logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Jacek Salij OP
Siedzi po prawicy Ojca
Miesięcznik W drodze
 


 W kazaniach, w których zatrzymywano się nad tym wersetem, nieraz zauważano zmianę w tradycyjnym obrazie: Jezus nie siedzi, ale stoi po prawicy Boga. Bo wspomagał wtedy Szczepana – wyjaśniali ojcowie – żeby nie osłabł, żeby wytrwał w swoim męczeństwie do końca! „Sędziemu przystoi, żeby siedział, postawa zaś stojąca temu, kto walczy lub w walce pomaga – mówił papież Grzegorz Wielki w kazaniu na Wniebowstąpienie. – Otóż Szczepan, kiedy toczył swoją ciężką walkę, zobaczył stojącego Jezusa, który go wspierał. Zesłana przez Jezusa łaska walczyła w jego obronie, aby Szczepan zwyciężył na ziemi niedowiarstwo prześladowców”.
 
Wywyższenie naszego człowieczeństwa
 
Prawda o wywyższeniu Chrystusa dotyczy Jego ludzkiej natury. Bo w boskiej naturze Syn Boży przedwiecznie jest jedno ze swoim Ojcem – i to w żaden sposób nie zmieniło się wówczas, kiedy „za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem”.
 
To w swojej ludzkiej naturze Chrystus Pan zasiadł po prawicy Boga i został wywyższony ponad całe stworzenie. „Do któregoż bowiem z aniołów – pyta retorycznie autor Listu do Hebrajczyków – Bóg kiedykolwiek powiedział: Siądź po mojej prawicy, aż położę nieprzyjaciół Twoich jako podnóżek Twoich stóp” (Hbr 1,13).
 
„Czcimy pamiątkę owego dnia – mówił w uroczystość Wniebowstąpienia, w połowie V wieku, papież Leon Wielki – w którym Chrystus wyniósł naszą słabą ludzką naturę na tron Ojca, ponad wszystkie wojska niebieskie, ponad chóry anielskie i wszystkie moce niebios. (…) Święci apostołowie pojęli wówczas duchem, że Ten, który do nich zstąpił, nie opuścił swego Ojca, a wstępując do Niego, nie opuścił swoich uczniów. Teraz więc, najmilsi, Syn Człowieczy dał się poznać doskonalej i w sposób bardziej święty jako Syn Boży, gdy powrócił do chwały majestatu Ojca. I także wtedy w niewysłowiony sposób stał się nam bardziej bliski jako Bóg, kiedy oddalił się od nas jako człowiek”.
 
Spójrzmy jeszcze na syntetyczne ujęcie prawdy o tym, że Chrystus Pan siedzi po prawicy Ojca, ujęcie, które zawdzięczamy świętemu Tomaszowi z Akwinu. Najpierw jednak warto przypomnieć proste wyjaśnienie, które znajduje się w Wykładzie wiary prawdziwej – jest to doskonały skrót teologii dogmatycznej, napisany w pierwszej połowie VIII wieku przez św. Jana z Damaszku: „Twierdzimy wprawdzie, że po prawicy Boga Ojca zasiada Chrystus cieleśnie, lecz nie pojmujemy prawicy Ojca w sensie miejsca. Bo jakże Niewymierny mógłby mieć lokalnie pojętą prawą stronę? O prawej czy lewej stronie można mówić tylko u bytów przestrzennie wymiernych”.
 
Natomiast wykład św. Tomasza z Akwinu – znajdujący się w trzeciej części Summy teologicznej (q. 58), napisanej na początku lat 70. XIII wieku – wart jest zapamiętania dlatego, że znakomicie podkreśla jedno i drugie: zarówno wywyższenie człowieczeństwa Pana Jezusa ponad wszelkie stworzenie, jak obietnicę i początek naszego wywyższenia w Jego wywyższeniu:
 
Mówimy o Chrystusie, że siedzi po prawicy Ojca, ponieważ w swej boskiej naturze jest równy Ojcu, a swą ludzką naturą góruje nad pozostałymi stworzeniami przez doskonałe posiadanie wszelkiego dobra Bożego. Oba te tytuły odnoszą się wyłącznie do Chrystusa. Toteż nikomu innemu, żadnemu aniołowi ani żadnemu człowiekowi, nie przysługuje zasiadanie po prawicy Ojca, a tylko Chrystusowi.
 
Skoro Chrystus jest naszą Głową, to, co zostało udzielone Chrystusowi, stało się w Nim również naszym udziałem. I dlatego Apostoł mówi, że Bóg wskrzesił nas poniekąd razem z Nim, bo On już powstał z martwych. Nie jesteśmy jednak jeszcze wskrzeszeni osobiście; jeszcze nas to czeka, jak powiada Apostoł: Ten, który z martwych wzbudził Jezusa Chrystusa, ożywi i nasze śmiertelne ciała (Rz 8,11). W innym zaś miejscu Apostoł napisze: posadził nas razem z sobą na wyżynach niebieskich (Ef 2,6), ponieważ zasiada tam Chrystus, nasza Głowa.
 
Jacek Salij OP
W drodze 5 (477)/2013
 
Zobacz także
Józef Augustyn SJ
Drugie przykazanie nakazuje nie tylko miłowanie bliźniego, ale także miłowanie siebie samego. Miłość siebie samego jest tak samo ważnym przykazaniem jak miłość bliźniego. Jezus uczynił z miłości siebie samego miarę miłości bliźniego. Stąd też waga miłości siebie, zawartej w pierwszym przykazaniu. Nie możemy pokochać bliźniego, jeśli najpierw nie pokochamy siebie samych. 
 
ks. Wojciech Węgrzyniak

Dlaczego księża odchodzą? Po pierwsze, przyczyny są różne i najlepiej byłoby zapytać tych, którzy odeszli. Problem jednak polega na tym, że – tak jak w przypadku rozwodów – najczęściej zrzuca się winę na drugą stronę. Rzadko mąż powie, że za mało starał się o miłość, albo że nie był ostrożny w relacjach z kobietami. Zazwyczaj będzie mówił, że to wina żony i tu już polecą konkrety. Tak samo bywa w kapłaństwie.

 
Marek Witkowski
W naszych wspólnotach i poza nimi często podejmujemy modlitwę wstawienniczą. Modlimy się w różnych intencjach, ale zawsze towarzyszy temu posługiwanie charyzmatami, słowem poznania, proroctwem czy innymi odkryciami Bożej rzeczywistości. Czy będzie to modlitwa o uzdrowienie, uwolnienie, rozeznanie jakiejś decyzji – padają na niej słowa przekazywane modlącym się od Boga. Lub przynajmniej tak nam się wydaje, że od Boga. Jak więc rozróżnić, czy to, co słyszę, naprawdę pochodzi od Niego? 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS