logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Św. Józef z Kupertynu
 


19 września Kościół wspomina św. Józefa z Kupertynu, franciszkanina, patrona studentów i zdających egzaminy, a także lotników, astronautów, podróżujących drogą powietrzną i pilotów wojsk NATO. Przypominamy, że można go znaleźć u krakowskich Franciszkanów w bazylice przy ul. Franciszkańskiej. Jest tam od wielu lat, ale na co dzień ukrywa się za obrazem Matki Bożej Nieustającej Pomocy.
 
Dawniej jego obraz odsłaniany był jedynie w jego święto, w ostatnich latach tradycja ta zanikła, ale w roku 2016 św. Józef powrócił. To jedyna okazja w roku, żeby go zobaczyć! Także w tym roku jego obraz odsłonięty będzie przez najbliższe trzy tygodnie, tak, żeby każdy student zdążył go odwiedzić i polecić się jego opiece. Koniecznie odwiedźcie w tym czasie choć na chwilę franciszkańską bazylikę. Św. Józef czeka na swoich przyjaciół z tyłu nawy głównej, w ołtarzu bocznym po prawej stronie.
 
A tym, którzy jeszcze nie słyszeli o Józefie z Kupertynu przybliżamy jego historię.
 
Urodził się w Kupertynie w 1603 roku. Jako dziecko śmiertelnie zachorował lecz został cudownie uleczony po namaszczeniu olejem z lampy z sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Galatone. Prawdopodobnie pod wpływem tego doświadczenia postanowił wstąpić do zakonu. Kilkukrotnie prosił o przyjęcie do franciszkanów konwentualnych oraz kapucynów. Ostatecznie został przyjęty do franciszkanów, najpierw w charakterze brata laika a z czasem pozwolono mu przygotować się do przyjęcia święceń.
 
Józef umiał jedynie czytać i pisać, ale mimo to chciał zostać kapłanem. Jedna z historii o nim mówi, że nie był w stanie wytłumaczyć żadnego z fragmentów z Ewangelii oprócz tego, który zawiera słowa: „Błogosławione wnętrzności, które cię nosiły”. Stanął jednak do egzaminu na diakona a biskup otworzywszy księgę Ewangelii trafił właśnie na słowa: „Błogosławione wnętrzności, które cię nosiły”. Pozostały mu już tylko egzaminy kapłańskie. Pierwsi, którzy przystąpili do egzaminu, zdali go tak perfekcyjnie, że biskup pewien, że wszyscy inni znają zagadnienia równie dobrze, przyjął pozostałych bez egzaminu. Wśród nich był właśnie Józef, który umiejąc tylko czytać i pisać, mimo całej swojej nieudolności został kapłanem 8 marca 1628 roku.
 
W 1630 roku w czasie procesji ku czci św. Franciszka miał pierwsze uniesienie ekstatyczne połączone z lewitacją obserwowane przez tłumy. Lewitacje zaczęły następować codziennie, głównie w momentach ekstazy. Sprawą wielokrotnie interesowało się Święte Oficjum. By nie wzbudzać sensacji umieszczono Józefa w klasztorze Sacro Convento w Asyżu a następnie w Pietrarubbii. Jego sława rozpowszechniała się jednak zarówno we Włoszech jak i w całej Europie. Odwiedzali go księża, zakonnicy, dostojnicy kościoła, biskupi i kardynałowie, a także głowy koronowane. Wśród nich przyszły król Polski Jan Kazimierz, któremu Józef przepowiedział tron Polski.
 
Józef z Kupertynu zmarł w Osimo 18 września 1663 roku. Właśnie tam, w krypcie bazyliki pod jego wezwaniem, spoczywają jego relikwie. Został beatyfikowany w 1753 a kanonizowany w 1767 roku.
 
Modlitwa do świętego Józefa z Kupertynu (dla studentów i zdających egzaminy):
 
Święty Józefie z Kupertynu, Przyjacielu studentów i Orędowniku zdających egzaminy, przychodzę, by błagać o Twoją pomoc w moich studiach (moich egzaminach). Ty wiesz, z Twego osobistego doświadczenia, jak wielki niepokój towarzyszy trudowi studiów (zaangażowaniu w egzaminy) i jak łatwo popaść w niebezpieczeństwo zagubienia intelektualnego lub zniechęcenia. Ty, który byłeś wspierany cudownie przez Boga w studiach i w egzaminach, aby zostać dopuszczonym do święceń kapłańskich, wyproś u Pana światło dla mojego umysłu i siłę dla mojej woli. Ty, który w tak konkretny sposób doświadczyłeś matczynej pomocy Maryi, Matki Mądrości, proś Ją za mnie, żebym mógł przezwyciężyć szczęśliwie wszystkie trudności w studiach (w najbliższych egzaminach). Łączę moją ufność w Twoją opiekę z mocnym postanowieniem, by żyć jak człowiek naprawdę wierzący. Amen.

www.franciszkanie.pl