To nie był spokojny wieczór. Jezus wiedział, że od kilku dni Żydzi, Jego współwyznawcy, chcieli Go zabić. Bezpośrednią przyczyną miało być oskarżenie o bluźnierstwo. Że On, będąc człowiekiem, Boga nazywał Ojcem, a przez to czynił się Mu równym. Atmosfera gęstniała od kilku dni. Zamiary dojrzewały. Gdy na szczęść dni przed Paschą był w Betanii, arcykapłani już dawno zdecydowali o zabiciu Jezusa. I On miał tego świadomość, gdy mówił, że Maria namaściła Go na pogrzeb.
Dostępność i obfitość dóbr materialnych (przynajmniej w euroatlantyckiej strefie ekonomicznej) sprawia, że ich posiadanie czy gromadzenie stało się niemal naturalną częścią codzienności. Nie tylko definiuje i warunkuje ono sposób naszego życia, ale i samopoczucie oraz status społeczny. Jesteśmy coraz bardziej przyzwyczajeni, że pewne rzeczy, bez których jeszcze kilka lat temu spokojnie się obchodziliśmy, po prostu są w zasięgu ręki...