących w służbie tajemnicy ojcostwa – ojcostwa ze strony Boga i ojcostwa, któremu służymy bądź to na sposób fizyczny, bądź duchowy.
Chyba każdy słyszał powiedzenie: „Lepsze znane piekło niż nieznane niebo”. Zawiera ono prawdę o tym, że człowiek nie lubi żadnych większych modyfikacji w swoim życiu, mimo że – jak mawiał grecki filozof Heraklit z Efezu – jedyną stałą rzeczą jest… zmiana. Czasami po prostu o zmianie w naszym życiu po cichu marzymy – myślimy o tym, że chcielibyśmy schudnąć, rzucić palenie, przeprowadzić się, nauczyć się języka obcego… I bardzo często na planach oraz marzeniach się kończy. Doskonałym tego przykładem są tzw. noworoczne postanowienia, które porzucamy niekiedy już po kilku dniach czy tygodniach. Dlaczego tak się dzieje?