logo
Środa, 24 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bony, Horacji, Jerzego, Fidelisa, Grzegorza – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Monika Białkowska
Święta radość
Przewodnik Katolicki
 


Santo subito – wołali wierni na placu św. Piotra zaraz po jego śmierci. Ich życzenie właśnie się spełnia. Papież Franciszek ogłosił, że kanonizacja Jana Pawła II, połączona z kanonizacją Jana XXIII, odbędzie się 27 kwietnia 2014 r. I choć decyzji tej spodziewano się od dłuższego czasu, w Polsce wybuchła wielka radość.
 
„I wołam, ja, syn polskiej ziemi, a zarazem ja: Jan Paweł II papież, wołam z całej głębi tego tysiąclecia, wołam w przeddzień święta Zesłania, wołam wraz z wami wszystkimi: Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój! I odnowi oblicze ziemi. Tej Ziemi!” (Jan Paweł II, Warszawa, 2 czerwca 1979 r.).
 
Sam proces, choć bardzo krótki, nie należał wcale do najłatwiejszych. Jego postulator ks. Sławomir Oder mówi, że największą trudnością był dostęp do archiwów watykańskich – ze względu na skomplikowaną i długotrwałą procedurę mogło to znacznie opóźnić proces. Część dokumentów nie mogła być ujawniona, wówczas docierać trzeba było do świadków, którzy byli obecni przy ich powstawaniu. Pewnym kłopotem, zwłaszcza na początku prac, było duże zainteresowanie medialne, które mogło przeszkodzić w zachowaniu koniecznego dystansu i obiektywizmu. To właśnie z tego względu tak rygorystycznie przestrzegano wymogu zachowania tajemnicy w czasie procesu. W sumie w całość prac zaangażowanych było ok. 20 osób.
 
Wydarzenie dla wszystkich
 
„Czyż nie można powiedzieć, że po upadku jednego muru, tego widzialnego, jeszcze bardziej odsłonił się inny mur, niewidzialny, który nadal dzieli nasz kontynent – mur, który przebiega przez ludzkie serca? Jest on zbudowany z lęku i agresji, z braku zrozumienia dla ludzi o innym pochodzeniu i innym kolorze skóry, przekonaniach religijnych, jest on zbudowany z egoizmu politycznego i gospodarczego oraz z osłabienia wrażliwości na wartość życia ludzkiego i godność każdego człowieka. Nawet niewątpliwe osiągnięcia ostatniego okresu na polu gospodarczym, politycznym, społecznym nie przesłaniają istnienia tego muru. Jego cień kładzie się na całej Europie. Do prawdziwego zjednoczenia kontynentu europejskiego droga jeszcze jest daleka. Nie będzie jedności Europy, dopóki nie będzie ona wspólnotą ducha” (Jan Paweł II, Gniezno, 3 czerwca 1997 r.).
 
Na wiadomość o kanonizacji najmniej entuzjastycznie zareagowały polskie władze, wyrażając wprawdzie radość, ale zastrzegając, że to jedynie ich prywatne poglądy. – Jan Paweł II był papieżem przełomu, który zdecydował o kierunku rozwoju Polski w latach 1980–1990 – mówił prezydent RP Bronisław Komorowski, komentując ogłoszenie przez papieża Franciszka daty kanonizacji. Prezydent przyznał jednocześnie, że choć sam cieszy się z tej uroczystości, to nie nadawałby jej jednak charakteru święta narodowego. – Na pewno będę tego dnia w Watykanie. Powodów jest tysiąc, a najważniejszy jest chyba ten jeden, że to wydarzenie ważne dla całej wspólnoty narodowej z całym jej wewnętrznym skomplikowaniem. Bo Jan Paweł II jest ważny dla całej Polski – dodał prezydent. 
 
Premier Donald Tusk powiedział, że zrobi wszystko, żeby umożliwić wszystkim chętnym udział w uroczystościach kanonizacyjnych bł. Jana Pawła II i sam jako Polak również będzie chciał być tego dnia w Rzymie – pozostaje jednak powściągliwy, jeśli chodzi o wysłanie państwowej delegacji na uroczystości religijne.

