Wydawca: Salwator
Rok wydania: 2010
ISBN: 978-83-7580-208-5
Format: 130x190
Stron: 124
Rodzaj okładki: miękka
Hiszpańska lekcja prawdziwej miłości
Z miłości ku Bogu rodzi się miłość bliźniego,
zaś
miłość bliźniego podsyca miłość ku Bogu.
(św. Grzegorz Wielki)
Czego pragną rodzice dla swoich dzieci? Z Diagnozy Szkolnej przeprowadzonej w
2009 roku wynika, że współczesne pokolenie rodziców jest nadambitne. W efekcie
tego często oczekują od swoich pociech jak największych sukcesów w szkole i poza
nią. Profesor Janusz Czapiński, który jest psychologiem społecznym i zajmuje się
tego typu problematyką, stawia tezę, iż dzisiaj dzieci w wielu rodzinach czują
się osamotnione, gdyż nie rozmawiają w domu o swoich problemach i potrzebach.
Tak postawiona diagnoza wydaje się przygnębiająca, gdyż podkreśla olbrzymi
dystans między rodzicami a dziećmi. Czy zatem jest aż tak źle? Na szczęście
można podać przykłady nie tylko zainteresowania dziećmi ze strony rodziców, ale
również ich wielkiej miłości do potomstwa.
Wydarzenie, które chcę teraz
opisać, miało miejsce w 2009 roku. W czasie ferii szkolnych udałem się z grupą
nauczycieli z diecezjalnego duszpasterstwa we Wrocławiu do Lourdes. Wyjazd miał
charakter pielgrzymkowy, były to swego rodzaju rekolekcje "w drodze". Jak się
potem okazało, pielgrzymi rzeczywiście byli świadkami zdarzenia, które
potwierdziło rekolekcyjny wymiar wyjazdu. Zanim jednak znaleźliśmy się w
międzynarodowym sanktuarium maryjnym położonym u stóp Pirenejów, zwiedziliśmy
inne miejsce kultu, a mianowicie sanktuarium Matki Bożej Patronki Katalonii w
hiszpańskim Montserrat. Tam właśnie, w Hiszpanii, poznaliśmy sympatycznego
mężczyznę o imieniu Luis. Był kierowcą autokaru, którym podróżowaliśmy po
Hiszpanii i Francji. Pewnie nikt z pielgrzymów nie zapamiętałby dobrze tego
człowieka, gdyby nie pewien istotny fakt związany z jedenastoletnią córeczką
Luisa.
Dziewczynka od wielu lat cierpiała z powodu wady kręgosłupa.
Nosiła specjalny gorset ortopedyczny, który miał jej pomóc. Niezbędna jednak
okazała się operacja, gdyż tylko ona mogła przywrócić nadzieję na normalne życie
dziecka. Ostatecznie dziewczynka została operowana i powróciła do pełni sił i
zdrowia, co wywołało - ze zrozumiałych przyczyn - wielką radość u jej rodziców.
Była to radość i wdzięczność. I właśnie o tej wdzięczności kilka słów. Luis
postanowił złożyć w Grocie Objawień gorset córeczki jako wotum za odzyskane
zdrowie. Chciał to uczynić w przeddzień naszego wyjazdu z Lourdes. Poszedł do
sanktuarium, ale nie udało mu się nic załatwić. Wrócił do nas smutny i widać
było, że ta sprawa mu ciąży. Trzeba było zatem pomóc zatroskanemu ojcu, ale w
jaki sposób?
W dniu wyjazdu z Lourdes zaproponowałem Luisowi, by jeszcze
raz spróbował złożyć nietypowe wotum. Pojechaliśmy autokarem pod sanktuarium,
całą grupą podeszliśmy do Groty na krótką modlitwę dziękczynną za przeżyte
chwile u boku Matki Bożej, Luis zaś poszedł do zakrystii w swojej sprawie.
Kolejny raz Pan Bóg okazał swoją łaskę i dobroć, gdyż stała się rzecz
przedziwna. W zakrystii spotkaliśmy kapłana, Włocha, który biegle mówił po
hiszpańsku. Wysłuchał prośby Luisa, polecił mu wszystko opisać na kartce i
złożyć wraz z gorsetem na miejscu. Trzeba było widzieć wzruszenie i radość
naszego kierowcy. Udało się!
Archidiecezjalna Pielgrzymka Nauczycieli do
Lourdes miała swój mocny epilog. Do dzisiaj uczestnicy wyjazdu pamiętają
świadectwo kochającego i wierzącego ojca. Była to bowiem dla nas ważna lekcja
prawdziwej miłości rodzica do dziecka. Czy rodzice pragną tylko sukcesów swoich
dzieci? Czy nic innego się nie liczy? Historia Luisa pokazuje, że może być
inaczej. I w wielu przypadkach tak się dzieje, pod warunkiem, że miłość będzie
najważniejsza i pierwsza. Oby zawsze taka była. Obyśmy byli świadkami wielu
polskich lekcji miłości.
W sklepie internetowym można kupić tę książkę: