logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Grzegorz Kozieński SChr
Sentire cum Societate
Profile
 


Niewątpliwie narodziny Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej były i są wyrazem stałej troski Kościoła o ludzi w drodze. Od samych początków jego istnienia dostrzegamy nieustanne działanie Ducha Świętego Ożywiciela, który poprzez lata prowadzi i nieustannie ubogaca członków tejże rodziny zakonnej. Widzialnym znakiem Jego obecności wydaje się być sam rozwój chrystusowców, którzy zaczynając niemalże od zera obeszli cały świat, głosząc prawdę Ewangelii. Jakże często szli na „złamanie karku” w nowe miejsca posługi, bez żadnego materialnego zabezpieczenia. Ileż to razy wyruszali z Potulic czy Poznania ubogaceni jedynie błogosławieństwem swego przełożonego.  Wyruszali w obce kraje z pobożnością opartą na dwóch kolumnach: nabożeństwie do Najświętszego Serca Jezusa i Matki Najświętszej. Wyjeżdżali ufni, że Królowa Wychodźstwa Polskiego, Królowa Towarzystwa Chrystusowego ich nie opuści (s.103nn). Ona była nadzieją tych, którzy kładli podwaliny pod całą strukturę Zgromadzenia. Na owoce nie trzeba było długo czekać!
 
Po 75 latach istnienia Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej prawie czterystu kapłanów i dwudziestu czterech braci zakonnych realizuje zamysł Założyciela w sześciu Prowincjach podlegających bezpośrednio pod Zarząd Generalny: Prowincja pw. M. B. Niepokalanie Poczętej w Ameryce Południowej (Brazylia), Prowincji pw. Królowej Polonii Zagranicznej (USA i Kanada), Prowincji pw. Św. Rodziny (Australia i Nowa Zelandia), Prowincji pw. M. B. Częstochowskiej (Francja i Hiszpania), Prowincji pw. Św. Józefa (Niemcy, Holandia, Włochy i Węgry), Prowincji pw. NSPJ (Wielka Brytania, RPA, Islandia i Irlandia Północna) oraz na placówkach podległych bezpośrednio pod Zarząd Generalny (Białoruś, Kazachstan i Ukraina). Różnorodność miejsc i charakter spełnianej posługi ubogaca historię i charyzmat tej Rodziny zakonnej.
 
Z pewnością upływające kolejne dekady istnienia Towarzystwa Chrystusowego potwierdzają, że chrystusowiec jest człowiekiem czynu. Także i dzisiaj idzie w nieznane. Otwiera się na nowe perspektywy i duszpasterskie doświadczenia. Doświadcza radości, ale też i smutku szczególnie wtedy, gdy na własnej skórze doświadcza, że poza granicami ojczyzny polskie dusze giną „… Tylko dlatego, że wyraźnie sobie tego życzą” (s. 279). Niestety to ostatnie zdanie jest bardzo prawdziwe i doświadcza tego niemalże każdy chrystusowiec.
 
Chrystusowcy oprócz troski o rozwój materialny, nade wszystko troszczyli się o rozwój liczebny i duchowy. W tym procesie, bardzo ważnym elementem była troska, aby żyć wedle wskazań i założeń Założyciela, który osobiście opracował pierwsze Konstytucje. Z pewnością to ks. Ignacy Posadzy, Współzałożyciel Towarzystwa był głównym wykonawcą założeń Kard. Hlonda. On był naczelnym interpretatorem idei Założyciela. Jednak wierność tej idei po przeszło trzydziestu latach istnienia została poddana bardzo ważnej próbie; nadszedł czas posoborowej odnowy.
 
Wraz z zapoczątkowanym na Soborze Watykańskim II procesie odnowy życia konsekrowanego przez profesję rad ewangelicznych, również chrystusowcy, jako najmłodsza rodzina zakonna na ziemiach polskich, bazując na skromnych wręcz doświadczeniach, mając na uwadze dobro własne jak i całej wspólnoty Kościoła, pogłębiając samoświadomość własnego instytutu, poddają rewizji prawo własne, napisane jeszcze przez Założyciela tzw. potulickie Ustawy z 1933 r., i opracowują kolejne wersje aprobowane przez Stolicę Apostolską w 1950, 1964 i 1990 r. (s. 286nn).
 
 Rzeczywiście, treść omawianej publikacji – jak pisze jej redaktor – jest bardzo zróżnicowana. W następujących po sobie opracowaniach potencjalny czytelnik ma możliwość zapoznania się nie tylko ze specyfiką powołania chrystusowca, jego misją, różnorodnością posługi, specyfiką pracy, czy wreszcie troską Kościoła o ludzi w drodze. Ukazuje działalność duszpasterską chrystusowców, jak i nurty refleksji teologicznej prowadzonej przez poszczególnych autorów. Każdy z nich, mający swe własne doświadczenie pracy duszpasterskiej lub naukowej, czy to w kraju, czy poza jego granicami, niewątpliwie, ubogaca swymi przemyśleniami czytelnika.
 
Dobrze, że omawiana publikacja trafiła na rynek księgarski w roku, kiedy Towarzystwo Chrystusowe świętuje kolejny jubileusz swego istnienia.  Publikacja spełnia swoją rolę – zgodnie z zamiarem redaktora - przybliża czytelnikom aktualność misji i świadectwa chrystusowców w Kościele. Wszystkim współbraciom unaocznia potrzebę pogłębiania znajomości dziejów Towarzystwa, jak i jego posługi. Wreszcie upamiętnia kolejną rocznicę powstania Zgromadzenia, które pośród zmieniających się warunków społecznych, gospodarczych i ekonomicznych współczesnego świata, nieustannie dokonuje re-lektury ducha potulickiego, aby jak najpełniej wypełnić zadania zlecone przez swych Założycieli, dostosowując je do aktualnych wskazań Kościoła.
 
ks. Grzegorz Kozieński SChr
Craigavon, Irlandia Północna
 
Przypisy:
1 - Praca zbiorowa pod redakcją ks. W. Necla SChr , Hlondianum, Poznań 2007, s. 383.
 
poprzednia  1 2 3
Zobacz także
s.M.Donata Koska OSC Cap.
W lutym br. minęła 60. rocznica powrotu Sióstr Kapucynek z wygnania do klasztoru w Przasnyszu. Siostry Kapucynki deportowane w kwietniu 1941 r. do obozu koncentracyjnego w Działdowie, po kilku miesiącach zostały w cudowny sposób ocalone. Niemcy w brutalny sposób „załadowali” Siostry w ciężarówkę i niespodziewanie wyrzucili w rowie w okolicach Augustowa i pozostawili je w lesie. To cudowne uwolnienie Siostry przypisują wstawiennictwu bł. s. M. Teresy Kowalskiej, zmarłej w Działdowie...
 
s.M.Donata Koska OSC Cap.
Od Mojżesza rozpoczyna się historia formowania narodu jako takiego. On dla tego formowania wiele uczynił, będąc wodzem wyprowadzającym z niewoli egipskiej i prowadzącym przez pustynię, będąc pośrednikiem zawartego przymierza, kapłanem, prawodawcą i człowiekiem stojącym na początku zapisu Biblii...
 
Jadwiga Knie-Górna
Papieskie Dzieło Misyjne Dzieci istnieje w 110 krajach świata i od 165 lat wspiera rówieśników z krajów misyjnych codzienną modlitwą, ofiarą oraz wyrzeczeniami. Nie spoczywa na laurach, tylko dalej rozwija się dynamicznie zarówno w Europie, jak i w Ameryce Południowej, a także w Afryce i Azji...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS