Być może to, że Karol Wojtyła doświadczył bezpośrednio mocy modlitwy o. Pio, upewniło go o świętości tego zakonnika. Od tej pory wielokrotnie manifestował to swoje przekonanie w różnych miejscach i przy różnych okazjach. Być może jednak uzdrowienie to tylko potwierdziło opinię, jaką miał o kapucyńskim stygmatyku już od kilkunastu lat, czyli od swojego pierwszego – a właściwie jedynego – z nim spotkania w 1948 r.
Jaki jest Bóg? Miłosierny czy sprawiedliwy? Pytania tego rodzaju prędzej czy później pojawiają się w życiu człowieka, który próbuje zrozumieć swoją wiarę. Czy te dwie cechy można w ogóle ze sobą pogodzić? Przecież po ludzku miłosierdzie wyklucza sprawiedliwość, a sprawiedliwość wyklucza miłosierdzie. Z jednej strony: "Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który za dobre wynagradza, a za złe karze", a z drugiej strony: Bóg miłosierny i łagodny, nieskory do gniewu, bogaty w łaskę i wierność (Ps 86, 15). Więc jaki jest Bóg, miłosierny czy sprawiedliwy?
Jak często szukamy cudów w życiu codziennym. Narzekamy, że obecnie cuda rzadko się zdarzają. Prawie nie zauważamy, że cały świat jest jednym wielkim cudem, jak głosił św. Augustyn. Cud był i jest nadal rzeczą niezwykłą, budzącą zdumienie, a niekiedy nawet lęk i strach. W Piśmie Świętym nie brak opisów cudów i nadzwyczajnych znaków dokonywanych przez Jezusa w sposób widzialny, jak chociażby uzdrowienie ślepego, trędowatego czy paralityka, ale także w sposób niewidzialny – dokonujący się w duszy uzdrawianego.
Każdy człowiek nosi w swoim sercu rozliczne pragnienia. Można by zaryzykować stwierdzenie: "Powiedz mi jakie są twoje pragnienia, a powiem ci kim jesteś". Modlitwa zaś jest tym szczególnym miejscem, w którym te pragnienia objawiają się z większą mocą...
Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo, a ponieważ Bóg jest miłością, człowiek został stworzony do miłości. Miłość natomiast zakłada jedną podstawową rzecz – wolną wolę, a więc także możliwość wybrania zła. W świetle wiary chrześcijańskiej to wolna wola człowieka doprowadziła do tej tragedii. Owszem, Bóg mógłby stworzyć automaty doskonale Mu posłuszne, ale nie byłaby to wtedy miłość.
Z s. Małgorzatą Chmielewską rozmawia Ewa Kiedio
Kościół jest tą rzeczywistością, w której liturgia i mistyka budują jedność, a jednocześnie nie eliminują różnorodności, którą wnosi do wspólnoty każdy wierny. Sprawcą budowania jedności w różnorodności jest Duch Święty, który rozdziela charyzmaty wierzącym. Trzeba jednak przy tym zauważyć, iż dla chrześcijanina liturgia stanowi raczej rzeczywistość obiektywną i jednoczącą, a mistyka stwarza w ramach liturgii konieczną przestrzeń dla różnorodności...
Ten katolik może być bogaty, który jest ubogi w duchu. To jest istota ewangelicznego ujęcia. Nowy Testament dużo większy nacisk kładzie na duchowość człowieka. Na to, że siedliskiem moralności jest wnętrze, sumienie człowieka. To jest nowa jakość. Daje to dużo większą wolność, a jednocześnie nakłada większą odpowiedzialność na człowieka...
Z ojcem Maciejem Ziębą OP rozmawia Anna Gruszecka
Kiedy mówimy o warunkach owocnej spowiedzi, to zwykle myślimy o pięciu czynnościach, które powinna zrealizować osoba przystępująca do tego sakramentu: rachunek sumienia, żal za grzechy, mocne postanowienie poprawy, szczere wyznanie grzechów oraz zadośćuczynienie Bogu i bliźniemu. Jednak istotą sprawy jest przeżycie spotkania z Jezusem Miłosiernym, bo spowiedź to, innymi słowy, sakrament miłosierdzia.
Odkrywanie tajemnicy życia Teresy i tajemnicy jej świętości dokonywało się bardzo szybko. Już w roku 1907, a więc w 10 lat po jej śmierci, papież św. Pius X wyraził życzenie jej rychłej beatyfikacji i w uzasadnieniu stwierdził, że uważa ją za największą świętą czasów nowożytnych, zaś jej drogę do świętości za "cudowną".
Chrześcijaństwo zakłada syntezę wiary i rozumu. Dlatego Kościół zawsze głosił, że jest możliwa zgodność religii i nauki. Pisał o tym Jan Paweł II w encyklice Fides et ratio, że wiara i rozum są jak dwa skrzydła, które wznoszą człowieka do góry, w kierunku poznania prawdy, a więc kontemplacji Boga.
Z Grzegorzem Górnym, dziennikarzem, publicystą, współautorem książki „Dowody Tajemnicy. Śledztwo w sprawie zjawisk nadprzyrodzonych” rozmawia Cezary Sękalski
Jak większość ludzi, nie rozumiałam, że Bóg mógłby kochać właśnie mnie – w depresji i poplątaniu, których tak bardzo się wstydziłam. A ponieważ nie rozumiałam, ciężko było mi w to uwierzyć – pisze Daphne K., żona alkoholika.
Sensowne życie to takie, w którym wszystko jest poukładane według jakiejś zasady. Dzięki owemu porządkowi wiemy, co jest najważniejsze, co mniej ważne, a co w ogóle nie zasługuje na uwagę. Wiemy, co jest dobre, a co złe, potrafimy oceniać nasze życie, wyznaczać normy postępowania. Zwykle pytamy o sens życia dopiero wtedy, gdy go nagle zabraknie...