logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Monika Smółka
Rozważania nad
Ruah
 


Trzecia część: „Wzgórze w krainie Moria” zachęca nas do podążenia wraz z pasterzami udającymi się z ziemi chaldejskiej na zachód, szukającymi żywności dla swych trzód. Wspomniane wyobrażenia wędrówki budzą świadomość, że w naszej ziemskiej drodze nie jesteśmy sami. Zawsze czuwa nad nami Ojciec i Przewodnik, który poprowadzi, chwyci za rękę. Tak często zdarza nam się zapominać, że przed Nim wszyscy jesteśmy dziećmi. Może rzeczywiście animacja ma nam o tym przypomnieć?
 
Uderzyło mnie to, że pomimo skażenia grzechem można się zachwycić człowiekiem, zdumieć jego pięknem, ujrzeć w nim podobieństwo do Stwórcy i że w tym człowieku wciąż trwa spotkanie z Tajemnicą. /Agata/
 
Medytacja Ojca Świętego nad Sądem Ostatecznym daje pewność, że wciąż trwać będzie w człowieku to, co niezniszczalne. Pokazać dzisiejszemu światu to, co prawdziwe, dobre i piękne, jak powie autor „Tryptyku”, to pozwolić działać w sobie Tajemnicy. Otworzyć oczy, uszy i serce na zdumienie tym, co autentycznie ma zachwycać, to odkryć cząstkę obrazu Ojca we własnym obliczu oraz obliczu drugiej osoby. Przyjąć tę prawdę znaczy iść do góry, pod prąd...
 
Film jest godny polecenia zarówno tym, którzy znają treść „Tryptyku” jak i tym, którzy jeszcze nie mieli okazji go przeczytać. Myślałam, że zakończy się pokazaniem scen z pogrzebu papieża, np. rozmodlonego Krakowa... Dzieje się jednak inaczej. Zobrazowany „Tryptyk” kończy się w miejscu, w którym może jakgdyby rozpocząć się od początku... /Aga/
 
Wspomnienie tamtych dni jawi się żywo w naszych myślach. Jednak ów rozmodlony Kraków nie jest tylko nadzwyczajnym obrazkiem wartym uwiecznienia dla potomnych... Choć jego przywoływanie wciąż wzbudza emocje, mamy świadomość, że ważniejsze jest tu coś innego: aby kres ziemskiej drogi Jana Pawła II zapoczątkował nowy okres – erę wsłuchania w Jego słowo. Jakże wielu z nas podczas kolejnych spotkań z papieżem, ciesząc się samą jego obecnością, w przypływie emocji na dalszy plan odsuwało to, co mówił... Może właśnie teraz nadszedł czas powrotu do tego słowa. Czy da się znaleźć lepszy na to sposób niż dokonało tego studio filmowe Anima Media? Wystarczyła wiara w to, że się uda i tysiące ludzi na całym świecie zbliżą się do Tajemnicy...
 
Trudno zaprzeczyć słowom płynącym prawdziwie z wnętrza człowieka. Powyższe wypowiedzi zostały autentycznie zanotowane pewnego marcowego wieczoru po seansie filmowym w jednym z krakowskich kin, mieszczącym się w pobliżu Błoni... Dlaczego o tym piszę? Wychodząc stamtąd rozejrzałam się dokoła. Spacer w tej okolicy przypomniał mi wydarzenia sprzed dwóch lat. Teraz było tam pusto, myśli jednak wypełniało przesłanie, że to przemijanie ma sens, ma sens ma sens...
 
Daleko w przeszłości znalazł się ten czas, kiedy trwaliśmy w jedności na Błoniach, na Rynku, pod oknem na Franciszkańskiej. Papież coś jednak nam pozostawił. Choć wtedy łatwiej było rozważać jego słowa i teraz stajemy przed zadaniem ponownego ich odczytania. Miejmy nadzieję, że nowa realizacja „Tryptyku Rzymskiego” nam w tym pomoże.
 
Monika Smółka
 

więcej o filmie na: www.tryptykrzymski.pl
 
Zobacz także
Jacek Pulikowski
Największym błędem i zarazem tragedią „nowoczesnych” kobiet jest ucieczka od macierzyństwa. Te jednak nie zostają matkami i nie wyrządzają bezpośrednich krzywd dzieciom. Nie chcę pisać o patologii i zdarzających się przypadkach całkowitego zaniedbania dzieci, ale o typowych błędach uczciwych i dobrych kobiet, porządnych matek.
 
ks. Marek Dziewiecki
Chyba każdy z was chciałby, aby początek trzeciego tysiąclecia wiązał się z radością, z nadzieją na szczęśliwe życie. Niestety koniec starego tysiąclecia rozczarował chyba nas wszystkich. Współczesna kultura i cywilizacja oddaliła się od Boga, a przez to także od człowieka. Stare tysiąclecie zamknęliśmy w Europie i w Polsce niespotykaną dotąd ilością ludzi cierpiących i nieszczęśliwych. Nigdy wcześniej nie było wśród nas i w naszych domach tylu ludzi uzależnionych od alkoholu i narkotyków, tylu ludzi agresywnych, tylu przestępców, tylu chorych psychicznie i samobójców. Do Europy wróciła po 50 latach wojna na Bałkanach, a parlament holenderski pozwolił na zabijanie ludzi starszych i cierpiących, którzy przecież wołają o pomoc i o miłość, a nie o zastrzyk z trucizną i śmierć. Coraz więcej jest wśród nas ludzi dotkniętych największym kalectwem, w jakie może popaść człowiek. Tym kalectwem jest niezdolność do miłości, niezdolność do tego, by kochać i by kierować się w życiu prawdą. Coraz więcej wokół nas a czasem i w nas samych tego, co prymitywne duchowo i co brzydkie moralnie. Nawet sztuka staje się coraz częściej miejscem ukazywania brzydoty, a muzyka zamienia się w hałas, w którym wykrzykiwane są słowa pogardy, nienawiści i rozpaczy.
 
Wacław Oszajca SJ
Do niedawna rzeczywistość dzielono na dwie części. Na nature, czyli to, co samo wyrosło z ziemi, i na kulturę – wytwór człowieka. Popatrzmy na trzmiela, który wydaje charakterystyczny dźwięk podczas lotu. Sam trzmiel należy do natury, ale oto znalazł się kompozytor, którego to brzęczenie natchnęło do napisania utworu...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS