2018-02-17 04:00
Elżbieta Wiater
Niewiele po II soborze watykańskim, a może nawet tuż przed nim, pojawił się dowcip o bacy, który przyniósł proboszczowi własnoręcznie namalowany obraz. Przedstawiał on wnętrze kościoła, na pierwszym planie był wielki filar, a za nim mnóstwo świeczek. Na pytanie księdza, co to jest, padła odpowiedź: „A dyć świecki w kościele!”. Minęły dziesiątki lat i nadal miejsce za filarem jest ulubioną „miejscówką” większości świeckich. Jak to zmienić?