Z przeszłości w przyszłość
 
„Wy macie przenieść ku przyszłości to całe olbrzymie doświadczenie dziejów, któremu na imię «Polska». Tego trudu się nie lękajcie. Lękajcie się tylko lekkomyślności i małoduszności. Z tego trudnego doświadczenia, które nosi nazwę «Polska», można wydobyć lepszą przyszłość, ale tylko pod warunkiem uczciwości, trzeźwości, wiary, wolności ducha i siły przekonań” (Jan Paweł II, Kraków, 8 czerwca 1979 r.).
 
Największa i całkiem zrozumiała radość zapanowała w Krakowie. Rektor sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach, krakowski biskup pomocniczy Jan Zając podkreślał wielki znak, jakim jest kanonizacja w ustanowione przez papieża Jana Pawła II święto Bożego Miłosierdzia i jednocześnie w liturgiczną rocznicę jego śmierci. Jednocześnie zachęcał, by zamiast na zewnętrznej stronie radosnej uroczystości skupić się na duchowych przeżyciach, a zwłaszcza na przemianie postaw i czynów. – Mamy nie tylko zachwycać się osobą, ale przyjąć jej nauczanie i sposób życia – żeby dorównywać papieżowi Janowi Pawłowi II w jego postawie wobec Boga i każdego człowieka.
 
Krakowskie Centrum „Nie lękajcie się!”, erygowane na początku 2006 r. przez kard. Stanisława Dziwisza w celu promowania duchowości, kultury i tradycji związanej z dziedzictwem Jana Pawła II ma swoje propozycje na przygotowanie się do kanonizacji. Oczywiście organizuje pielgrzymkę na uroczystości do Rzymu, ale będzie ona tylko zwieńczeniem półrocznych przygotowań. W każdą niedzielę odprawiana tam będzie Msza św., poprzedzona procesją z relikwiami papieża Polaka oraz nabożeństwem próśb i podziękowań, zanoszonych za jego wstawiennictwem.
 
Na kanonizację z radością czekają również Wadowice. Burmistrz miasta Ewa Filipiak mówi, że 27 kwietnia przyszłego roku będzie wielkim, historycznym momentem dla wszystkich Polaków. Zapowiada otwarcie dla zwiedzających Muzeum Domu Rodzinnego Jana Pawła II oraz wyjazd mieszkańców Wadowic na uroczystości do Rzymu: – Musimy się zjednoczyć wokół patrona Wadowic i pokazać światu, że jesteśmy wierni jego nauczaniu, że w Wadowicach panuje zgoda i szczycimy się naszym rodakiem – dodaje pani burmistrz. 
 
1 2  następna
Zobacz także
o. Błażej Strzechmiński OFMCap
W teologii duchowości rozróżniamy dwa rodzaje daru języków. Pierwszy, najbardziej powszechny, to glosolalia – rodzaj modlitewnej wokalizy, która stanowi modlitwę bezpojęciową, spotykaną współcześnie w grupach modlitewnych Odnowy w Duchu Świętym. Drugi to tzw. ksenoglosja, będąca nadzwyczajnym darem Ducha Świętego, którego Bóg udziela nie tylko dla rozumienia nieznanych języków...
 
Albert Vanhoye SJ

Już w Starym Testamencie – a jeszcze bardziej w Nowym – Bóg objawił się jako Bóg miłosierny. Ten przejaw Jego dobroci i miłości ma pierwszorzędne znaczenie w naszej relacji z Nim, ponieważ egzystencjalne położenie człowieka wiąże się z ogromną potrzebą miłosierdzia. Objawienie Bożego miłosierdzia jest nie mniej ważne w naszych relacjach międzyludzkich, ponieważ Bóg pragnie przekazywać nam swoje miłosierdzie na dwa nierozłącznie ze sobą związane sposoby. 

 
Elżbieta Wiater

Prawdę o nierozerwalności ważnie zawartego małżeństwa znajdziemy w Nowym Testamencie powtórzoną aż pięć razy. Dlaczego Bogu tak bardzo zależy na poważnym traktowaniu małżeńskiej przysięgi? Wydaje się, że życie chrześcijan i głoszenie Dobrej Nowiny byłyby zdecydowanie prostsze, gdyby nie wymóg tego, że zawarcie ponownego związku za życia współmałżonka jest grzechem ciężkim.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS