logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ślady chrześcijaństwa we Władcy Pierścieni (zapowiedź serii)
 


Tym wpisem rozpoczynamy serię artykułów dotyczących odkrywania przesłania Ewangelicznego w powieści Władca pierścieni. Przez świat Tolkiena poprowadzi nas o. Dominik Ochlak OMI z Oblackiego Duszpasterstwa Młodzieży, entuzjasta pracy z młodzieżą, zapalony ewangelizator z doświadczeniem Przystanku Jezus i refleksyjny obserwator świata. Artykuły będą pojawiały się na naszej stronie dwa razy w tygodniu – w środę i piątek.


Dlaczego, dlaczego, dlaczego?


Dlaczego gdy ktoś wierzący stworzy dzieło, które fascynuje wielu ludzi, katolicy doszukują się w nim Ewangelii albo śladów wiary? Wiele razy słyszałem to pytanie, a może nawet zarzut. Może jest tak dlatego, że szczerej wiary nie da oddzielić się od życia, wypowiadanych słów, zachowań i osobistej twórczości.

 

Kimś takim był pewien profesor literatury z Oxfordu, który pisząc opowieści o niestworzonych istotach zyskał popularność a jego dzieła z gatunku fantasy przeszły do pozycji literatury klasycznej, zresztą osiągnęły status książki stulecia wg czytelników Amazona. To J.R.R. Tolkien. Autor wśród wielu książek napisał m.in. współczesny epos o sile przyjaźni i braterstwa pod tytułem „Władca Pierścieni”. Ta powieść, nawiązuje do chrześcijańskiego Objawienia w formie symbolicznych odniesień. Na całość składają się epicki rozmach autora z jakim opisał dzieje Pierścienia i subtelne oddziaływanie chrześcijańskiego wymiaru powieści, która zakłada wolność w przyjmowaniu sugerowanych czytelnikowi treści.

 

Rozłożenie akcentów dotyczących chrześcijańskiego przesłania „Władcy Pierścieni” w wielu książkach ukazuje cały wachlarz opinii i analiz, od jawnie sceptycznych po skrajnie przychylne obecności chrześcijańskiego pierwiastka w świecie profesora Tolkiena. Ostatecznie ilość tekstów „pro” to dobry argument, by napisać serie artykułów o fascynującym kilka pokoleń ludzi Śródziemiu. Warto dodać, że to powieść łącząca ludzi różnych: religii, narodów, języków i kontynentów. W świecie tak dziś podzielonym, to coś dużego.

 

Jeden z autorów P.J. Kreft tak opisuje wyjątkowość powieści: „Władca Pierścieni uzdrawia zarówno naszą kulturę jak i naszą duszę. Podsyła bardzo rzadką i cenną myśl we współczesnej literaturze. Jest to wołanie o heroizm; jest to róg obfitości, (…) by obudzić z ogłupienia, nieśmiałości (…) pasywności, by zrzucić swoich tyranów najpierw tych, ukrytych w duszach, potem tych w społeczności. Największe uzdrowienie, to uzdrowienie najgłębszej rany. Najgłębsza rana to frustracja spowodowana najgłębszą potrzebą. Największa potrzeba to potrzeba sensu, celu i nadziei”.

 

Władca Pierścieni może być propozycją w „Nowej Ewangelizacji”, czyli przekazie Dobrej Nowiny, Nadziei podanych w nowej formie, przy użyciu innych rodzajów ekspresji.

 

Oj będą jeszcze Hobbici, Lembasy, Orki, cała drużyna i pierścień władzy. Usłyszycie jeszcze w tych artykułach brzęk mieczy, odgłosy walki w Helmowym Jarze i naradę Drzewców. Ale wszystko po kolei. (Źródło: P.J. Kreeft, The Philosophy of Tolkien)

 

o. Dominik OMI

www.nowaewangelizacja.org