logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Marek Ciesielski SChr
Słowo - Boski dar niedoceniony
Profile
 


 
"A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym wdzięku słowom, które płynęły z ust Jego” (ŁK 4,22)
 
 Człowiek - istota niezwykła - został wyposażony przez Stwórcę w wiele atutów i darów, dzięki którym może powiedzieć o sobie, że jest szczególnym stworzeniem. Przywykliśmy do takiego epatowania nas określeniami: niezwykły, godny, wyjątkowy, wybrany. Jednocześnie widzimy i mamy świadomość, że coraz bardziej nie dorastamy, nie dostajemy do tego wielkiego wybrania, którym zostaliśmy obdarzeni. Najlepszą chyba płaszczyzną, w której dostrzec można niezwykle szybko postępującą degradację człowieka, jest właśnie SŁOWO. Nie mówię tego tylko w kontekście katastrofalnych i absurdalnych werdyktów Szwedzkiej Akademii przyznającej literacką Nagrodę Nobla, ale niewątpliwie profanacja tej nagrody jest powszechnie dostrzeganym elementem owej degradacji SŁOWA.
 
Czyż to przypadek, że Bóg postanowił przemówić do człowieka poprzez SŁOWO, które stało się Ciałem? Przemówił do swojego stworzenia SŁOWEM, w które najpierw owo stworzenie wyposażył. Można, więc śmiało powiedzieć, że SŁOWO stało się kluczową płaszczyzną spotkania Boga z człowiekiem. Spotkanie, jak wiemy może się dokonać jedynie wówczas, gdy obie strony zaproszone do dialogu, potrafią ten dialog uprawiać. Tym, co spaja dialog, co pomaga mu w doprowadzeniu do najgłębszego spotkania jest właśnie SŁOWO. Jest ono nie tylko kluczem porozumienia, ale także po części i podmiotem, w którego zaistnienie Bóg szczególnie się zaangażował.
 
Na naszych oczach dokonuje się swoisty dramat SŁOWA. Słyszymy to nie tylko w mediach, gdzie coraz trudniej spotkać ludzi pięknie korzystających ze SŁOWA, ale także w literaturze, która najczęściej jest na usługach czytelników, a nie sztuki. Widać to wreszcie chyba najbardziej dosadnie w naszym życiu codziennym. Spotkania z drugim człowiekiem, z grupą, ze wspólnotą ludzi są często momentem odkrywania potwornego niesmaku brzydkiego i prymitywnego SŁOWA, które stało się dzisiaj niemal normą powszechną. Jedni nam tłumaczą, że to wymóg czasu, inni mówią, że tak było zawsze, ale gdy śledzimy historię języka i SŁOWA, to widzimy, że ten kryzys był niemal zawsze połączony z kryzysem cywilizacji – kultury. Jakbyśmy tego nie ujmowali, to przecież SŁOWO jest jej najdobitniejszym wyznacznikiem.
 
Był czas wielkich systemów totalitarnych (i chyba się nie skończył), które SŁOWO wykorzystywały do manipulacji człowiekiem. To SŁOWO w rękach i umysłach tyranów stawało się najokrutniejszym orężem w walce z człowiekiem i światem. Dokonując degradacji i upadku prawdy w SŁOWIE poniżono jego wartość i skuteczność. Efektem tego jest dzisiejsza nieufność wobec SŁOWA. Nie wierzymy politykom, reklamodawcom, dziennikarzom. Nie wierzymy ostatecznie SŁOWU. Wobec tej niewiary SŁOWO jest bezsilne, bo cóż ono znaczy bez człowieka, który przecież nadaje mu wartość. Co w takim razie uczynić, jak walczyć? Walka o SŁOWO jest wyjątkowo trudna, bolesna i wymagająca. To ostatecznie przecież walka o godność człowieka, o to, aby zrozumiał, że SŁOWO, którym szafuje jest wielkim i trudnym darem. Jedno SŁOWO może zniszczyć i jedno SŁOWO może uratować relacje między nami. Jakże ogromna to moc! Jeśli dojrzejemy do odkrycia tej wielkiej mocy SŁOWA, dojrzejemy do odkrycia godności człowieka. Godność ta jednak zaczyna się od odkrycia tej wielkości w każdym z nas. Nie poddawajmy się upadkowi SŁOWA wokół. Zacznijmy szanować każde SŁOWO, które wypowiadamy. Nie rzucajmy zbyt wielu SŁÓW na wiatr. Nie żonglujmy SŁOWEM dla przyjemności. W SŁOWIE i poprzez SŁOWO szanujmy człowieka, z którym przyszło nam podążać drogą dialogu.
 
Gdy jako kapłan mam mówić o szacunku do Bożego SŁOWA, często przeżywam swoistą frustrację. Jak mam, bowiem wzywać człowieka do szacunku wobec Bożego SŁOWA, gdy widzę i czuję, że on często nie potrafi szanować swojego własnego SŁOWA? Zacznijmy, więc uczyć się szacunku do naszych SŁÓW oraz do tych, których nimi obdarzamy.
 
Zacznijmy kochać SŁOWO i to, co może ono w nas oraz w naszym środowisku uczynić. Ono jest najpotężniejszą bronią w walce o godność naszych relacji nie tylko z człowiekiem, ale także z naszym Stwórcą. SŁOWO przekracza granice tak ostro wyznaczone między tym, co widzialne i niewidzialne. Wszak należy ono do świata niewidzialnego, a dokonuje tak wielu czynów w świecie absolutnie realnym. Czyż to nie jest moc przewyższająca potęgę tego świata? Każdy z nas został wyposażony w tę potężną broń. Jak więc z niej korzystamy?
Niech SŁOWO, które stało się Ciałem będzie dla nas najjaśniejszym drogowskazem na drodze odkrywania godności i wielkości naszego SŁOWA.
 
Marek Ciesielski SChr
 
Zobacz także
Ks. Rafał Masarczyk SDS
Sokrates był filozofem żyjącym od 470 do 399 r p.n.e. Był on człowiekiem mądrym i ciekawym. Chadzał na Ateński rynek i zaczepiał ludzi pytając ich co myślą na temat moralności, cnoty itd. Następnie zestawiał wypowiedzi i wysuwał wniosek.; Np.: sprawiedliwością jest danie każdemu co mu się należy. Uważał on między innymi, że ludzie źle robią tylko dlatego, że brakuje im wiedzy. Należy więc uczyć ludzi by byli lepsi. Poznaj samego siebie a będziesz lepszym (taki pogląd nazywamy intelektualizmem etycznym)..
 
Ks. Rafał Masarczyk SDS
Matka jak człowiek. Bywa piękna, dobra, kochana, bywa też narkomanką, z depresją, źle ubraną, egoistką. Ile wybaczamy matkom? Jest Dzień Matki. Każdej. Nawet tej, do której nikt nie pójdzie z różą, czekoladkami i w ogóle nie pójdzie. Dla niej jest tylko jeden prezent. 
 
O. Leon Knabit OSB
Pan Bóg jest najwyższą wartością, kocha człowieka, wyznacza mu zadania, drogę którą ma podążać. Jednak człowiek ma wolną wolę, czyli może tę drogę przyjąć albo nie, może zadania przyjąć albo odrzucić. Na tym polega nasza wolność, człowiek podejmuje decyzje i dokonuje wyboru: albo pójdzie za tą wartością, którą jest Bóg i wartościami, które Bóg przedstawia i zaleca, albo tworzy sobie świat swoich wartości, który bardzo często łączy się z przyjemnością, krzywdą drugiego człowieka, z egoizmem, ale jednocześnie przynosi jakieś doraźne korzyści.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS