Jak większość ludzi, nie rozumiałam, że Bóg mógłby kochać właśnie mnie – w depresji i poplątaniu, których tak bardzo się wstydziłam. A ponieważ nie rozumiałam, ciężko było mi w to uwierzyć – pisze Daphne K., żona alkoholika.
Czy upokorzenie, poniżenie, myślenie o sobie jako o kimś bezwartościowym czy nieużytecznym lub pozwalanie sobie na ciosanie kołków na głowie mogą być słusznie kojarzone z chrześcijańską pokorą?
O tym, jak należałoby ją właściwie rozumieć, kl. Szymonowi Szubarczykowi SCJ opowiedział ks. Józef Gaweł SCJ, wieloletni wychowawca, rekolekcjonista i specjalista w kwestiach kultu Najświętszego Serca Jezusowego.