logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Zostawiłam w Krakowie kawałek mojego serca...
 


Pewien wieczór pod koniec sierpnia 2015...
 
Wszystko zaczęło się… od linku do ogłoszenia, który jeden z moich przyjaciół udostępnił na portalu społecznościowym. Otworzyłam z ciekawości i przeczytałam: „w Krakowie szukają międzynarodowych wolontariuszy na ŚDM 2016”.
 
I oto, 18 lipca 2016, w koszulce wolontariusza, stawiłam się w przydzielonym mi Departamencie Komunikacji – sektorze kontentu zagranicznego. Zaczęły się dwa najpiękniejsze tygodnie mojego życia!
 
Nagły przypływ energii ogarnął moje ciało. Czas niespodziewanie się zatrzymał i wypełnił ogromem niezapomnianych emocji i wrażeń.
 
Całe dnie spędzone na dawaniu z siebie tego, co najlepsze dla Święta Młodych, naszego święta. Nawet zła pogoda i długie zmiany  nie zdołały osłabić entuzjazmu płynącego ze służby. Służenie innym poprzez służenie nam samym,  służenie moim przyjaciołom, bo to, co można dać innym to niewiele w porównaniu z tym, co otrzymuje się od nich w zamian.
 
Momentalnie poczułam się jak prawdziwa dziennikarka, prawdziwa redaktorka: robienie notatek, pisanie  artykułów o najważniejszych wydarzeniach, sprawdzanie tekstów kolegów z redakcji, publikowanie tekstów na stronie internetowej, organizowanie wyjść i kompletowanie zespołów na kolejne wydarzenia. Szukanie szczegółów, wszystkiego co mogłoby pokazać ŚDM jako spotkanie młodości, energii i pełni życia.
 
Centrum Prasowe stało się moim domem, domem wielkiej rodziny, którą współtworzyłam z radością, szacunkiem, zaufaniem, miłością i uwagą zwróconą na innych. Nie brakowało poklepywania po plecach, całusów i uścisków radości i wzruszenia w chwilach świętowania małych sukcesów dziennikarskich, ale też tych osobistych, wszyscy byliśmy zjednoczeni w pełnym miłości spojrzeniu Boga Ojca. Było to sposobem świadczenia o obecności Boga między nami, Boga który uczył nas miłości, wspólnej modlitwy i bycia razem, ponieważ także braterstwo może być aktem hojności i wdzięczności.
 
Skończyły się ŚDM a z nimi moja służba dziennikarki.
 
Wracam do Calabrii bardziej spokojna, wzbogacona, z sercem pełnym nowych doświadczeń, które pozwoliły mi wzrastać i z osobami, które pomogły mi przekraczać swoje granice, osobami, które Bóg postawił na mojej drodze, być może z jakiegoś nieznanego powodu, ale które teraz, są powodem mojej wewnętrznej przemiany.
 
Wracam do domu, ale zostawiam w Krakowie kawałek mojego serca!
 
Maria Antonietta Manna
www.krakow2016.com 
 
Zobacz także

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS