logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Czas uwięzienia – wielkie rekolekcje Prymasa Tysiąclecia. Sesja popularnonaukowa w 60. rocznicę jego uwolnienia
 


W rezydencji arcybiskupów warszawskich odbyła się 28 października sesja popularnonaukowa pt. „Aresztowanie i uwięzienie kard. Stefana Wyszyńskiego w świetle nowych dokumentów”. Zorganizowana została z okazji 60. rocznicy uwolnienia prymasa.
 
– Dokładnie w tych dniach mija 60. rocznica uwolnienia prymasa – powiedział kard. Kazimierz Nycz. – Dlatego widzę potrzebę edukacji w tym zakresie, gdyż świadkowie tamtych czasów odchodzą. A przy tym – podkreślił – nie można zatrzymać się na warstwie ściśle historycznej, ale trzeba potrafić zauważyć duchowość kard. Wyszyńskiego, elementu, który w procesie beatyfikacyjnym nazywamy heroicznością cnót.
 
Kard. Nycz zauważył, że nie trzeba udowadniać, że prymas był wielkim Polakiem i wielkim mężem stanu, natomiast – na co wskazuje również watykańska Kongregacja ds. Świętych – istotne jest ukazywanie jego więzi z Chrystusem, czyli, krótko mówiąc, jego świętość. Do badaczy, a przede wszystkim teologów zaapelował o opracowanie dorobku duszpasterskiego i homiletycznego prymasa, poświęconego Kościołowi, Matce Bożej, życiu duchowemu i sakramentalnemu. Bo przecież – jak zauważył – „pokazanie tych nadzwyczajnych elementów jego świętości, stanie się bardzo potrzebne po beatyfikacji, która jest zawsze wskazaniem wzorca do naśladowania dla ludzi współczesnych”.
 
Dr hab. Paweł Skibiński z Uniwersytetu Warszawskiego mówił o duchowej drodze jaką przeszedł kard. Wyszyński podczas swego uwięzienia w latach 1953 – 1956 w kolejnych miejscach internowania: w Rywałdzie, Stoczku Warmińskim, Prudniku i Komańczy. Podkreślił, że w zamyśle komunistów miał być to czas izolacji prymasa, kiedy to przez 3 lata poddawany był nieustannej presji psychicznej, który miał u niego wywołać poczucie niepewności, a celem miało być jego podporządkowanie się i uległość wobec reżimu. Tymczasem dla kard. Wyszyńskiego okres uwięzienia stał się czasem totalnego zawierzenia Bogu i Najświętszej Maryi Panie. Także czasem bardzo silnego życia duchowego, który zaowocował w twórczy sposób wielkimi dziełami dla Kościoła i narodu. A było to przygotowane przez prymasa w więzieniu Jasnogórskie Śluby Narodu z 1956 r. czy późniejsza Wielka Nowenna przed millennium chrztu Polski.
 
Skibiński dowodził, że kard. Wyszyński czas uwięzienia przeżył jako 3-letnie, wielkie rekolekcje, które uważał za dzieło Opatrzności. W swoich zapiskach sam prymas oceniał je jako „charakterystyczne dla jego pokolenia doświadczenie, będące też doświadczeniem Kościoła w Polsce”. Swe uwięzienie uważał za dowód, że on sam idzie właściwą drogą.
 
Pobyt w pierwszym miejscu internowania, w Rywałdzie, kard. Wyszyński – jak przypomniał prelegent – rozpoczął od narysowania symbolicznych stacji Drogi Krzyżowej, na ścianach zakonnej celi, w której został uwięziony. Już po 3 dniach stworzył szczegółowy plan dnia, żywo przypominający regułę zakonną. Każdy dzień rozpoczynał od odprawienia Mszy św., a pozostały czas przeplatany był modlitwą, lekturą, rozmyślaniami i nawet czasem rekreacji, w postaci spacerów. Każdy moment dnia był ściśle określony i uporządkowany, a tej „reguły” przestrzegał rygorystycznie w kolejnych miejscach internowania, przez całe trzy lata.
 
Wyrazem tego był także akt całkowitego oddania się Matce Bożej, wzorowany na akcie opracowanym ongiś przez św. Ludwika Marii Grignion de Montfort, czego prymas dokonał 8 grudnia 1953 r. w Stoczku Warmińskim. W przeżywaniu tego czasu – jak podkreślił Skibiński – nawiązywał też do duchowości wielkich świętych okresu XVI-wiecznej Reformy Katolickiej, m. in. św. Alfonsa Liguori, założyciela redemptorystów. Praktykował w swej celi systematycznie: nabożeństwo Drogi Krzyżowej, kult eucharystyczny, kult Najśw. Serca Jezusowego i świętych obcowanie.
 
O. Gabriel Bartoszewski OMF Cap. vicepostulator w procesie beatyfikacyjnym kard. Wyszyńskiego podkreślił, że prymas „od początku chciał przeżyć swe odosobnienie wraz z Chrystusem na krzyżu”. A cały ten okres przeżywał w wymiarze ascetycznym, jako środek inspirujący duchowy rozwój, analogicznie jak czynili to starożytni chrześcijanie w czasach prześladowań. Prymas był przecież świadom, jak bardzo czas prześladowań okazał się płodny dla Kościoła.
 
A towarzyszyła mu – jak podkreślił zakonnik – wielka pokora i olbrzymi szacunek dla współwięźniów ks. Skorodeckiego i s. Graczyk. Starał się nie dopuszczać do siebie myśli, że mogą oni pełnić podwójną rolę, współtowarzyszy niedoli ale też i donosicieli. Starał się – maksymalnie, jak to było możliwe, włączyć ich do odprawianych przez siebie rekolekcji. Wykazywał troskę o ich życie duchowe, które w tych warunkach narażone było na olbrzymie niebezpieczeństwa. O. Bartoszewski dodał, że – analizując codzienne zapiski prymasa – nie można dostrzec żadnych oznak nienawiści do bezpośrednich prześladowców, tych co go pilnowali, i starał się ich także darzyć szacunkiem.
 
Owoce tych więziennych rekolekcji – jak zauważył o. Bartoszewski – okazały się błogosławione dla Kościoła i Polski. Przecież właśnie wtedy prymas osobiście opracował Śluby Jasnogórskie, nawiązujące do ślubów lwowskich Jana Kazimierza oraz cały program Wielkiej Nowenny, które stały się programem duchowej i moralnej odnowy narodu. Był to zarazem – jak podkreślił – „największy wymiar służby Kościołowi”. Dodał, że zainicjowana przez kard. Wyszyńskiego peregrynacja obrazu Matki Bożej Częstochowskiej trwa do dziś rodząc znamienne owoce.
 
Marian Romaniuk skoncentrował się na ukazaniu reakcji Stolicy Apostolskiej i jej prasy na aresztowanie i uwięzienie Prymasa Polski. Przypomniał, że wieść o aresztowaniu prymasa szybko dotarła do Watykanu. Już w kilka dni później 30 września 1953 r. Pius XII ogłosił ekskomunikę wobec tych, którzy dokonali tego czynu. Z kolei 19 listopada 1953 r. papież spotkał się z korpusem dyplomatycznym akredytowanych przy Stolicy Świętej, a w swym przemówieniu skoncentrowanym wokół aresztowania prymasa, nazwał je „otwartą raną w swym sercu”. W tym samym dniu włoska Akcja Katolicka zorganizowała na ulicach Rzymu wielką manifestację solidarności na rzecz prześladowanego „Kościoła Milczenia” w Polsce i innych krajach okupowanych przez sowietów.
 
Prelegent omówił także zaangażowanie watykańskiego dziennika „L’Osservatore Romano” w obronę prymasa, m.in. przez publikację licznych protestów, jakie w sprawie jego uwięzienia napływały do Stolicy Apostolskiej z całego świata.
 
Paweł Zuchniewicz w swym referacie ukazywał przesłanie edukacyjne jakie dla współczesnego młodego pokolenia wynika z postawy kard. Wyszyńskiego podczas 3 lat uwięzienia. Sesję zwieńczyła projekcja filmu Anny Pietraszek pt. „Zawód – Prymas Polski”, prezentująca jego więzienne losy.
 
KAI
fot. „Gość Warszawski”
 
 
www.archidiecezja.warszawa.pl 
 
Zobacz także

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS