logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Święć się imię Twoje
Wydawnictwo Homo Dei
 


strona główna książki

Wydawca: Homo Dei
Rok wydania: 2011
ISBN: 978-83-62579-16-7
Format: 148×210
Rodzaj okładki: miękka
cena: 26.00 zł

 

Wcielenie i natchnienie

Tajemnicę Boga, który stał się człowiekiem, nazywamy tajemnicą Wcielenia.

Tajemnicę Boga, który przemawia do nas poprzez słowa ludzi, nazywamy tajemnicą natchnienia. Nie znaczy to jednak, że Bóg przedyktował ludziom Biblię. Kiedy św. Paweł napisał list do Kościoła w Koryncie, nie działał w charakterze sekretarza Stwórcy. Apostoł mówił to, co sam chciał powiedzieć. Aby w pełni pojąć jakikolwiek fragment Pisma, trzeba nam zrozumieć, co miał na myśli jego ludzki autor, dlatego też Kościół katolicki zawsze wysoko cenił studia biblijne. Analiza świętych tekstów - ich języka, symbolizmu oraz historycznego i kulturowego kontekstu - jest nieodzowna, aby każde nowe pokolenie mogło interpretować słowo Boże na własne potrzeby. Choć nie oznacza to, że Biblię mogą czytać wyłącznie naukowcy, mogą oni pomóc nam zrozumieć słowo Boże, interpretując słowo ludzkie. Benedykt XVI odniósł się do tej kwestii następująco:

Egzegeza, prawdziwa lektura Pisma Świętego, nie jest zatem tylko zjawiskiem literackim, nie jest jedynie lekturą tekstu. Jest procesem mojej egzystencji. Jest to ruch ku Słowu Bożemu w ludzkich słowach. Tylko wnikając w tajemnicę Boga, Pana, który jest Słowem, możemy przeniknąć Słowo, możemy znaleźć naprawdę Słowo Boże w ludzkich słowach. Prośmy Pana, by dopomógł nam szukać nie tylko rozumem, ale całym naszym jestestwem, byśmy znaleźli Słowo[10].

W roku 1967, kiedy dołączyłem do wykładowców naszego seminarium, byłem zdumiony odkryciem, że człowiek, pod którego okiem studiowałem niegdyś Pismo - wysoce wykwalifi kowany egzegeta - nie potrafił w pełni przyjąć nauczania Soboru Watykańskiego II na temat słowa Bożego. Mimo że wierzył w boskie natchnienie Biblii, nie potrafił zaakceptować porównania Najświętszego Sakramentu do proklamacji słowa Bożego. "Prawdziwa obecność" Chrystusa w słowie nie powinna, jego zdaniem, być porównywana z "prawdziwą obecnością" Chrystusa w sakramencie. Dla niego "rytuały biblijne" były marną i nieakceptowalną alternatywą dla różańca czy błogosławieństwa. Niemniej stanowisko Kościoła w tej kwestii jest jasne: "Jest obecny w swoim słowie, albowiem gdy w Kościele czyta się Pismo Święte, wówczas On sam mówi. Gdy w kościele czyta się Pismo Święte, sam Bóg przemawia do swego ludu, a Chrystus, obecny w swoim słowie, zwiastuje Ewangelię"[11]. Biskupi obradujący na Soborze, doskonale świadomi, że przez wieki wielu katolików nie praktykowało pobożności względem Świętej Księgi, napisali: "należy rozbudzić to serdeczne i żywe umiłowanie Pisma Świętego"[12].

W trakcie studiów teologicznych nauczyłem się korzystać z Pisma Świętego do uprawiania apologii i udowadniania doktryny katolickiej. W pewnym sensie Biblia była dla nas niczym ogromna kopalnia, z której nauczyliśmy się "wydobywać" passusy uzasadniające doktrynę lub przydatne w nauczaniu. Potrafiliśmy uzasadniać naukę Kościoła na temat Mszy św. i sakramentów w odniesieniu do określonych fragmentów, zilustrować, w jaki sposób dogmat o Trójcy Świętej jest przedstawiony w Biblii, i pokazać, że Chrystus jest Synem Bożym i że utworzył Kościół. Ale nie nauczono nas owego "serdecznego i żywego umiłowania" świętych tekstów. Bardzo potrzebowaliśmy odnowy w słowie Bożym. Odnowa ta dokonuje się już od jakiegoś czasu.

Owo gorące uczucie, wspólne wielu współczesnym katolikom, jest ogromną łaską, którą Duch Święty wylał na Kościół dzięki Soborowi Watykańskiemu II. Miłość do Pisma Świętego odnajdujemy szczególnie wśród osób związanych z odnową w Duchu Świętym. Pewien sędziwy ksiądz zaświadczył o tej łasce, opowiadając, że zanim zaangażował się w ruch charyzmatyczny, zawarte w brewiarzu biblijne teksty były dla niego jedynie martwą literą prawa. "Teraz - powiedział - mój brewiarz jest jak pudełko czekoladek. Zawsze chętnie do niego zaglądam".

Bardzo aktywna misjonarka, zakonnica, która zwykła samą siebie nazywać pracoholiczką, opisuje, jak w 1974 roku, w trakcie skupienia w ramach ćwiczeń ignacjańskich, zakochała się w Piśmie Świętym:

Podczas długich godzin spędzonych na modlitewnej lekturze Biblii Pan był bardzo blisko mnie. Zalała mnie wszechogarniająca świadomość Jego wielkiej miłości do mnie i zrozumiałam, czego brakowało w moim "aktywnym życiu". Postanowiłam to zmienić. Miało to miejsce dwadzieścia lat temu. Dzięki łasce Pana nie straciłam miłości do słowa Bożego, a czas modlitwy jest dla mnie najważniejszym wydarzeniem dnia.

Pan Bóg chce nam wszystkim ofiarować to samo gorące uczucie do swojego słowa. Ale musimy dać Mu czas.

Przypisy:

[10] Benedykt XVI, Słowo Boże jest trwalsze niż ludzka rzeczywistość. Przemówienie do Synodu Bisku¬pów, 6 października 2008, „L’Osservatore Romano” 2008, nr 12.
[11] Ogólne wprowadzenie do Mszału rzymskiego – z trzeciego wydania Mszału rzymskiego – Rzym 2002 oraz Wskazania Episkopatu Polski, Poznań: Pallottinum 2006, s. 20.
[12] Sobór Watykański II, Sacrosanctum concilium, 24.


Zobacz także
o. Grzegorz Błoch OFM
Odrzucanie wiary w Boga w imię nauki nie wytrzymuje już dzisiaj krytyki z punktu wiedzenia metodologicznego. Bóg religii, czyli Bóg osobowy nie może w żaden sposób stać się przedmiotem badań prowadzonych w obrębie nauk szczegółowych.
 
o. Mateusz Hinc OFMCap
Czy można zrealizować powołanie wywodząc się z rodziny z problemem alkoholowym? Na pierwszy rzut oka tak postawione pytanie wydaje się być retoryczne, bo odpowiedź jest przecież jasna: można. To nie ulega wątpliwości. Oczywiście mówimy o sytuacji, kiedy sam kandydat nie jest uzależniony, gdyż wtedy odpowiedź byłaby przeciwna. Jednak sprawa nie może zakończyć się wyłącznie na daniu pozytywnej odpowiedzi. Byłoby to wysoce nieuczciwe. Dlaczego? 
 
ks. Jerzy Bagrowicz
Dziesięć przykazań Bożych, czyli Dekalog, jest swego rodzaju skrótem praw i norm, którymi człowiek powinien się kierować we własnym najlepiej pojętym interesie. Ogłoszony na górze Synaj Dekalog był jednym z pierwszych darów dla wyzwolonych z niewoli egipskiej Hebrajczyków. Wierność otrzymanemu prawu stała się warunkiem właściwego korzystania z darowanej im wolności. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS