logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Seminarzyści z Papieskiego Kolegium Północnoamerykańskiego
 


2. kleryków i diakonów z Papieskiego Kolegium Północnoamerykańskiego w Rzymie modliło się w środę, 17 kwietnia na Jasnej Górze. Przyszli kapłani m.in. z USA i Australii zawierzyli się Maryi, prosząc o wytrwanie w łasce powołania. 
 
W pielgrzymce do Polski uczestniczą klerycy wszystkich roczników seminarium pod opieką ks. Daniela Hanley’a, formatora seminarium. W czasie tygodniowego pobytu w Polsce seminarzyści odwiedzili Wadowice, Kalwarię, Wieliczkę i Oświęcim. Na Jasnej Górze uczestniczyli we Mszy św. w Kaplicy Cudownego Obrazu o godz. 14.30. Pielgrzymowanie zakończy modlitwa w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. 
 
Andrzej Kwiatkowski, kleryk I roku teologii, urodził się w Polsce. Kiedy był dzieckiem, wyjechał z rodziną do Australii, teraz studiuje w amerykańskim seminarium duchownym w Rzymie. 
 
„Chciałem zorganizować pielgrzymkę do Polski, żeby pokazać, jaką piękną Polskę mamy, jaką kulturę, jaką historię. Chciałem pokazać, jaka piękna Jasna Góra jest” - mówi pięknie po polsku, kleryk Andrzej. 
 
„Wszyscy patrzą na Polskę, jaką silną wiarę ma i jaki piękny kraj mamy, i historię, i kulturę. To jest niesamowite, i dlatego chciałem tu przyjechać z chłopakami, pokazać im, my musimy tu modlić się, żeby zostać blisko Chrystusa” - podkreśla seminarzysta z Australii. 
 
Andrzej Kwiatkowski był już raz na Jasnej Górze, podobnie jak kilku innych kleryków - „Niektórzy są pierwszy raz, ale też niektórzy byli tu na Dzień Młodzieży, i oni też naprawdę zakochali się w Polsce, polubili Polskę, i chcieli tu wrócić”. 
 
„Jak zacząłem się uczyć wiary i zacząłem naprawdę się modlić, to zacząłem zakochiwać się w wierze i w Chrystusie, i chciałem dać całe życie dla Chrystusa, by chciał mnie zabrać - mówi o swoim powołaniu kleryk Andrzej - Nie jak byłem mały, bardziej jak zacząłem się uczyć, jak skończyłem szkołę, poszedłem na Uniwersytet, to zacząłem się naprawdę modlić i czytać więcej o wierze. Zakochałem się i nie mogłem zostawić wiary”. 
 
Papieskie Kolegium Północnoamerykańskie w Rzymie znane jest z dużej liczby studiujących tam seminarzystów. W tym roku do wspólnoty kolegium należy ok. 220 kleryków i diakonów. To seminarium głównie dla kleryków ze wszystkich diecezji Stanów Zjednoczonych, ale studiują tam również młodzi ludzie z Kanady i Australii. Papieskie Kolegium Północnoamerykańskiego to olbrzymi kompleks znajdujący się niedaleko Watykanu, na zboczach wzgórza Janikulum. Zostało założone w 1859 r. z inicjatywy Piusa IX, ze względu jednak na stale rosnącą liczbę chętnych na studia, było przez kolejne lata rozbudowywane. 
 
W 2015 roku oddano do użytku nowe skrzydło Kolegium. Jego kaplicę zdobią wizerunki Najświętszego Serca Pana Jezusa oraz Niepokalanego Serca Maryi. Jest też relikwia z sutanny Jana Pawła II, którą święty miał na sobie w chwili zamachu w 1981 r. W imponującym, dziesięciopiętrowym gmachu znajdują się sale wykładowe, dzwiękoszczelne aule do nauki głoszenia kazań, czytelnia oraz kaplica. W imieniu Papieża poświęcił je kardynał sekretarz stanu. Był on zaskoczony pokaźną liczbą seminarzystów. „To pokazuje, że przynajmniej w niektórych przypadkach liczba powołań jednak rośnie. To bardzo pokrzepiające, jeśli weźmie się pod uwagę sytuację na świecie” – mówił kard. Pietro Parolin. „’Oblężenie’ naszego seminarium wynika przede wszystkim z faktu, że w zasadzie w całym Kościele w USA odnotowuje się wzrost liczby powołań. Ale nasze kolegium cieszy się też szczególnym zaufaniem biskupów z USA, Kanady i Australii" - powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Michael Farmer, wicerektor Papieskiego Kolegium Północnoamerykańskiego. 
 
o. Stanisław Tomoń 
www.jasnagora.com